Prezes PiS Jarosław Kaczyński podtrzymał w niedzielę w Olsztynie kandydaturę Piotra Glińskiego na premiera i zapowiedział, że jeśli wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu upadnie, jego partia będzie zgłaszać kolejne wnioski "raz za razem". Zaznaczył jednocześnie, że warto poprzeć profesora, gdyż za swoją decyzję "może ciężko zapłacić".
Kaczyński przekonywał podczas otwartego spotkania w Olsztynie, że kandydat Prawa i Sprawiedliwości na szefa rządu, prof. Piotr Gliński, jest osobą kompetentną na to stanowisko, bo w pracy naukowej zajmował się kształtem życia publicznego w Polsce.
- Będziemy go forsować twardo, niezależnie od tego, że tak jak się spodziewaliśmy, usłyszeliśmy teraz ze wszystkich stron: "nie" - powiedział Kaczyński. Dodał, że po głosowaniu każdy z posłów z partii "formalnie opozycyjnych", który nie poprze konstruktywnego wotum nieufności, będzie osobiście obciążony odpowiedzialnością za działania obecnego rządu. - Jeżeli nie poprze tego, to będzie można pod jego biurem poselskim postawić pikietę i powiedzieć: pan odpowiada za to, że mamy takie rządy - podkreślił prezes PiS.
Kaczyński zapowiedział, że jeśli inicjatywa PiS nie uzyska ustawowej większości w Sejmie, to jego partia będzie powtarzać takie próby. - Jeżeli nawet za pierwszym razem się nie uda, to my jako duża partia możemy zgłaszać ten wniosek o wotum nieufności raz za razem - uznał. Gliński "postanowił zaryzykować" Prezes PiS spotkał się w niedzielę również z mieszkańcami Elbląga. Podczas otwartego spotkania przekonywał, podobnie jak w Olsztynie, o potrzebie powołania rządu pozaparlamentarnego jako rozwiązania na kryzys.
Jego zdaniem inicjatywa złożenia wniosku o konstruktywne wotum nieufności i wysunięcie "neutralnego kandydata" na premiera może zyskać poparcie posłów innych ugrupowań, którzy "kierują się motywacjami patriotycznymi".
Zaznaczył jednocześnie, że czynnikami tworzącymi zagrożenie dla obecnych finansów państwa jest "system postkomunistyczny oraz fatalny rząd Donalda Tuska". - Nie musimy czekać trzech lat, aby zmienić ten rząd - zapewniał prezes PiS.
Dlatego zwrócił uwagę, że obecnie "potrzebna jest wielka akcja wsparcia dla odważnego człowieka", jakim jest prof. Gliński.
- On wie, że w swoim środowisku może za to ciężko zapłacić - ciężkim ostracyzmem, atakami czy zniszczeniem mu kariery naukowej, ale postanowił zaryzykować. I choć pod wieloma względami ma inne poglądy niż my, to naprawdę poprzyjmy go, bo to człowiek kompromisu - apelował Kaczyński. Z Pawlakiem o Glińskim
Podczas spotkania Kaczyński potwierdził również, że w najbliższych dniach "będzie rozmawiał z poszczególnymi partiami", w tym z wicepremierem, prezesem PSL Waldemarem Pawlakiem, który zapowiadał, że wystąpi do liderów parlamenarnych z propozycją rozmowy o gospodarce, sprawach społecznych i rolnictwie.
Prezes PiS zapytany, kiedy miałoby dojść do rozmowy, nie chciał ujawnić terminu ani szczegółow tego spotkania.
Zapowiedział jedynie, że zamierza rozmawiać o poparciu dla Glińskiego. - Będziemy też chcieli zbadać, czy pewnych spraw związanych z funkcjonowaniem demokracji w parlamencie, czy sferami życia społecznego i gospodarczego, które są przedmiotem zainteresowania PSL, ale i naszego, nie można jednak załatwić w sposób, który nie będzie tym sferom zagrażał - powiedział. Reorganizacja sądów "zwijaniem państwa" z mniejszych miast Kaczyński odniósł się w niedzielę także do decyzji ministra Jarosława Gowina o reorganizacji 79 sądów. Jak ocenił jest to "przedsięwzięcie skrajnie szkodliwe" i oznacza "zwijanie państwa" z mniejszych miast. - Całkowicie jestem w tej sprawie po stronie PSL i gdybyśmy doszli do władzy, to byśmy na pewno tę decyzję wycofali - oświadczył. Resort sprawiedliwości ogłosił w sobotę, że minister Gowin podpisał rozporządzenie, zgodnie z którym 79 małych sądów rejonowych zostanie zniesionych i stanie się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek. Według wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka taka decyzja jest błędem. Zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2013 roku.
Autor: dp//kdj / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24