Polskie przepisy zabraniają, by 1-procentowy odpis podatkowy rozdzielić na kilka organizacji pożytku publicznego - pisze "Dziennik Polski".
- To ograniczenie wynika z ustawy podatkowej – tłumaczy Anna Sobocińska z biura prasowego Ministerstwa Finansów.
Może należałoby ten zapis zmienić? – To bardzo dobry pomysł – chwali inicjatywę posłanka Beata Szydło z sejmowej Komisji Finansów Publicznych. – Sama co roku ma problem z wyborem jednej organizacji pożytku publicznego, raz daję harcerzom, innym razem fundacji Brata Alberta, a teraz mam jeszcze stowarzyszenie wspierające gimnazjum, w którym uczą się moi synowie. Gdyby była możliwość rozdzielnia 1 procenta podatku, na pewno bym z tego skorzystała.
- Ministerstwo Finansów nie przewiduje takich zmian – nie pozostawia złudzeń Anna Sobocińska. – Zdecydowana większość 1-procentowych odpisów to bardzo małe kwoty i trudno by je było dzielić na jeszcze mniejsze. Osoba płacąca większe podatki może skorzystać z darowizny i odpisania tej kwoty od podstawy opodatkowania.
Możliwość odpisania 1 proc. kilku organizacjom mają więc jedynie ci, którzy składają kilka PIT-ów. Jeżeli ktoś składa trzy rozliczenia podatkowe (od dochodów ze stosunku pracy, od dochodów z giełdy, od odchodów z wynajmu mieszkania), to może wskazać w każdym zeznaniu inną organizację. I w tym przypadku obowiązuje zasada , że w jednym zeznaniu PIT może być wskazana tylko jedna organizacja pozarządowa.
W tym roku znacznie więcej osób przekazuje 1 proc. swojego podatku organizacjom pozarządowym.
Znacznie większa liczba chętnych do przekazania pieniędzy organizacjom pożytku publicznego wynika z uproszczenia przepisów. Rok temu podatnik musiał sam wpłacić pieniądze na konto obdarowanej organizacji i czekać na zwrot pieniędzy. Teraz wystarczy wpisać organizację do zeznania podatkowego, a przekazaniem pieniędzy zajmą się urzędnicy skarbowi.
Źródło: "Dziennik Polski"