Poparcie dla PO i PiS stabilizuje się i wynosi odpowiednio 41 i 19 proc. - wynika z najnowszego sondażu CBOS. Respondenci nie chcą już jednak widzieć w Sejmie PSL. Ludowcy otrzymali 4 proc. głosów.
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się na początku września, wygrałaby je Platforma Obywatelska z 41-proc. poparciem. Na PiS głosowałoby 19 proc. badanych. W Sejmie znalazłoby się też SLD (6 proc.). Pozostałe ugrupowania, w tym PSL z 4 proc. poparcia, nie przekroczyłyby progu wyborczego.
Minimalny wzrost
W porównaniu z sierpniem, poparcie dla PO i PiS wzrosło po jednym punkcie procentowym. SLD odnotował jednopunktowy spadek poparcia, ludowcy - dwupunktowy. 2-procentowe poparcie odnotowały we wrześniu Krajowa Partia Emerytów i Rencistów oraz Partia Kobiet; 1 procentowe - LPR, Partia Demokratyczna, Samoobrona, SdPl i UP.
We wrześniu co piąty ankietowany (20 proc.) zamierzający wziąć udział w wyborach deklarował, że nie wie, na którą partię oddałby głos. Według sondażu CBOS we wrześniowych wyborach wzięłoby udział 55 proc. respondentów. 14 proc. nie wie, czy poszłoby do urn, udział w wyborach wykluczyło 31 proc. badanych.
Coraz mniej zwolenników SLD i PSL
W ocenie CBOS, wrześniowy sondaż wskazuje na stabilność sytuacji na scenie politycznej. Odnotowane zmiany są minimalne i mieszczą się w granicach błędu statystycznego. Jednak mimo iż poparcie dla PO i PiS pozostaje na tym samym poziomie, to jednopunktowy spadek dla SLD oznacza utratę jednej siódmej zwolenników, zaś dwupunktowy dla PSL - jednej piątej.
CBOS przeprowadził sondaż w dniach 5-9 września, na liczącej 1070 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24