Nie tak wyobrażali sobie świąteczną aurę mieszkańcy Podkarpacia. – Masakra – pisze na platformę Kontakt TVN24 internautka Renata, która donosi o potężnym gradobiciu w jej okolicy. Inni internauci również nie mogą się nadziwić nieoczekiwaną „niespodzianką”.
- Nad Brzozowem (woj. podkarpackie), po południu padał grad o wielkości piłeczek golfowych – pisze internauta Łukasz. A internauta Renata z Leska donosi o lodowych kulkach, które miały średnicę czterech centymetrów.
Informacje o gradobiciu napływają również z Sanoka oraz Nowotańca. – Grad zaczął sypać tam kilka minut po godz. 16 – pisze internautka Malina, która informuje, że opady trwały 10 minut.
Synoptycy tego nie przewidzieli
Zdziwienie mieszkańców jest tym większe, bo synoptycy w swoich komunikatach nie przewidywali gradu. Byli przygotowani raczej na burze. "Przewiduje się wystąpienie burz, podczas których opady deszczu wyniosą lokalnie do 30 mm, a wiatr osiągnie w porywach do 70 km/h" - tak brzmi komunikat Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej dla Podkarpacia.
"Sytuacja wyklarowana"
- Przelotni deszcz momentalnie przeistoczył się w grad – potwierdza informacje internautów Robert Jedynak z leskiej straży pożarnej. Strażak zapewnia jednak, że „sytuacja jest już wyklarowana”, i – jak na razie – nie ma informacji o jakichkolwiek szkodach.
tka/iga
Źródło: Kontakt TVN24
Źródło zdjęcia głównego: film: Paweł, fot. Darek