Opóźnia się publikacja wyników czwartkowych wyborów do Parlamentu Europejskiego w Wielkiej Brytanii z powodu kłopotów z liczeniem głosów w Londynie - poinformowała w poniedziałek nad ranem stacja BBC. Po przeliczeniu wyników z 2/3 okręgów na prowadzeniu jest eurosceptyczny UKIP.
Według BBC, Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) europosła Nigela Farage'a prowadzi z 29,17 proc.
Na drugim miejscu jest Partia Konserwatywna premiera Davida Camerona, a na trzecim - opozycyjna Partia Pracy. Oba ugrupowania mają po 24 proc.
Farage o Polakach
- Wygląda na to, że moja partia wygra te wybory, i tak, będzie to trzęsienie ziemi. W projekcie europejskim popełniono dwa kluczowe błędy - powiedział Farage.
I wyjaśnił: - Po pierwsze utworzenie strefy euro. Drugim kardynalnym błędem było rozszerzenie Unii o państwa byłego bloku komunistycznego i przyznanie ich obywatelom prawa do swobodnego poruszania się pomiędzy państwami Unii. Myślę, że ostatnie 5 lat pokazało, że te decyzje były prawdziwymi pomyłkami.
Presja na Camerona
Farage chce wyjścia Wielkiej Brytanii z UE i ograniczenia napływu, zwłaszcza masowego, nisko kwalifikowanej siły roboczej. Dotychczas ugrupowanie Farage'a zdobyło o 13 proc. głosów więcej niż w poprzednich wyborach do PE w 2009 r.
Zwycięstwo UKIP będzie oznaczało, że na premiera Camerona najpewniej wywierana będzie coraz większa presja, m.in. by ograniczył napływ imigrantów z krajów Unii. Szef rządu obiecał, że spróbuje zmienić brytyjskie związki z UE, jeśli zostanie wybrany w przyszłym roku. Zapowiedział też rozpisanie do końca 2017 r. referendum w sprawie brytyjskiego członkostwa w UE. UKIP domaga się z kolei natychmiastowego przeprowadzenia głosowania.
Autor: pk/kka/zp / Źródło: PAP, TVN24