Platforma Obywatelska dla Joanny Kluzik-Rostkowskiej szykuje pierwsze miejsce na liście wyborów w Rybniku. Mieszkańcy, a nawet rybniccy działacze PO, nie są tym zachwyceni. Ręce zaciera za to PiS.
Joanna Kluzik-Rostkowska do PO ma wstąpić za dwa tygodnie. Już kilka dni przed konwencją partii w Gdańsku, media informowały, że była już szefowa PJN dostała propozycję zajęcia najwyższego miejsca na liście rybnickiej.
- Zaskoczenie jest najlepszym komentarzem do tego, co się stało - komentuje rybnicka działaczka PO, Aneta Bokuniewicz.
- Mam głęboką nadzieję, że rybniczanie będą głosować na te osoby, które znają. Jestem zaskoczona, że na jedynkę proponuje się osobę, która nie jest związana z naszym regionem - dodaje.
- Rybniczanie prędzej zaufają ludziom, których znają, których mogą spotkać na ulicy - tłumaczy Adrian Karpeta, dziennikarz miejscowych "Nowin".
W teczce
W ostatnich wyborach z Rybnika do Sejmu weszło 4 posłów PO i czterech PiS-u, a jeden z SLD. - Dla mnie to kolejna osoba przyniesiona w teczce - mówi miejscowa działaczka Sojuszu, Magdalena Ogórek. - Nie sądzę, żeby była konkurencją - dodaje Bolesław Piecha, lider PiS-u w Rybniku.
Czy Kluzik była w ogóle kiedykolwiek w Rybniku? - To pytanie do... PiS - ucina szef rybnickiej Platformy, Marek Krząkała.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24