4,5 tysiąca "mieszkańców Krakowa" "niezależnie od sympatii politycznych" podpisało petycję w sprawie nie przyznawania Lechowi Kaczyńskiemu obywatelstwa miasta. Napisało ją... koło młodych PO, nie informując jednak o tym podpisujących. - Akcja jest oddolna i niepolityczna - przekonuje szef Koła Młodych, Aleksander Miszalski.
"Wyrażamy swój sprzeciw, wobec projektu nadania Honorowego Obywatelstwa Miasta Krakowa panu Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu (...) Sympatie polityczne każdy może mieć odmienne - nie zgadzamy się jednak na kupczenie polityczne tak ważną sprawą, jaką jest Honorowe Obywatelstwo Miasta Krakowa". Podpisano: "Mieszkańcy Krakowa". Pod petycją - cztery i pół tysiąca podpisów.
Akcja "mieszkańców" okazała się skuteczna, Lech Kaczyński z zaszczytu zrezygnował i poprosił krakowskich radnych o nie poddawanie wniosku pod głosowanie. Ale czy rzeczywiście to krakowianie, apolitycznie, podziękowali prezydentowi? Nie do końca.
Mieszkańcy z Koła Młodych PO
Na petycji nie ma informacji, kto jest jej autorem. Ale klikając na zamieszczony w niej link, trafiamy na facebooka, a konkretnie na stronę NIE DLA L.KACZYŃSKIEGO W KRAKOWIE. Strona jest opisana (tzw. tagiem) jako "organizacje - organizacje społeczne", nie ma żadnego partyjnego znaczka i ma sześciu administratorów. Wśród nich tylko jeden - Łukasz Plutecki - nie jest we władzach Koła Młodych PO w Krakowie.
Założyciel strony, Patryk Salamon, 18-letni uczeń jednego z krakowskich liceów, 16 lutego został wybrany członkiem zarządu Koła, podobnie jak kolejny administrator, Jakub Łowczowski. Artur Wolny w tych samych wyborach został skarbnikiem, Daniel Wdowiak - wiceprzewodniczącym, a Aleksander Miszalski szefem koła.
Pytamy Miszalskiego, dlaczego na petycji nie znalazła się informacja, że napisali ją członkowie PO. - A dlaczego? Akcja jest oddolną inicjatywą, nie posługujemy się logiem PO, choć były naciski - odpowiada. Miszalski zapewnia, że petycja jest "apolityczna" i Platforma "nie maczała w niej palców", tylko "dowiedziała się z Facebooka". - Czy członek PO nie ma prawa zrobić oddolnej inicjatywy bez krzyczenia wszędzie, że jest z Platformy? Nie mam prawa protestować we własnym imieniu? - pyta.
"I tak oto protest społeczny stał się polityczny"
Innego zdania jest poseł PiS Mariusz Kamiński. - Jeśli uruchamiana jest machina partyjna, to akcja jest polityczna - stwierdził. Dodał jednak: - Prezydent zrezygnował nie po akcji młodzieżówki, tylko dlatego, że chciał uniknąć zamieszania.
Krakowski radny PiS nie wierzy w "oddolność" akcji. - I tak oto protest społeczny stał się polityczny. Ciekawe ilu z niechętnych naszej inicjatywie zdawało sobie sprawę, że podpisuje się pod akcją polityczną? - pyta w rozmowie z tvn24.pl.
Zapewne ci, którzy weszli na Facebooka i skojarzyli nazwiska. Doktor Dominik Batorski, socjolog internetu z Uniwersytetu Warszawskiego zaznacza jednak, że ta informacja nie musi mieć wcale aż tak wielkiego znaczenia. Doktor uważa, że dla jednych ważne jest kto daną grupę założył, a dla innych kto ich do niej zaprosił. Zaznacza, że gorzej było podczas poprzednich kampanii, kiedy ukryci pod anonimowymi nickami działacze poszczególnych partii aktywizowali się na internetowych forach.
"Moje psy", czyli nieudolnośc PiS-u
Batorski dodaje jednak, że tworzenie internetowych stron lub grup uderzających w partie bądź konkretnych polityków to coraz częstszy element walki politycznych przeciwników. To forma zabawy, wytknięcia nieudolności danemu ugrupowaniu, wyśmianie go, albo wręcz zachęta do aktywniejszego działania. Właśnie takie przesłanki przyświecały twórcy facebookowej grupy "Założę się, że moje psy będą miały więcej fanów niż mypis".
- Grupa nie jest formą walki z PiS-em, nie jest przeciwko PiS-owi. Chciałem zwrócić uwagę, że nie przywiązują dużo uwagi do promocji na facebooku i nie są skuteczni w działaniach w społecznościowych - tłumaczy założyciel grupy w rozmowie z tvn24.pl. - Niech się rozruszają - dodaje.
Grupie udało się osiągnąć cel, czyli w kilkanaście godzin zgromadzić więcej fanów niż tych, podpisanych pod "mypisem" (projektowanym wciąż "portalem społecznościowym partii").
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24