Kandydat Prawa i Sprawiedliwości Zdzisław Pupa wygrał wybory uzupełniające do Senatu w okręgu nr 55 na Podkarpaciu zdobywając 60,84 proc. głosów - ogłosiła Okręgowa Komisja Wyborcza w Rzeszowie. Kandydat PO-PSL Mariusz Kawa otrzymał 21,33 proc., a Kazimierz Ziobro z Solidarnej Polski - 11,09 proc. głosów.
Wybory uzupełniające do Senatu w okręgu nr 55 na Podkarpaciu zakończyły się w niedzielę o godz. 21. Głosowanie odbywało się w 422 lokalach wyborczych, w tym 11 zamkniętych obwodowych komisjach wyborczych. Oficjalne wyniki głosowania podała w poniedziałek rano Okręgowa Komisja Wyborcza w Rzeszowie.
PiS zwycięża na Podkarpaciu
Po podliczeniu danych ze wszystkich obwodowych komisji wyborczych, wybory wygrał kandydat Prawa i Sprawiedliwości Zdzisław Pupa - zdobył 60,84 proc. głosów (35 640). Kandydat PO-PSL Mariusza Kawa uzyskał 21,33 proc. (12 495), Kazimierz Ziobro z Solidarnej Polski - 11,09 proc. (6494), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor) zdobyła 2,76 proc., Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka) - 2,25 proc., Andrzej Marciniec (PJN) - 1,32 proc., a Józef Habrat (Samoobrona) - 0,42 proc.
Frekwencja w wyborach wyniosła 15,84 proc. Najwyższa była w gminie Tuszów Narodowy k. Mielca (24,18 proc.) oraz w Strzyżowie (22,43 proc.) i Sędziszowie Małopolskim (22,07 proc.). Najmniej wyborców do urn udało się w gminie Czermin (7,97 proc.).
"Układ liberalno - lewicowy nie ma racji bytu"
- Ludzie zrozumieli, że ten układ liberalno - lewicowy nie ma racji bytu. Widzą, że rząd okłamuje, nie działa na rzecz ludzi, interesu narodowego, a na rzecz swoich partykularnych interesów. Dba o swój własny byt - zauważył Pupa po swoim zwycięstwie.
Jego zdaniem, był to główny powód, że wyborcy zagłosowali na PiS, które - jak zaznaczył - "pokazuje jak trzeba rozwiązywać problemy ludzkie". Jak dodał, jest mu "miło, kiedy zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości jest tak wysokie".
Pupa w Senacie chciałby zająć się sprawami rolnictwa, środowiska oraz ochrony przeciwpowodziowej. Interesuje go też praca w senackiej komisji spraw Unii Europejskiej. Przypomniał, że wszystkimi tymi sprawami zajmował się, kiedy był senatorem w latach 2007-11.
Zmęczenie władzą
Zdaniem kandydata PO-PSL do Senatu w wyborach na Podkarpaciu Mariusza Kawy wpływ na jego wynik wyborczy miało "zmęczenie obozem władzy". Kawa podkreślił, że jest zadowolony z przebiegu kampanii wyborczej. - Uważam, że nasze założenie było słuszne, aby pokazać, że są to wybory lokalne, jednomandatowe, nastawione na człowieka - dodał. Pogratulował Zdzisławowi Pupie zdobycia mandatu senatora. Podziękował również wyborcom, którzy oddali na niego swój głos. - Jakby nie patrzeć, jest to drugi wynik w tych wyborach. Wiele osób podzieliło moją wizję sprawowania tego urzędu senatorskiego, więcej osób podzieliło inną wizję - taką bardziej upolitycznioną, bardziej scentralizowaną. Dobrze, że mamy demokrację i społeczeństwo ma prawo wybrać - powiedział Kawa.
Po wymianie na stanowisku marszałka
Wybory w okręgu obejmującym powiaty: dębicki, kolbuszowski, mielecki, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski, stały się konieczne po tym, gdy dotychczasowy senator Prawa i Sprawiedliwości Władysław Ortyl został marszałkiem woj. podkarpackiego.
Nastąpiło to po odwołaniu poprzedniego marszałka Mirosława Karapyty, który stał na czele koalicji PO-PSL-SLD w samorządzie województwa. Wcześniej prokuratura postawiła Karapycie siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych.
Bez incydentów
Wybory przebiegały spokojnie. Policja nie odnotowała żadnych poważnych incydentów. Jak poinformował rzecznik podkarpackiej policji komisarz Paweł Międlar, do jednego lokalu przyszedł nietrzeźwy mężczyzna, który awanturował się z komisją. - Wyszedł jednak z lokalu za nim przyjechał patrol policji - dodał.
Ponownie w Senacie
Pupa był już wcześniej posłem, zasiadał także w Senacie. Urodził się 4 kwietnia 1960 r. w Górze Ropczyckiej k. Sędziszowa Małopolskiego. W 1988 r. ukończył studia na Wydziale Ogólnorolnym Akademii Rolniczej im. Hugona Kołłątaja w Krakowie. W 1981 r. podjął pracę jako mechanik w cukrowni w Ropczycach. Dwa lata później zajął się prowadzeniem rodzinnego gospodarstwa rolnego. Od 1985 do 1989 r. kierował Spółdzielnią Kółek Rolniczych w Sędziszowie Małopolskim. Przez następne trzy lata prowadził własną firmę handlową. Natomiast w latach 1992-97 pracował w rzeszowskim oddziale Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Poseł III kadencji Sejmu, jako członek Zjednoczenia Chrześcijańsko Narodowego do parlamentu wszedł z listy Akcji Wyborczej Solidarność. W Sejmie był m.in. wiceprzewodniczącym komisji rolnictwa i rozwoju wsi. Po przegranych wyborach pracował w Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie, a w latach 2003-2006 zajmował się marketingiem w Przedsiębiorstwie Robót Elektrycznych i Sanitarnych PREIS w Rzeszowie, a następnie w rzeszowskim Przedsiębiorstwie Usługowo-Handlowym Eko-Top. Potem, do 2007 r. był zastępcą dyrektora Oddziału Terenowego Agencji Nieruchomości Rolnych w Rzeszowie. W 2007 r. z listy PiS wygrał wybory do Senatu, gdzie był m.in. przewodniczącym komisji środowiska oraz wiceprzewodniczącym komisji spraw UE. W 2011 r., także jako reprezentant PiS, bez powodzenia kandydował do Sejmu. W kwietniu 2012 r. został sekretarzem Urzędu Miejskiego w Dębicy. W latach 2002-07 był również radnym sejmiku woj. podkarpackiego. Wieloletni działacz NSZZ "Solidarność" RI, w latach 1995-2000 był liderem jej struktur na Podkarpaciu. Żonaty, ma córkę i dwóch synów.
Autor: MAC, rf, ktom\mtom / Źródło: PAP, PKW,