W miejscowości Jaślany, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, kierujący fiatem 125p mężczyzna nie zauważył nadjeżdżającego pociągu. Skład jechał z niewielką prędkością i chyba tylko dlatego kierowca wyszedł z samochodu o własnych siłach.
Informację o zdarzeniu dostaliśmy na platformę Kontakt TVN24. Do zdarzenia doszło około godziny 18:30 na przejeździe kolejowym w Jaślanach na Podkarpaciu (około 15 km od Mielca). Fiat 125p, którym podróżowała tylko jedna osoba, nadaje się co prawda już tylko do kasacji, ale jego właściciel może mówić o dużym szczęściu.
Po opatrzeniu na miejscu przez lekarza okazało się, że ma tylko kilka niegroźnych zadrapań i jego hospitalizacja nie jest konieczna. Z jednej strony wpłynęła na to na pewno prędkość pociągu osobowego relacji Zamość-Przemyśl (jechał najwyżej 20 km/h), z drugiej zaś... solidna konstrukcja wysłużonego Fiata.
Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: /fot.~lylek1983