Dziewczynka, której od piątku poszukiwało kilkuset funkcjonariuszy i żołnierzy, odnalazła się w swoim rodzinnym Elblągu. W piątek rano Dominika wyszła do szkoły i nie wróciła na noc do domu. Policja podejrzewa, ze mogła to być próba ucieczki, spowodowana kłótnią dziewczynki z mamą.
Jak poinformował rzecznik prasowy elbląskiej policji Jakub Sawicki, dziewczynka została zatrzymana w centrum Elbląga, gdy szła chodnikiem. - Jest mocno zmarznięta i wystraszona, ale na szczęście nic poważnego się jej nie stało - powiedział Sawicki.
Rzecznik elbląskiej policji zastrzegł, że jest zbyt wcześnie na wyjaśnienie, dlaczego 12-letnia Dominika nie wróciła w piątek ze szkoły do domu. Wcześniej Sawicki sugerował, że mogła to być ucieczka, ponieważ nastolatka była w konflikcie z mamą. - Jak dziewczyna dojdzie do siebie, to z nią porozmawiamy, teraz nie pora na to - zaznaczył.
W sobotę 12-latki poszukiwało kilkuset funkcjonariuszy policji, straży pożarnej, straży granicznej i żołnierzy oraz psy tropiące. Z dramatycznym apelem do córki za pośrednictwem mediów zwracała się jej matka.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24