Wydłuża się liczba miast, które podnoszą ceny za parkowanie w centrum. W Katowicach na jednym parkingu godzina postoju będzie kosztować 10 złotych. W Warszawie kara za brak opłaty wzrośnie pięciokrotnie. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Warszawa podnosi kary za brak opłaty za parkowanie. - Opłata karna zostanie podniesiona z 50 do 250 złotych – przekazał dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie Łukasz Puchalski. Miasto liczy na to, że kierowcy, którzy nie płacą, przestraszą się nowej wyższej kary. Obecnie to 50 złotych, a cały dzień parkowania kosztuje nieco ponad 30 złotych.
Wyższą karę za brak opłaty za parking miasto wprowadzi od 7 września. Kto przeleje pieniądze w ciągu siedmiu dni, zapłaci 170 złotych. "Po wyborach, więc Trzaskowski wraca do tego, co lubi najbardziej. To jest, sięgania po pieniądze warszawiaków. A że szczególnie upodobał sobie kierowców, dziś na komisji infrastruktury w radzie miasta, cała PO za pięciokrotnym podwyższeniem opłaty dodatkowej za brak biletu parkingowego" - napisał na Twitterze stołeczny radny Prawa i Sprawiedliwości i jednocześnie wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży.
- Chcemy zasypywać dziurę w budżecie i dlaczego robić to na kierowcach? Ten argument jest nietrafiony o tyle, że Warszawa, jako jedyne większe miasto nie podniosło opłaty w strefie płatnego parkowania – zwraca uwagę Łukasz Puchalski. Drogowcy szacują, że za parkowanie w stolicy nie płaci niemal co dziesiąty kierowca.
"Mieszkańcy mogą łatwiej znaleźć miejsce postojowe"
Wzrost cen za parkowanie to tendencja w całym kraju. Stolica po wprowadzeniu wyższych kar za niepłacenie szykuje się do podwyżki także samych opłat. Kolejne miasta szykują się do podniesienia cen za parkowanie w centrum. Niektóre już podwyżkę wprowadziły, tak jak na przykład Poznań, w którym jest najdroższa strefa płatnego parkowania w kraju. Pierwsza godzina parkowania w śródmiejskiej strefie kosztuje 7 złotych. Cena za dwie kolejne jest jeszcze wyższa.
Kierowcy widzą minusy, miasto plusy i to nie tylko na koncie. - Mamy już pozytywne zmiany. Od około 15 do 20 procent zmniejszyła się liczba parkujących aut, a to oznacza, że mieszkańcy mogą łatwiej znaleźć miejsce postojowe i też wszyscy przyjezdni – podkreśla Agata Kaniewska z Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu.
Katowice przebiją Poznań. Na jednym z parkingów, który obecnie jest bezpłatny, od 1 października miasto za zostawienie samochodu na godzinę weźmie 5 złotych od swoich mieszkańców. Przyjezdni zapłacą już 10 złotych. - Chodzi o to, żeby zniechęcić do przyjeżdżania samochodem i zostawiania samochodu w tym miejscu. Tylko wysoka cena może do tego zniechęcić i zachęcić, żeby przesiąść się na komunikację publiczną – wyjaśnia Łukasz Borkowski, przewodniczący Komisji Transportu Rady Miasta Katowice.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24