64-letni mężczyzna ukradł trzy sakralne figurki i jeden obraz z przydrożnych kapliczek w powiecie strzeleckim na Opolszczyźnie. W miejscu dwóch skradzionych dewocjonaliów umieścił kuriozalne, styropianowe rzeźby przedstawiające Jezusa Chrystusa ze spętanymi rękoma i wytrzeszczonymi oczami. Po kilku dniach złodziej stawił się na policję i powiedział, że chciał figurki odrestaurować.
Sprawca kradzieży figurek sakralnych w powiecie strzeleckim został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Sprawa kradzieży dzieł przedstawiających postacie świętych odbiła się szerokim echem i wzburzyła lokalną społeczność.
Do kradzieży figurek sakralnych z przydrożnych kapliczek w powiecie strzeleckim doszło pod koniec 2024 roku. - Przed świętami mieszkańcy chcieli zadbać o wygląd kapliczek i wtedy zauważyli, że coś jest nie tak - informowała tvn24.pl komisarz Agnieszka Żyłka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
W miejscowości Łaziska, Rozmierz i Grodzisko mieszkańcy zgłosili, iż nieznany sprawca dokonał kradzieży rzeźb sakralnych oraz obrazu Matki Boskiej, a w ich miejscu pozostawił dzieła Jezusa Chrystusa i innych świętych" - informuje policja w Strzelcach Opolskich.
- To profanacja - mówi w rozmowie z portalem nto.pl, który jako pierwszy nagłośnił sprawę Klaudia Kraka, sołtyska Łazisk, która na wniosek mieszkańców zgłosiła sprawę na policję.
Zwrot akcji
W Nowy Rok nastąpił zwrot w sprawie. Sprawca pod osłoną nocy podrzucił dwie skradzione przez niego figury świętych oraz płótno Matki Boskiej. Rzeczy zostały pozostawione w ogólnodostępnym miejscu. Co więcej, przy jednej z rzeźb oraz przy obrazie sprawca pozostawił pieniądze.
CZYTAJ WIĘCIEJ: Włamał się do kaplicy i ukradł skarbonę z pieniędzmi W poniedziałek rano do komendy Policji w Strzelcach Opolskich stawił się mężczyzna, który przyznał się, że to on jest sprawcą kradzieży figurek sakralnych.
- 64-latek zeznał, że wystraszył się, gdyż doszły do niego sygnały, że funkcjonariusze interesują się jego osobą i podejrzewają go o sprawstwo. Wyjaśnił, że nie miał złych intencji zabierając figury świętych oraz obraz Matki Boskiej. Chciał je odrestaurować, gdyż jest to jego hobby i pasja. Jednakże dopiero po fakcie zorientował się, że nie tędy droga. Właściwym i na miejscu byłoby w pierwszej kolejności zapytać np. sołtysów miejscowości o zgodę na wykonanie renowacji rzeźb - wyjaśnia policja.
Mężczyzna usłyszał zarzuty
64-latkowi usłyszał zarzuty, m.in. kradzieży i kradzieży z włamaniem. Teraz prokurator wysłucha wyjaśnień podejrzanego i zadecyduje o jego dalszym losie. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Strzelcach Opolskich