Antoni Macierewicz nie przekazał Służbie Wywiadu Wojskowego archiwum informacji o tajnych operacjach WSI - poinformował "Newsweek". Informacjom tym zaprzeczył poseł PiS Marek Opioła ze speckomisji, ale jej przewodniczący Paweł Graś z PO uważa to za prawdopodobne.
Antoni Macierewicz nie przekazał wywiadowi danych m.in. o działania WSI w Iraku, Afganistanie czy Libanie. Jak podaje na swojej stronie internetowej "Newsweek", Służba Wywiadu Wojskowego (SWW) nie ma dostępu do wiedzy o operacjach WSI ani z czasów PRL, ani z lat 90. Najbardziej niepokojące jest jednak to, że nie może odtworzyć pracy wywiadowczej z ostatnich lat.
Chodzi np. o dokumenty głośnej operacji o kryptonimie Kandahar, którą WSI prowadziły jeszcze przed rokiem w Afganistanie.
- Wywiad bez archiwum nie istnieje. Jeśli oficerowie nie mają zaplecza analitycznego, nie mogą sprawdzać wiarygodności bieżących informacji i informatorów. Tak naprawdę są ślepi i głusi - ocenia w rozmowie z Newsweekiem Piotr Niemczyk, były wiceszef wywiadu Urzędu Ochrony Państwa.
Po likwidacji WSI we wrześniu 2006 r. ich system informatyczno-łącznościowy oraz archiwum przejęła kierowana przez Macierewicza Służba Kontrwywiadu Wojskowego. SKW nie tłumaczy dlaczego nie przekazała dokumentów wywiadowi. - To są sprawy objęte klauzulą tajności - mówi Zbigniew Wassermann, koordynator ds. służb specjalnych.
Co jednak stał się z archiwami? Jak spekulują pytani przez Newsweek politycy być może Antoni Macierewicz zachował kwity, by wykorzystać je do udowodnienia swojej tezy, że WSI było organizacją przestępczą. Istnieją też podejrzenia, że część dokumentów mogła zostać omyłkowo zniszczona przy okazji wymiany komputerów na przełomie 2006/2007 roku.
Według gazety, o tym, że SWW nie dostała dokumentów, wiedzą już posłowie sejmowej speckomisji, którą poinformował sam szef SWW Witold Marczuk. Posłowie nie potwierdzają jednak tych informacji. Poseł Marek Opioła z PIS zaprzeczył informacjom Newsweeka i stwierdził, że "nie ma takiego problemu". - Nie wiem skąd Newsweek ma takie informacje. W komisji ds. służb specjalnych na ten temat nie rozmawialiśmy. Nie otrzymaliśmy takiej wiedzy ze strony szefa Służby Wywiadu Wojskowego, pana Marczuka - powiedział. Dodał też, że wywiad działa swoim trybem, a kontrwywiad swoim.
Z kolei przewodniczący komisji Paweł Graś (PO) uważa, że takie działanie ze strony Macierewicza byłoby prawdopodobne, ale nie może udzielać szczegółowych informacji na ten temat. - Antoni Macierewicz lubi kolekcjonować informacje. Są duże problemy, Najwyższa Izba Kontroli wykryła, że zginęły dokumenty dotyczące finansów WSI z ostatniego roku funkcjonowania - powiedział Graś. Skrytykował też Macierewicza za niewystarczającą współpracę z Komisją ds. służb specjalnych.
Źródło: www.newsweek.pl