Narodowy rzut butelką

Źródło:
tvn24.pl
Maciej WierzyńskiTVN24

Dzięki zawiadomieniu z Centrum Informacyjnego Rządu dowiedziałem się, że rozpoczęła się ogólnopolska kampania bilbordowa na rzecz szczepień. Kilkaset transparentów z napisem "#Szczepimysię" zawiśnie w wielu miastach Polski.

Mnie nie trzeba dwa razy powtarzać. Mam 83 lata, w kwietniu skończę 84, pochodzę z rodziny o tradycjach patriotycznych - dziadka zabili Niemcy, Babcię Rosjanie - więc pomyślałem, że się kwalifikuję w pierwszej kolejności. Nawet bez zachęt na bilbordach, wręcz na ochotnika chciałbym wziąć czynny udział w Narodowym Programie Szczepień. Niestety, "na chwilę obecną" – tak mnie poinformowały uprzejme Panie pod wskazanymi numerami telefonów : "szczepimy tylko personel. Nie mamy informacji o szczepionkach dla pacjentów."

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Po tym rozczarowaniu, chyba dla przywrócenia mi równowagi, z Centrum Informacyjnego Rządu przyszło zawiadomienie, że Premier, natychmiast po świętach, powita na lotnisku transport szczepionek. Z jednej strony się ucieszyłem, bo pewnie w tym transporcie z 28 grudnia przyleciała szczepionka dla mnie. Ale z drugiej się zmartwiłem, bo pamiętam, że kilka miesięcy temu, jakoś latem, także na lotnisku, Premier, w towarzystwie wicepremiera Sasina (to już samo przez się nie budzi zaufania), witał specjalny transportowiec. Ten transportowiec z drugiego końca świata przywiózł do nas ważne medykamenty. Ale nawet ta brawurowa akcja nie powstrzymała drugiej fali pandemii. Więc się martwię.

Wniosek: niedobrze jest za dużo pamiętać.

Dotyczy to nie tylko aktywności Premiera. W świątecznej "Polityce" przeczytałem reportaż o kamienicy w Alei 3 Maja nr 2 w Warszawie, gdzie 11 Listopada spalone zostało omyłkowo nie to mieszkanie, co trzeba. W 1947 roku byłem na meczu bokserskim Polska – ZSRR i na tym meczu butelką w głowę dostał nie ten, który miał dostać. 

Mecz odbywał się na stadionie Legii, a ring ustawiony był naprzeciwko głównej trybuny. Na ring leciały butelki, a chodziło o to, żeby butelką trafić w Rosjanina. Nie było to jednak proste, zwłaszcza dla kibiców, którzy rzucali z dalszych rzędów. Pamiętam, że jedną taką butelką, która nie doleciała do celu dostał w głowę i zalał się krwią ktoś siedzący blisko ringu. Służba porządkowa usiłowała wywlec z trybuny domniemanego autora nieudanego rzutu i wtedy rozległ się solidarny ryk: "Zostawcie go. Chciał dobrze."

Teraz wracam do reportażu "Polityki". 11 listopada, ten kto rzucił racę, też w swoim mniemaniu, chciał dobrze, ale nie dorzucił. Od racy spaliło się mieszkanie o dwa piętra niżej, należące do fotografa - witkacologa, choć celem był balkon Wydawnictwa Dwie Siostry udekorowany tęczową flagą. Ta flaga nie wzbudza sympatii w uczestnikach Marszu Niepodległości. Wtedy, w 1947 roku, nikt nie miał wątpliwości: butelka rzucona była w słusznej sprawie. Teraz, w kwestii rzucania rac i butelek zdania są podzielone, ale nie to budzi troskę. Troskę budzi zanik gotowości do poświęceń. 

Tydzień po ataku na kamienicę Wydawnictwo Dwie Siostry postanowiło na swoim balkonie znowu wywiesić tęczową flagę. Do sąsiadów zwróciło się natomiast z listem - i tu, żeby niczego nie pomylić, zacytuję list w całości: "Drodzy Sąsiedzi i Sąsiadki. Jest nam bardzo przykro z powodu tego, co zaszło. Nie spodziewaliśmy się tego. Nie chcieliśmy i nie chcemy narażać Państwa na ataki i nieprzyjemności. Stanowczo jednak sprzeciwiamy się eskalacji przemocy i atmosferze nienawiści w naszym kraju i uważamy, że takim postawom nie można ulegać. Dlatego też, choć zdajemy sobie sprawę, że spoczywają na nas odpowiedzialności, postanowiliśmy znów zawiesić baner i flagę na naszym balkonie. Wierzymy, że świat najskuteczniej zmienia się razem - dlatego liczymy, że Państwo nas poprą". Reportaż kończy się melancholijnie: "Wydawnictwo list wydrukowało i powiesiło w głównej bramie. Następnego dnia już go tam nie było".

Widać z tego jasno, że nie wszyscy gotowi są popierać słuszny strajk kobiet, jeśli ceną ma być spalenie mieszkania w "prestiżowej okolicy". Nawet trudno się temu dziwić.  

Wniosek: Łatwo jest się poświęcać cudzym kosztem.

Autorka/Autor:Maciej Wierzyński

Maciej Wierzyński - dziennikarz telewizyjny, publicysta. Po wprowadzeniu stanu wojennego zwolniony z TVP. W 1984 roku wyemigrował do USA. Był stypendystą Uniwersytetu Stanforda i w Penn State. Założył pierwszy wielogodzinny polskojęzyczny kanał Polvision w telewizji kablowej "Group W" w USA. W latach 1992-2000 był szefem Polskiej Sekcji Głosu Ameryki w Waszyngtonie. Od 2000 roku redaktor naczelny nowojorskiego "Nowego Dziennika". Od 2005 roku związany z TVN24.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Według szacunków izraelskiego wojska w operacji lądowej na południu Libanu zabito ponad 400 bojowników Hezbollahu - podał dziennik "Haarec". Media podają, że w izraelskim ataku zginął też Haszem Safiedine, prawdopodobny następca zabitego wcześniej lidera proirańskiego ruchu Hasana Nasrallaha. Natomiast ministerstwo zdrowia w Bejrucie przekazało, że w piątek w izraelskich zamachach zginęło co najmniej 25 osób, a 127 zostało rannych.

Media: w potężnym nalocie zginął prawdopodobny nowy lider Hezbollahu

Media: w potężnym nalocie zginął prawdopodobny nowy lider Hezbollahu

Źródło:
PAP

Donald Trump ponownie wystąpił na wiecu w Butler w Pensylwanii, gdzie 14 lipca doszło do zamachu na jego życie. Zarządził minutę ciszy ku czci zabitego wówczas strażaka. - Przez ostatnie osiem lat ci, którzy chcieli mnie powstrzymać, oczerniali mnie, oskarżali, a może i nawet próbowali mnie zabić - powiedział. Na wiecu wystąpił też między innymi miliarder Elon Musk, było to pierwsze jego tego rodzaju wystąpienie. Straszył w nim Amerykanów, że jak nie wybiorą Trumpa, to mogą to być "ostatnie wybory" w historii USA.

Donald Trump ponownie w miejscu zamachu na swoje życie. Razem z Muskiem, który straszył Amerykanów

Donald Trump ponownie w miejscu zamachu na swoje życie. Razem z Muskiem, który straszył Amerykanów

Źródło:
PAP
Do dna. "Byłam przedszkolanką. Codziennie wciągałam kreskę"

Do dna. "Byłam przedszkolanką. Codziennie wciągałam kreskę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niedaleko Bogoty doszło w sobotę rano do tragicznego wypadku autobusu, którym podróżowali studenci weterynarii. Pojazd przewrócił się na zakręcie. Zginęło co najmniej pięć osób, a 23 zostały ranne - podały kolumbijskie władze.

Autobus ze studentami wypadł z drogi, co najmniej pięć ofiar śmiertelnych

Autobus ze studentami wypadł z drogi, co najmniej pięć ofiar śmiertelnych

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ryszard Kalisz, adwokat i członek PKW, przekazał w TVN24, że Komisja nie będzie na razie zwoływała posiedzeń, ponieważ pojawił się w niej pat dotyczący oceny statusu nieuznawanej izby Sądu Najwyższego. Przekazał, że w głosowaniu na ten temat brało udział "ośmioro członków" komisji, z czego czterech było za nieuznawaniem, a czterech za uznaniem. Tymczasem udostępniony przez dziennikarza protokół z tamtego posiedzenia wskazuje, że w głosowaniach brało udział siedmioro członków Komisji.

"Pat", czy "nieporozumienie"? Rozbieżności po głosowaniu w PKW

"Pat", czy "nieporozumienie"? Rozbieżności po głosowaniu w PKW

Źródło:
tvn24.pl

"Szanujemy tajemnicę obrończą. Sprawa zostanie wyjaśniona" - napisała na X Prokuratura Krajowa w odpowiedzi na zarzuty mecenasa Jacka Dubois, jednego z obrońców Janusza Palikota. Mecenas Dubois twierdzi, że prokuratura w sprawie Palikota narusza tajemnicę adwokacką.

Obrońcy Palikota oskarżają prokuraturę. W odpowiedzi krótki komunikat

Obrońcy Palikota oskarżają prokuraturę. W odpowiedzi krótki komunikat

Źródło:
tvn24.pl

- Grzyby są znacznie bliżej spokrewnione ze zwierzętami niż z roślinami. Grzyby i zwierzęta mają wspólnego przodka, który wyglądał zapewne jak ameba, był pełzakiem, a rośliny są bardzo, bardzo daleko od niego - powiedziała doktor habilitowana Marta Wrzosek, wykładowczyni na Wydziale Biologii Uniwersytetu Warszawskiego. Dlatego, podobnie jak zwierzęta, grzyby się poruszają, porozumiewają i uprawiają seks.

Grzyby rozmawiają ze sobą i uprawiają seks

Grzyby rozmawiają ze sobą i uprawiają seks

Źródło:
PAP

Dziesięć lat temu na pokrytej wieloletnią zmarzliną Syberii pojawiły się tajemnicze kratery. Powstały w wyniku gigantycznych eksplozji. Naukowcy od dawna zastanawiali się, dlaczego takie kratery występują tylko w tym regionie. Wreszcie brytyjskim i hiszpańskim badaczom udało się rozwikłać zagadkę.

Eksplodujące kratery na Syberii. Rozwikłano ich zagadkę

Eksplodujące kratery na Syberii. Rozwikłano ich zagadkę

Źródło:
livescience.com

Premier Słowacji Robert Fico zapowiedział, że w przyszłym roku pojedzie do Moskwy, aby uczcić 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie. Weźmie też udział w uroczystościach poświęconych operacji wojsk sowieckich z 1944 roku, aby "pokazać, że nie zapomina, iż wolność przyszła ze Wschodu".

Pojedzie do Moskwy na uroczystości. "Kto mnie powstrzyma?"

Pojedzie do Moskwy na uroczystości. "Kto mnie powstrzyma?"

Źródło:
PAP

957 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że odwiedził graniczący z Rosją obwód sumski i spotkał się z żołnierzami, uczestniczącymi po drugiej stronie granicy w prowadzonej od sierpnia ofensywie ukraińskiej w rosyjskim obwodzie kurskim. Tymczasem ukraińska armia spodziewa się nowej, rosyjskiej ofensywy na południu. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraina: wojska rosyjskie przygotowują nową ofensywę

Ukraina: wojska rosyjskie przygotowują nową ofensywę

Źródło:
Reuters, PAP

Jak powiedział generał Wiesław Kukuła, "wszystko wskazuje na to, że jesteśmy tym pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie naszego państwa". Wypowiedź szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego wzbudziła kontrowersje.

Generał Kukuła: Jesteśmy pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie kraju. Wszystko na to wskazuje

Generał Kukuła: Jesteśmy pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie kraju. Wszystko na to wskazuje

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wrocławski sąd zdecydował o dwumiesięcznym areszcie warunkowym dla Janusza Palikota, który jest podejrzany o oszustwo i przywłaszczenie mienia. Donald Trump udał się do Butler w Pensylwanii, gdzie w lipcu doszło do zamachu na jego życie. Premier Słowacji Robert Fico zapowiedział, że wybierze się na uroczystości do Moskwy. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę, 6 października.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę, 6 października

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę, 6 października

Źródło:
PAP

Trwa proces 13-latki z Walii, która w kwietniu, na przerwie w szkole, raniła nożem dwie nauczycielki i uczennicę. Jak wyznał jeden z policjantów, który był na miejscu ataku, dziewczyna miała mówić, że "zostanie celebrytką". Przyznała się do napaści na trzy osoby, ale nie do usiłowania zabójstwa.

13-latka zaatakowała nożem trzy osoby. Mówiła o "byciu celebrytką"

13-latka zaatakowała nożem trzy osoby. Mówiła o "byciu celebrytką"

Źródło:
BBC, Guardian

Janusz Palikot w mojej ocenie zrobił sporo dobrego w polskiej polityce. (...) Ale jako przedsiębiorca w ostatnich latach prawdopodobnie okazał się czarnym charakterem - mówił w "Faktach po Faktach" współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń.

Biedroń o Palikocie: pogubił się

Biedroń o Palikocie: pogubił się

Źródło:
TVN24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24
Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Remont komunalnego mieszkania w jednej z historycznych kamienic w Szczecinie wzbudził wątpliwości jednego z lokalnych społeczników. Zamontowano w niej takie drzwi, które "nie pasują ani kolorem, ani charakterystyką". Miasto uspokaja, że jest to tylko rozwiązanie tymczasowe.

Nowe drzwi w zabytkowej kamienicy. "Odstają charakterystyką i kolorem". Miasto tłumaczy

Nowe drzwi w zabytkowej kamienicy. "Odstają charakterystyką i kolorem". Miasto tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

"Ocalałe" można od dziś obejrzeć w TVN24 GO. Bohaterki cyklu, cztery kobiety z Ukrainy, dają świadectwo bestialstwu, jakiego doświadczyły w rosyjskiej niewoli. Dlaczego zdecydowały się opowiedzieć o piekle, przez które przeszły? - Udzielam wielu wywiadów i uczestniczę w wielu wydarzeniach pod jednym warunkiem: że o kobietach, które tam (w niewoli - red.) pozostały, usłyszy cały świat - podkreśla Ludmiła Husejnowa.

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga".  Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga". Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie o premierze drugiej części "Jokera", głośnym filmie "Substancja" z Demi Moore i finałowym sezonie serialu "Szadź".

Co w świecie filmu i muzyki? "Kadr na kino" w TVN24

Co w świecie filmu i muzyki? "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Cztery lata temu pani Justyna usłyszała diagnozę - czerniak. Leczenie w Polsce nie przyniosło oczekiwanych efektów, szansę daje jednak klinika w Izraelu. Kobieta samotnie wychowuje troje dzieci. To właśnie one postanowiły założyć zbiórkę i ratować swoją mamę. "Jej największym marzeniem jest dożyć 18. urodzin mojej siostry, która dziś ma 15 lat. Niestety kwota jest porażająca. Bardzo się boimy, że nie damy rady" - piszą dzieci Justyny. Potrzeba jeszcze 590 tysięcy złotych.

Marzy, by dożyć 18. urodzin córki. Dzieci postanowiły ją ratować i założyły zbiórkę

Marzy, by dożyć 18. urodzin córki. Dzieci postanowiły ją ratować i założyły zbiórkę

Źródło:
tvn24.pl, zwrotnikraka.pl