Jerzy Kropiwnicki pozostanie w szpitalu do poniedziałku. Prezydent Łodzi w czwartek poczuł się źle na konferencji prasowej, skąd zabrała go karetka pogotowia.
Jak poinformował rzecznik prezydenta Kajus Augustyniak prezydent w piątek ma zostać przeniesiony z oddziału intensywnej opieki kardiologicznej na oddział ogólny szpitala w Łodzi. W poniedziałek ma przejść kolejne badania. Rzecznik dodał, że prezydenta odwiedził w szpitalu metropolita łódzki abp Władysław Ziółek.
W czwartek lekarz miasta Marek Prochowski informował, że stan zdrowia prezydenta jest stabilny. Wyjaśnił, że nie było to stan przedzawałowy, a stan "znacznego stopnia skoku ciśnienia". Według niego, przyczyną było przemęczenie, przewlekły stres i duże emocje.
Awantura wokół Camerimage
Prezydent Kropiwnicki poczuł się źle podczas konferencji prasowej, gdy była mowa o zawirowaniach wokół budowy Camerimage Łódź Center. Wstał i opuścił salę ze łzami w oczach. Potem szybko zabrała go karetka pogotowia zabrała go do szpitala.
Środowa nadzwyczajna sesja Rady Miasta w Łodzi poświęcona budowie Centrum Kongresowo-Festiwalowego Camerimage Łódź Center. Podobnie jak dwie poprzednie, zakończyła się awanturą. Głosami radnych PO i SLD nie przyjęto poprawki do uchwały przewidującej budowę Centrum.
- To co się działo wczoraj, jest dla mnie najcięższym przeżyciem w tej kadencji. Nie mogę pozwolić na to, żeby jakieś niepoważne ambicje niedojrzałych chłopców wzięły górę nad interesem naszego miasta. Dzisiaj stawką jest przyszłość mojego miasta - mówił w czwartek, łamiącym się głosem Kropiwnicki, opuszczając salę.
W niedzielę odbędzie się referendum w sprawie odwołania z funkcji prezydenta miasta Jerzego Kropiwnickiego. Jego inicjatorami byli lokalni politycy SLD. Aby referendum było ważne, do urn musi pójść ponad 115 tys. łodzian.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24