Co setne przestępstwo w 2010 roku w Polsce popełnił student - wynika z policyjnych statystyk. Maleje liczba popełnianych przez nich przestępstw ciężkich – zabójstw i gwałtów. Natomiast coraz więcej żaków jest oskarżonych o korupcję - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
W ubiegłym roku studenci popełnili 2790 przestępstw (w 2009 roku było to 2873). Tylko dwóch z nich usłyszało zarzut zabójstwa, a czterech oskarżono o gwałt. Rok wcześniej takich przypadków zarejestrowano dwa-trzy razy więcej. Nieznacznie też wzrosła liczba zarzutów o kradzieże z włamaniem. W 2010 roku zarejestrowano ich 86, czyli o 22 więcej niż w 2009 r.
Wzrosła też liczba żaków oskarżonych o korupcję. W 2010 roku policja odnotowała 32 takich przypadków. Rok wcześniej było ich dwa razy mniej (15.)
Mniej piratów
Studenci rzadziej przyłapywani są natomiast na uzyskiwaniu nielegalnego oprogramowania komputerowego (40 osób w 2010, 74 w 2009), czy na przestępstwach narkotykowych (741 osób w 2010, 753 osób w 2009).
W sumie 4,6 tys. studentów miało w 2010 r. problemy z prawem. To niespełna 1 proc. wszystkich osób, które usłyszały zarzuty.
Według Grażyny Puchalskiej z Komendy Głównej Policji mniejsza liczba przestępstw ciężkich popełnionych przez studentów to efekt zmiany struktury społecznej na polskich uczelniach. – Na studia decydują się dziś ludzie, których stać na opłacenie czesnego czy akademika – mówi Puchalska w rozmowie z "DGP".
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24