Za dwa lata PO wygra, PiS przegra wszystko - taki los dwóm największym partiom politycznym w Polsce wieszczy w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Sławomir Nitras (PO). Skąd ta pewność wygranej? - Wybory prezydenckie zmiotą PiS ze sceny - przekonuje poseł.
Nitras, szef PO w Szczecinie i członek krajowych władz partii, przewiduje, że w 2010 roku skończy się "pewna epoka polityczna". - Dojdzie do zachwiania dwubiegunowego systemu władzy w Polsce - mówi w rozmowie z gazetą. Powód? Zdaniem Nitrasa, PiS to "obóz skompromitowany", bo "zaprzeczył wszystkiemu, o co walczył i co głosił". - I nie jest w stanie sformułować pozytywnych przekazów dla ludzi - dowodzi Nitras.
Natomiast obecną pozycję PO - w jego przekonaniu - można porównać do "roli Stanów Zjednoczonych po wygraniu zimnej wojny". - W 2010 roku definitywnie skończy się budowanie wizerunku PO na anty-PiS - zapewnia Nitras.
Tymczasem PiS nie pozostaje dłużne i wieszczy rychłą "kompromitację obecnej koalicji rządowej". - Wtedy tylko PiS będzie zdolne przejąć rządy w Polsce - powiedział w rozmowie z "Dziennikiem" szef klubu PiS Przemysław Gosiewski.
Nitras: Platforma jest jak ja
35-letni członek zarządu PO, na pytanie o swój konserwatyzm, odpowiada: - Platforma jest taka jak ja. Są w niej tacy, którzy musieli się nagiąć na przykład do obecnego kształtu ustawy lustracyjnej. I jeśli się mówi, że w PO rządzą liberałowie, to jest to prawdą tylko w sensie historycznym, środowiska, z jakiego ci ludzie pochodzą. A nie poglądów, jakie Platforma teraz prezentuje - wyjaśnia.
W Sejmie mówią o nim "młody, zdolny i utalentowany", ale też pozbawiony hamulców, by kogoś zniszczyć. - Ja nie niszczę ludzi. Sejm jest takim miejscem, w którym przypina się łatwe łatki. Z jednego robi się alkoholika, z drugiego kobieciarza, z trzeciego bandytę - odpowiada poseł.
"Oszczerca, kłamca, kanalia"
Na cytowanym przez "Rzeczpospolitą" forum internetowym pod adresem Nitrasa padają określenia "oszczerca, kłamca, kanalia". Zdaniem posła, to efekt jego "ostrych wypowiedzi".
O szczecińskim pośle było głośno m.in. za sprawą opinii, jakie na jego temat wymieniali dwaj samorządowcy podczas przerwy na wrześniowej sesji rady Świnoujścia. - To jest jeden łobuz. Taka małpa. Ten s...n cię szantażował. Może Kłopotka w d... pocałować - mówili politycy. Nagranie przypadkowo zarejestrowała nie wyłączona na czas przerwy kamera.
Co czeka posła Nitrasa?
Jak potoczy się dalej błyskotliwa kariera posła Nitrasa? Przyszłość pokaże - odpowiada sam poseł. Na razie - jeśli zdecyduje się na start w wyborach szefa zachodniopomorskiej PO - czeka go rywalizacja z Sebastianem Karpiniukiem. - W grę wchodzą teraz tylko dwa nazwiska. Albo ja, albo Karpiniuk. Jesteśmy z Sebastianem ostatnimi osobami, które się o to pokłócą - mówi Nitras.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24