- Kasyna gry i inne ważne sektory (paliwowy i tytoniowy) są w w chwili obecnej praktycznie bez nadzoru - alarmują celnicy. Ich zdaniem wszystko przez "niefrasobliwość ministerstwa finansów", które nie dość, że nakazało funkcjonariuszom celnym wycofać się z kasyn (w których do tej pory rezydowali) to jeszcze nie wydało nowych upoważnień do przeprowadzania kontroli doraźnych. Rzeczniczka ministerstwa finansów decyzję o wycofaniu celników z kasyn tłumaczy "poprawieniem skuteczności kontroli".
Od ponad dwóch tygodni, czyli od czasu wejścia w życie nowelizacji Ustawy o Służbie Celnej hazard ma być w Polsce w całości kontrolowany przez jej funkcjonariuszy. Nowe zapisy miały uporządkować nadzór między innymi nad rynkiem gier, ale dziś celnicy alarmują, że takiego nadzoru od początku listopada praktycznie nie ma. Celnicy zaznaczają też celnicy nie będą pełnić również stałych nadzorów w branży paliwowej i tytoniowej.
Winni, zdaniem Związku Zawodowego Celnicy PL, są przede wszystkim urzędnicy ministerstwa finansów. Wydane 5 listopada przez resort rozporządzenie nakazało celnikom wyjście z kasyn i rezygnację z tak zwanych stałych nadzorów nad nimi (funkcjonowały one od 2003 roku). A w ramach stałego nadzoru do listopada celnicy czuwali nad wszystkim, co działo się w każdym kasynie.
Mają "eldorado"
Tylko w samej Warszawie taką kontrolę sprawowało 35 celników, którzy w kasynach pracowali na zmianę. Teraz w nie mogą już tam rezydować, bo ministerstwo uznało, że prawości kasyn da się strzec kontrolując je doraźnie. Według celników nie jest to możliwe. Ale nie tylko na tym polega problem.
- Niefrasobliwość ministerstwa finansów doprowadziła do sytuacji, że kasyna gry i inne ważne sektory (branża paliwowa, tytoniowa) są praktycznie w chwili obecnej bez nadzoru. Widząc co się dzieje, jakie to niesie zagrożenia dla budżetu, jakie błędy popełnia ministerstwo, wystąpimy pilnie do szefa Służby Celnej Pana Jacka Kapicy z apelem o podjęcie pilnych działań, celem umożliwienia celnikom ścigania szarej strefy. Ta od wejścia w życie ustawy o Służbie Celnej ma swoiste eldorado - podkreśla Sławomir Siwy, przewodniczący ZZ Celnicy PL, w piśmie przesłanym na Kontakt TVN24.
"Nie możemy kontrolować"
Jak to możliwe? Okazuje się, że celnicy nie mogą dzisiaj kontrolować kasyn nawet doraźnie. A wszystko przez brak nowych upoważnień do takich kontroli. - Stare utraciły ważność, natomiast z niewiadomych przyczyn funkcjonariusze do dnia dzisiejszego nie otrzymali nowych. (...) Otrzymujemy informacje, że w niektórych izbach zaprzestano kontroli w kasynach oraz unieruchomiono wszystkie grupy mobilne. Takie działanie stanowi zagrożenie dla dochodów budżetowych i sprzyja oszustwom - piszą celnicy w liście do ministra Kapicy. W piśmie z 18 listopada proszą też o "niezwłoczną interwencję w celu przekazania funkcjonariuszom celnym upoważnień imiennych do wykonywania kontroli".
- Szefowie kasyn i salonów gier wiedzą już niestety, że organy państwa nie mogą ich na razie skontrolować w ramach tzw. kontroli doraźnej. Ciekawe jak długo to jeszcze potrwa? - alarmuje szef związku Celnicy PL.
Ministerstwo: Wszystko po to, by poprawić skuteczność
Magdalena Kobos – rzeczniczka ministerstwa finansów – decyzję o wycofaniu celników z kasyn tłumaczy "poprawieniem skuteczności kontroli". Magdalena Kobos argumentuje, że "doraźne kontrole będą skuteczniejsze, niż stałe", gdyż w przypadku kontroli "ważny jest element zaskoczenia, który działa prewencyjnie". – Osoby prowadzące działalność gospodarczą powinny dbać o to, żeby dokumentacja była bez zarzutu, bo nie wiadomo, kiedy może przyjść kontrola – powiedziała.
Mówiąc o zmianie składów zespołów kontrolnych, Kobos dodała, że chodzi też o to, by celnicy wymieniali między sobą doświadczenia i nie byli na stałe przypisani do jednego miejsca.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu