Dopiero 22 września uczniowie, którym uda się zdać maturalny egzamin poprawkowy, dostaną świadectwa dojrzałości. Tymczasem większość publicznych uczelni zakończy rekrutację 15 września. W Ministerstwie Edukacji Narodowej i w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej nikt nie pomyślał, aby zsynchronizować te terminy, oburza się "Dziennik".
Do egzaminu poprawkowego może przystąpić ok. 50 tys. maturzystów, którzy w maju nie zdali jednego z przedmiotów. Taką możliwość uczniowie dostali zamiast ubiegłorocznej amnestii maturalnej. Jeśli tym razem zdobędą ponad 30 proc. punktów, dostaną świadectwo dojrzałości. Niestety, gdy dotrą do nich dokumenty, większość uczelni publicznych będzie miała już zamknięte listy studentów.
Źródło: "Dziennik"