Instrukcja Konferencji Episkopatu Polski w sprawie zarządzania kościelnymi dobrami materialnymi - tak brzmi tytuł dokumentu, nad którym w sobotę na Jasnej Górze obradowała Rada Biskupów Diecezjalnych. Dokument powinien być gotowy za kilka tygodni.
Metropolita katowicki abp Wiktor Skworc, który czuwał nad redakcją tego dokumentu, powiedział, że z jego powstawaniem wiązał się duży wysiłek wielu współpracowników wszystkich diecezji w całym kraju. - Bo chcemy generalnie uporządkować pewne sprawy finansowe i materialne, które może nie były uporządkowane po wyjściu z systemu totalitarnego, bo mamy regulacje prawne, które obowiązują działalność gospodarczą Kościoła i te regulacje są zawarte zarówno w prawie kanonicznym jak i w prawie państwowym, i te prawa muszą współbrzmieć, muszą być respektowane także przez nas - powiedział abp Skworc.
Podręcznik dla biskupa
Instrukcja Konferencji Episkopatu Polski w sprawie zarządzania kościelnymi dobrami materialnymi, jest - jak wyjaśniał abp Skworc - rodzajem podręcznika dla biskupa diecezjalnego, dla jego współpracowników. Instrukcja zawiera wskazówki jak należy "wszystkie sprawy (...) po prostu prowadzić, żeby one były zgodne z prawem", żeby "były transparentnie prowadzone".
Przewodniczący KEP abp Józef Michalik powiedział, że dokument ten precyzuje wiele ważnych spraw, jak np. "ostrożność z dzierżawami, żeby się nie przedawniły, ostrożność z testamentami", a także kwestie związane ze sprzedażą, czy pożyczkami. - Jest z tej racji dosyć dużo konkretnych kłopotów w parafiach. Ten dokument to porządkuje - wyjaśniał abp Michalik.
Prace nad instrukcją trwały rok. Obecnie została ona przekazana biskupom diecezjalnym. Abp Skworc wyraził nadzieję, że zostanie ona w "jakiejś formie przyjęta", ale forma prawna jest jeszcze do określenia. Jak dodał, jest ona zbiorem "tego wszystkiego, co na temat działalności ekonomicznej i materialnej ma do powiedzenia prawo polskie i prawo kanoniczne".
Jeszcze nie wiadomo dokładnie, kiedy dokument będzie gotowy. Abp Michalik wyjaśnił, że jest to sprawa tygodni, bo trzeba dopracować ostatnie uwagi.
Co z tacą?
Na pytania dziennikarzy o ewidencjonowanie datków na tacę na wzór USA, w kontekście doniesień medialnych związanych z rzekomym datkiem prezesa Amber Gold w wys. 100 tys. zł w jednym z kościołów na tacę, abp Michalik odpowiedział, że "taca jest anonimowym datkiem". - Nie ma szans sprawdzenia ( ), to jest właśnie jedna z tych pułapek () To jest anonim (...) trzeba na to patrzeć bardzo podejrzliwie - mówił arcybiskup, zastrzegając, że nie ustosunkowuje się w tym wypadku do żadnej konkretnej sprawy. - W Ameryce są zwyczajowo koperty z numerem albo z nazwiskiem ofiarodawcy i to się odnotowuje, u nas jest to całkowicie dobrowolna ofiara, (...) na msze 100 tys. nikt nie daje, z reguły są to znacznie skromniejsze ofiary - mówił abp Michalik.
Politycy zadowoleni
Pomysł popierają także politycy. Przemysław Wipler z PiS, mówi, że dla osób z zewnątrz Kościoła, mniej związanych z Kościołem, "to jest wyraźny sygnał i bardzo dobrze, że Kościół chce być przejrzystym, chce pokazywać, na co idą pieniądze, które zbiera".
Z kolei Małgorzata Kidawa-Błońska z PO podkreśla, że będzie to zmiana w polskim Kościele. - Kościół wchodzi w XXI wiek także z ekonomią - mówi posłanka.
- Przejrzystość, transparentność zawsze jest czymś, co buduje pozytywny wizerunek (...) Kościół chce wyjść naprzeciw oczekiwaniom społecznym - przekonuje z kolei Zbigniew Girzyński z PiS.
Ks. Józef Kloch, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, powtarza jednak, że cała sprawa może potrwać. - To nie jest bieg przez płotki. To ma być dobry dokument i nie rzecz w tym, żeby tu deklarować czas jego powstania, tylko żeby on był dobry - mówił.
Autor: AB / Źródło: Fakty TVN, PAP