PSL rozważa zaoferowanie pierwszych miejsc na listach do PE Jarosławowi Gowinowi i Pawłowi Kowalowi w przypadku, gdyby nie powiodła się rejestracja list "Polski Razem". Z polityków PSL "jedynkami" mają być m.in. Eugeniusz Kłopotek (Kujawsko-Pomorskie) i Jarosław Kalinowski (Mazowsze).
Listy wyborcze PSL do europarlamentu zostały przygotowane przez wojewódzkie władze Stronnictwa i mogą zostać zmienione przez Radę Naczelną partii, zaplanowaną na 18 stycznia. Następnie listy będą zatwierdzane na konwencjach wyborczych PSL. W ocenie polityków z kierownictwa PSL, Polska Razem byłego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina może nie zarejestrować samodzielnej listy, co da możliwość zaoferowania "jedynek" Gowinowi i Kowalowi.
Ten był już już wcześniej przymierzany do startu z list PSL w czasie, gdy jego poprzednia partia Polska Jest Najważniejsza tworzyła ze Stronnictwem porozumienie programowe "Centrum dla Polaków" (od stycznia do czerwca 2013 r.). Kowal początkowo odmówił komentarza w tej sprawie, dopytywany oświadczył: - Polska Razem startuje w wyborach i wystawia listy w całym kraju.
Gowin pytany o sprawę, powiedział: - Nie ma takiej możliwości, byśmy nie zarejestrowali własnych list do PE. Zrobimy to spokojnie. Natomiast dziękuję kolegom z PSL za taką propozycję, ale przypuszczam, że wynika ona z nerwowości o własny wynik wyborczy. Dodał, że Polska Razem wystartuje samodzielnie i nie jest zainteresowana startem na wspólnych listach ani z Solidarną Polską ani z PSL, gdyż "w przeciwieństwie do innych ugrupowań reprezentowanych obecnie w Sejmie, jest partią konsekwentnie prawicową w sensie gospodarczym".
Szef nie startuje
Do tej pory nie wiadomo, czy w wyborach wystartują ministrowie rolnictwa Stanisław Kalemba oraz pracy i polityki społecznej - Władysław Kosiniak-Kamysz.
Nieoficjalnie wiadomo, że Kosiniak-Kamysz jest gotowy startować, jeśli taka będzie decyzja szefa PSL, natomiast - jak twierdzą - decyzja Kalemby zależy od opinii bliskiego mu byłego szefa PSL Waldemara Pawlaka. Byłego szefa PSL oraz obecnego prezesa Stronnictwa Janusza Piechocińskiego nie ma na listach. Obaj zapowiedzieli, że nie chcą startować.
Według posła Marka Sawickiego w wyborach powinni jednak kandydować. - W partiach z poparciem na poziomie 5-8 proc. wszyscy liderzy powinni startować - przekonywał były minister rolnictwa.
Na dwóch listach
Sawicki znalazł się na dwóch listach - na czwartym miejscu na Mazowszu i na pierwszym w Olsztynie (wspólny okręg województw podlaskiego i warmińsko-mazurskiego).
Szef podlaskiego PSL Wojciech Dzierzgowski powiedział, że będzie bronił tej kandydatury. - Marek Sawicki pochodzi z Podlasia, jest w tym regionie znany i lubiany - przekonywał.
Sam Sawicki przyznał jednak, że chce startować na Mazowszu, a w Olsztynie na "jedynce" - jak zaznaczył - powinien się znaleźć poseł ludowców Stanisław Żelichowski (obecnie jest na ostatnim miejscu na tej liście). Według informacji ze źródeł zbliżonych do kierownictwa PSL pierwsze miejsca na listach mają zagwarantowane czterej obecni europosłowie Stronnictwa: Andrzej Grzyb (w Poznaniu), Arkadiusz Bratkowski (w Lublinie), Czesław Siekierski (w Krakowie), Jarosław Kalinowski (na Mazowszu). W okręgu obejmującym województwa dolnośląskie i opolskie na pierwszym miejscu na liście mogą się znaleźć: posłanka Halina Szymiec-Raczyńska lub wiceminister spraw wewnętrznych Stanisław Rakoczy. W Lublinie największe szanse na "jedynkę" ma wiceszef klubu PSL Mieczysław Łuczak, w Warszawie - burmistrz Grodziska Mazowieckiego Grzegorz Benedykciński, a w Bydgoszczy - poseł Stronnictwa Eugeniusz Kłopotek. W zaplanowanych na drugą połowę maja tego roku wyborach do PE wybranych zostanie 51 polskich europosłów.
Autor: MAC//tka / Źródło: PAP