Prokurator zażądał kary 25 lat więzienia i grzywny dla Ryszarda N., nazywanego "Rzeźnikiem". Swojego czasu był on numerem 1 na policyjnej liście poszukiwanych, uważano go za jednego z najgroźniejszych polskich przestępców. Obrońcy wnieśli o uniewinnienie swojego klienta.
Przed sądem w Bielsku Białej zakończył się drugi już proces "Rzeźnika". Wyrok zostanie ogłoszony w najbliższy czwartek.
Prokuratura oskarżyła "Rzeźnika" między innymi o dwukrotne usiłowanie zabójstwa bielskiego biznesmena Sylwestra O. Zleceniodawca został już skazany między innymi za to przestępstwo na 11 lat więzienia.
Kolejne zarzuty obejmują między innymi zastraszanie szeregu osób, "pranie brudnych pieniędzy" poprzez kupno drogiego samochodu przez podstawioną osobę, a także spowodowanie fikcyjnego wypadku drogowego, by wyłudzić odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej.
Prokuratura oskarżyła też N. o spalenie samochodu przypadkowego klienta jednego z tyskich hipermarketów. Gangster podejrzewał, że klient zaobserwował moment przeklejania przez niego nalepki z ceną z innego, tańszego towaru na szlifierkę kątową, którą N. chciał kupić.
Pod koniec marca 2007 roku bielski sąd okręgowy wymierzył Ryszardowi N. w pierwszym procesie karę 25 lat więzienia i 50 tysięcy złotych grzywny, uznając go winnym wszystkich 13 stawianych mu zarzutów, w tym udziału w zabójstwie szefa gangu pruszkowskiego "Pershinga", kierowania gangiem oraz ucieczki z więzienia z Wadowic i napadu na bank. Ten wyrok unieważnił sąd apelacyjny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Arch. TVN24