Paweł S. wypowiedział pełnomocnictwo do obrony dwóm swoim adwokatom: Krzysztofowi Wąsowskiemu i Bartoszowi Lewandowskiemu. Potwierdził to u śledczych reporter TVN24 Jerzy Korczyński. W czwartek przed południem twórca marki Red is Bad został dowieziony do katowickiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty.
Paweł S. wylądował na warszawskim Lotnisku Chopina w środę wieczorem, następnie został przewieziony do Komendy Stołecznej Policji, gdzie czekali na niego policjanci i agenci CBA. Później został dowieziony do katowickiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty.
Twórca i właściciel marki Red is Bad został namierzony przez polską policję w Dominikanie i w minionym tygodniu zatrzymany przez miejscowe organy ścigania. Był poszukiwany w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Od 10 października S. był poszukiwany czerwoną notą Interpolu. Wcześniej wystawiono za nim list gończy i europejski nakaz aresztowania.
Paweł S. wypowiedział pełnomocnictwo dwóm swoim adwokatom
W czwartek S. wypowiedział pełnomocnictwo do obrony dwóm swoim adwokatom: Krzysztofowi Wąsowskiemu i Bartoszowi Lewandowskiemu. Równocześnie wciąż go reprezentuje Jacek Dubois. Tę informację jako pierwsza podała "Rzeczpospolita", później potwierdził ją u prokuratora reporter TVN24 Jerzy Korczyński. - Prokurator potwierdził nam, że jedynym pełnomocnikiem Pawła S. jest mecenas Jacek Dubois - przekazał.
"Rzeczpospolita" napisała wcześniej, iż taka decyzja Pawła S. "to sygnał, że podejrzany mógł zdecydować się na współpracę z prokuraturą".
Nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, wszczęte 1 grudnia 2023 r., dotyczy m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i realizowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Prokurator przedstawił zarzuty łącznie już pięciu osobom. Dotyczą udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych oraz, w przypadku jednego z podejrzanych, prania brudnych pieniędzy.
Poza S. w śledztwie podejrzany jest również były prezes RARS Michał K. Prokuratura zarzuca mu udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Michałowi K. grozi 10 lat więzienia.
Źródło: "Rzeczpospolita", TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Jarek Praszkiewicz/PAP