Byli politycy PSL: Bogdan Pęk, Janusz Wojciechowski i Zbigniew Kuźmiuk znaleźli się na listach PiS do europarlamentu. To kolejna decyzja, która nie podoba się posłowi PiS Wojciechowi Mojzesowiczowi. Nie ustaje on w krytyce władz partii i nadal żąda pierwszych miejsc na listach dla rolników. - Prezes PiS powinien to zrobić z szacunku dla wsi - mówi.
We wtorek upływa czas, który Mojzesowicz dał partii na zmianę list do europarlamentu. Chce, by "jedynki" w okręgach mazowieckim i łódzkim - czyli tam, gdzie jest najwięcej rolników - dostali ludzie związani z wsią. Inaczej opuści szeregi PiS.
"Ziobro się cieszy"
W obu województwach PiS wstawił na listy dwóch byłych polityków PSL, a obecnie PSL-Piast (powstało w marcu 2006 r. po wykluczeniu Zdzisława Podkańskiego, Zbigniewa Kuźmiuka i Janusza Wojciechowskiego z PSL, jego politycy współpracowali z PiS-em przy wyborach w 2007 r.). Z Mazowsza z trzeciej pozycji wystartuje Kuźmiuk, Wojciechowski ma drugą pozycję w Łódzkiem.
Na liście PiS w Małopolsce znalazł się też były polityk PSL i LPR Bogdan Pęk. Do przyznania mu miejsca namawiał władze PiS eurodeputowny Ryszard Czarnecki (sam jako "spadochroniarz" wystartuje z pierwszej pozycji w Kujawsko-Pomorskiem, co wywołało sprzeciw ze strony lokalnych działaczy PiS, w tym Mojzesowicza).
- Bogdan Pęk to charyzmatyczny polityk, na pewno znacząco przyczyni się do wzmocnienia małopolskiej listy - powiedział tvn24.pl Czarnecki. I dodał, że temu pomysłowi przyklasnął też Zbigniew Ziobro ("jedynka" w Małopolsce).
Pęk na liście ma zająć ostatnie miejsce.
"Są na listach, ale i tak nie wygrają"
Ale przyznanie miejsc na listach PiS dawnym politykom PSL nie przekonuje polityków związanych ze środowiskiem wiejskim (na czele z posłem Mojzesowiczem), którzy zarzucają władzom partii, że zlekceważyli rolników. - Nikt nie zdobędzie mandatu z drugiej, czy trzeciej pozycji. Taką szansę dają jedynie pierwsze miejsca - mówi nam Mojzesowicz. - Z szacunku dla wsi one rolnikom się należą (dwa pierwsze miejsca - red.) - podkreśla i przypomina, że to właśnie wiejski elektorat przyczynił się do wygranej PiS w wyborach w 2005 r.
- Tak powinnno być na przykład na Mazowszu. A kto jest "jedynką"? Adam Bielan, który startuje, by wziąć mandat. Nie będzie dbał o sprawy rolników w PE - stwierdza Mojzesowicz.
Źródło: tvn24.pl