Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował w piątek, że z funkcji ambasadora polski w Argentynie zrezygnował Zdzisław Ryn. Sam ambasador zdementował tę informację - donosi "Nasz Dziennik"
Minister Sikorski poinformował, że do premiera Donalda Tuska trafił wniosek o zgodę na odwołanie ambasadora Zdzisława Ryna. Wniosek taki, według stwierdzenia Sikorskiego, trzykrotnie kierowany był też do prezydenta. Jak poinformował minister, pozostał on jednak bez odpowiedzi. A to właśnie do prezydenta należą ostateczne decyzje o powoływaniu i odwoływaniu ambasadorów.
Według "Naszego Dziennika" ambasador Ryn zaprzecza natomiast, jakoby składał rezygnację, i twierdzi, że jedynie wyraził swój protest przeciwko odsunięciu go z misji specjalnej na przekazanie władzy prezydenckiej w Argentynie.
Szef MSZ zwracał uwagę, że Ryn był związany z Unią Stowarzyszeń i Organizacji Polonijnych Ameryki Łacińskiej (USOPAŁ), która nie cieszy się poparciem rządu Donalda Tuska.
"Biorąc pod uwagę, że działacze tej największej w ameryce Łacińskiej organizacji polonijnej krytycznie wyrażali się o działaniach rządzącej obecnie w naszym kraju, tak wrażliwej na swój PR ekipy, trudno było nie spodziewać się tego typu decyzji" - pisze "Nasz Dziennik".
Sam minister Sikorski przed kilkoma miesiącami zalecił zresztą ambasadorom, aby nie kontaktowali się z przedstawicielami USOPAŁ.
Źródło: Nasz Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24