Minister sprawiedliwości Marek Biernacki, który spotkał się we wtorek z klubem PSL w sprawie sądów rejonowych stoi na tym samym stanowisku co Jarosław Gowin. Z kolei ludowcy nadal popierają obywatelski projekt znoszący rządową reformę tych sądów. - Nie chciałbym, aby różnica zdań między PO a PSL, czy nawet ministerstwem ważyła na tym, że zaprzestaniemy tej reformy - mówił po spotkaniu Biernacki.
Zarówno Biernacki, jak i szef klubu PSL Jan Bury zgodnie deklarowali jednak wolę poprawy wzajemnej komunikacji i konsultacji ws. kolejnych projektów resortu sprawiedliwości. - Mieliśmy krótkie spotkanie z panem ministrem Biernackim na temat jego celów, zamierzeń, nowego otwarcia, jakie zaproponuje resort sprawiedliwości. Mamy deklarację od pana ministra, że w najbliższym czasie będzie spotkanie dłuższe, robocze, gdzie już bardziej szczegółowo zapozna nas ze swoimi propozycjami - powiedział dziennikarzom po spotkaniu Bury. Podkreślił, że w sprawie reorganizacji sądów rejonowych nadal jest różnica zdań między klubem PSL a resortem sprawiedliwości. - Każdy idzie swoja drogą - ocenił szef klubu PSL. Bury zaznaczył przy tym, że rozumie, że nowy minister sprawiedliwości "zaczyna sprawy od swojego otwarcia, swoich propozycji i nie będzie wracał do projektów, które zakończył jego poprzednik".
"Jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy"
Z kolei Biernacki zauważył, że z klubem PSL spotkał się wcześniej niż z własnym - PO. Zaznaczył, że rozmowa z PSL dotyczyła spraw, które koalicja rządząca chciałaby zrealizować w tej kadencji. - One są bardzo ambitne - podkreślił. Wymienił wśród nich przyspieszenie postępowań prokuratorskich oraz uproszczenie postępowania sądów gospodarczych. Minister sprawiedliwości powiedział, że w sprawie reorganizacji sądów rejonowych PO różni się od PSL. - Być może reforma sądów powinna przebiegać w inny sposób, ale zaczęliśmy od reorganizacji sądów rejonowych, jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy - powiedział. - Nie chciałbym, aby różnica zdań między PO a PSL, czy nawet ministerstwem ważyła na tym, że zaprzestaniemy tej reformy. (...). Minister Gowin pracował nad bardzo szerokim pakietem spraw, których nie zdążył już państwu zaprezentować, które zostaną w niedługim czasie przedstawione posłom, koalicjantom, później też państwu" - zapowiedział Biernacki. Podkreślił, że na każdym etapie prac będzie się starał informować koalicjanta. Dopytywany, czy jest szansa, że kolejnym rozporządzeniem minister przywróci na przykład część zniesionych sądów rejonowych Biernacki odparł: "nie przywykłem głową rozbijać ściany".
Reforma, która wywołała protesty
Od stycznia - decyzją Gowina - 79 najmniejszych sądów rejonowych zostało zniesionych i stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek. Reforma, jeszcze zanim weszła w życie, wywołała liczne protesty, zarówno środowiska sędziowskiego, jak i polityków. Rozporządzenie ministra w sprawie reorganizacji sądów krytykowała zarówno cała opozycja, jak i koalicyjny PSL. Sprawą zajął się również Trybunał Konstytucyjny, który orzekł, że przepis Prawa o ustroju sądów powszechnych, na podstawie którego Gowin wydał rozporządzenie w sprawie sądów, jest zgodny z konstytucją. Skargi w tej sprawie złożyły grupa posłów (głównie z PSL) i Krajowa Rada Sądownictwa.
Projekt obywatelski
W odpowiedzi na rozporządzenie resortu sprawiedliwości, przy wsparciu ludowców, powstał obywatelski projekt ustawy o okręgach sądowych, który wyszczególnia wszystkie istniejące przed reorganizacją sądy wraz z ich okręgami. Na początku kwietnia, podczas drugiego czytania projektu w Sejmie, poparły go wszystkie kluby, oprócz PO. W piątek - głosowanie nad nim. Bury zapowiedział we wtorek, że konsekwentnie w głosowaniu PSL będzie głosowało za uchwaleniem obywatelskiego projektu.
Biernacki stoi na tym samym stanowisku, co Gowin
W rozmowie po spotkaniu z PSL Biernacki zaznaczył, że w sprawie reorganizacji sądów rejonowych "stoi na tym stanowisku, na którym stał minister Gowin". Jak ocenił, "jest to zresztą naturalne". - Dla mnie jest to jeden z elementów, chyba nawet nie najważniejszy, całej reformy, którą chcemy przeprowadzić" - powiedział minister. - Dlatego też ważne było dzisiejsze spotkanie z PSL, by na przyszłość, gdy będziemy chcieli doprowadzić do zmian w polskim sądownictwie, było to razem we współpracy, w dobrej koalicji - zastrzegł.
Spotkanie z PO
Po spotkaniu z klubem PSL Biernacki spotkał się z parlamentarzystami PO. Szef klubu PO Rafał Grupiński zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami, że posiedzenie klubu dotyczyło przede wszystkim rozpoczynających się w środę obrad Sejmu. Jak powiedział, nowy minister sprawiedliwości, dotychczas jeden z posłów najpilniej uczęszczających na posiedzenia klubu, został powitany brawami i gratulacjami. - Spotkanie klubu z ministrem Biernackim w sprawie ewentualnych ustaw zaplanujemy za jakiś czas, kiedy minister wejdzie głębiej w materię i wszystkie te sprawy ogarnie. Wtedy zaprosimy go na posiedzenie klubu, by przedstawił swoje plany i projekty - zapowiedział. Grupiński, odnosząc się do obywatelskiego projektu ws. sądów, zaznaczył, że klub PO jest "przynajmniej na razie w mniejszości, jeśli chodzi o Izbę". - W tej sprawie powinniśmy pozostać zgodni z wcześniejszym przedłożeniem rządowym ministra Gowina, ale być może - mamy jeszcze w czwartek posiedzenie klubu - do tej kwestii jeszcze wrócimy - powiedział szef klubu PO.
Możliwy kompromis?
Pytany, czy jest możliwy kompromis z PSL w sprawie sądów rejonowych, Grupiński odparł: "w tej sprawie różnimy się i w tej kwestii nie sądzę, aby nasz koalicjant zmienił zdanie, a my raczej będziemy starali się trzymać dotychczasowej linii Ministerstwa Sprawiedliwości". Jak dodał, "w tej kwestii minister Biernacki uznaje, że swojego stanowiska w stosunku do stanowiska poprzednika zmienić nie może".
Autor: kde//kdj / Źródło: PAP