Prawo i Sprawiedliwość zgodzi się na kandydaturę Jana Rokity na szefa komisji konstytucyjnej. Taką decyzję popiera też premier - donosi "Dziennik"
Z taką ofertą w czerwcu wystąpiła Platforma. Wtedy politycy PiS mówili twardo: nie ma o tym mowy! Teraz zaczynają się wahać.
Komisja pod kierownictwem Rokity miałaby sfinalizować zmiany w konstytucji mające uniemożliwić kandydowanie do parlamentu osób skazanych prawomocnym wyrokiem. Niewykluczone, że kłopoty ze startem w wyborach mógłby mieć np. Andrzej Lepper - pisze gazeta.
"Jeżeli PO podtrzymuje kandydaturę Rokity na szefa komisji konstytucyjnej, to ma naszą zgodę" - mówi "Dziennikowi" rzecznik PiS Adam Bielan.
Co na to PO? Szef klubu Bogdan Zdrojewski jest za. Ale sekretarz generalny PO Grzegorz Schetyna obawia się, że oferta PiS to próba przedłużenia władzy. "Umawialiśmy się na samorozwiązanie Sejmu. Jeśli parlament będzie trwał, to jedyną komisją, jaką powołamy, będzie komisja śledcza do spraw CBA" - mówi. I dodaje: "Nie wiem zresztą, czy przed wyborami jest to możliwe".
Źródło: "Dziennik", tvn24.pl