Andrzej Matejuk, Komendant Główny Policji zapowiedział w kontrwywiadzie RMF FM, że policjant, który kopał demonstranta podczas ulicznych zajść 11 listopada "nie wróci do pracy, będzie zawieszony". We wtorek prokuratura wszczęła w jego sprawie śledztwo.
W ubiegłym tygodniu podczas manifestacji z okazji rocznicy Święta Niepodległości w Warszawie policjant po cywilnemu kopał jednego z demonstrantów po głowie. Całe zajście zarejestrowano na amatorskim filmie, który zaczął krążyć w internecie.
Funkcjonariusz poszedł na zwolnienie lekarskie. - Policjant nie wróci do pracy. Będzie zawieszony. Poczekamy na wyroki sądowe, bo tutaj również w stosunku do naszych policjantów musimy przestrzegać prawa - powiedział Andrzej Matejuk.
Sprawa w prokuraturze
W związku z incydentem Prokuratura Rejonowa Warszawa - Śródmieście wszczęła śledztwo, w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza i spowodowania przez niego obrażeń ciała demonstranta.
Matejuk zapewnił, że całość materiałów z incydentu przekazano do prokuratury. Jak zaznaczył, "żeby nie było żadnych wątpliwości, że policja chce w jakiś sposób tę sprawę wyjaśnić nieobiektywnie".
Źródło: RMF FM, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: youtube.com