Takich spotkań są dziesiątki w Sejmie. To nie ma nic wspólnego z przygotowaniem ustaw - oświadczył wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Odniósł się do zorganizowanego w Sejmie spotkania polityków PiS z przedstawicielami koncernu tytoniowego. - Jakiś śmieszny dziennikarz, któremu się wydaje, że jest dziennikarzem śledczym, zrobił zdjęcie spotkania - skomentował.
Radio RMF FM poinformowało w czwartek, że w Sejmie odbyło się nieoficjalne spotkanie pracowników koncernu tytoniowego Philip Morris Polska z ważnymi politykami PiS. Według radia "przedstawiciele korporacji zaprezentowali badania o potencjalnie mniejszej szkodliwości nowoczesnych wyrobów tytoniowych takich jak podgrzewane papierosy (których PM jest największym producentem)".
Przebieg spotkania - podało RMF FM - w którym uczestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, posłowie i senatorowie "nie został udokumentowany, nie ma z niego stenogramów, a na stronie internetowej Sejmu nie znajdziemy żadnej wzmianki na jego temat". Według radia, to wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki był organizatorem tego spotkania.
Kaczyński wydał zakaz spotkań "o charakterze lobbystycznym"
W czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że na podstawie statutu swej partii wydaje "zakaz odbywania przez parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości udziału w spotkaniach o charakterze lobbystycznym lub co do których można sformułować domniemanie, że mają taki charakter", a "wyjątek stanowią spotkania, które spełniają wymogi określone w ustawie o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa". "Niezastosowanie się do zakazu będzie traktowane jako poważne złamanie Statutu partii" - zdecydował Kaczyński.
Jeszcze tego samego dnia Terlecki zamieścił na Twitterze swoje oświadczenie w tej sprawie. "W Sejmie nie są prowadzone żadne prace nad przepisami dotyczącymi wyrobów tytoniowych. Nie było żadnego »lobbingu«, bo nie ma planów zmiany przepisów" - napisał .
"Opisywane w mediach spotkanie dotyczyło szkodliwości nowych produktów tytoniowych oraz badań, także w Polsce, które na ten temat są prowadzone" - dodał. Podkreślił, że decyzja prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w sprawie spotkań lobbingowych jest jasna i nie wymaga komentarza. "Przestrzegamy i będziemy przestrzegać obowiązujących przepisów" - podkreślił w czwartek szef klubu PiS.
W związku z medialnym szumem na temat spotkania z producentem papierosów, opublikowałem następujące oswiadczenie: pic.twitter.com/XZkiEaEHP2
— Ryszard Terlecki (@RyszardTerlecki) July 4, 2019
"To nie ma nic wspólnego z lobbingiem"
- Jakiś śmieszny dziennikarz, któremu się wydaje, że jest dziennikarzem śledczym, zrobił zdjęcie spotkania. Takich spotkań jest dziesiątki w Sejmie - powiedział Terlecki z kolei w piątek podczas spotkania z dziennikarzami. Dodał, że "to nie ma nic wspólnego z przygotowaniem ustaw". - Żadna tego typu ustawa nie jest procedowana, także to nie ma nic wspólnego z lobbingiem - podkreślił.
- Trzeba używać tych słów w znaczeniu takim, jakim powinno się używać tych słów, a nie zmyślać - powiedział Terlecki. Pytany, czy niepotrzebnie prezes PiS Jarosław Kaczyński zakazał w czwartek parlamentarzystom PiS udziału w spotkaniach o charakterze lobbystycznym, odpowiedział: - Bardzo potrzebnie, dmuchajmy na zimne, zawsze warto przypominać posłom o przepisach, które ich obowiązują.
Wicemarszałek przyznał, że rozmawiał na ten temat z Kaczyńskim.
Oświadczenie Philip Morris Polska
W piątek oświadczenie w sprawie spotkania w Sejmie wydał koncern Philip Morris Polska:
Uprzejmie informujemy, że od wielu lat Philip Morris prowadzi otwarty dialog społeczny z różnymi środowiskami, którego celem jest wymiana poglądów na temat możliwości zmniejszania szkodliwości wyrobów tytoniowych. "Spotkanie w dniu 16 maja 2019 r. dotyczyło prezentacji wyników badań naukowych nad wyrobami tytoniowymi do podgrzewania oraz ostatnich wydarzeń w tym obszarze, jak np. decyzja amerykańskiej FDA wyrażająca zgodę na sprzedaż podgrzewacza tytoniu IQOS na terenie USA. Na spotkaniu zaprezentowane zostały publicznie dostępne wyniki niezależnych badań naukowych prowadzonych przez instytuty naukowo-badawcze z całego świata, takie jak dokument Agencji ds. Żywności i Leków (FDA, USA – 2018) czy Public Health England (Wielka Brytania – 2018) oraz opublikowane prace badawcze naukowców Philip Morris International dotyczące wyrobów tytoniowych, w których tytoń jest podgrzewany, a nie spalany. Spotkanie nie dotyczyło kwestii zmian legislacyjnych, bowiem ani 16 maja ani dzisiaj nie są prowadzone żadne prace legislacyjne dotyczące uregulowania wyrobów tytoniowych. Jego celem było rozpoczęcie dyskusji na temat alternatywnych form dostarczania nikotyny, która toczy się w wielu krajach na świecie. Wiele badań wskazuje, że zastąpienie tradycyjnych papierosów, papierosami elektronicznymi oraz podgrzewaczami tytoniu może przyczynić się do poprawy poziomu zdrowia publicznego. Chcieliśmy poznać opinię przedstawicieli parlamentu i Ministerstwa Zdrowia na ten temat, szczególnie, że zgodnie z danymi Ministerstwa Zdrowia poziom palaczy od kilku lat nie spada. Stoimy na stanowisku, że palacze papierosów mają prawo do informacji o mniejszej szkodliwości produktów alternatywnych, jeżeli te informacje są prawdziwe i rzetelne. Jesteśmy otwarci na dialog w tym zakresie ze środowiskami naukowymi i politycznymi. Pracownicy Philip Morris obecni na spotkaniu nie prowadzą zawodowej działalności lobbingowej, są bowiem zatrudnieni w PMPLD na podstawie umowy o pracę. Reprezentowanie interesów pracodawcy przez pracownika nie stanowi działania "na rzecz osoby trzeciej" w rozumieniu definicji zawodowej działalności lobbingowej zawartej w art. 2 ustawy. Ponieważ nie mamy do czynienia z zawodową działalnością lobbingową, do spotkania nie mają zastosowania przewidziane w ustawie lobbingowej obowiązki rejestracyjne, a tym samym nie doszło do jakiegokolwiek naruszenia jej przepisów"
Autor: js/mtom / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24