Zakończył się ostatni etap konkursu sponsorowanego przez amerykańskie wojsko, który miał wyłonić najlepszego robota-ratownika. Wygrało dzieło zespołu z Korei Południowej, otrzymująć dwa miliony dolarów nagrody. Choć testowane roboty są szczytem współczesnych możliwości technologicznych, to jeszcze im daleko do ludzkiej sprawności. Zaliczyły sporo upadków.
Konkurs dla robotów-ratowników zorganizowała DARPA, agencja amerykańskiego wojska zajmująca się rozwojem awangardowych technologii o potencjalnym zastosowaniu militarnym. Celem było wyłonienie maszyny, która najlepiej poradzi sobie z torem przeszkód symulującym miejsce, w którym doszło do katastrofy.
Trudne wyzwanie
DARPA Robotics Challenge oficjalnie rozpoczęło się w 2012 roku. Do udziału zaproszono zespoły inżynierów z całego świata, oferując im wsparcie finansowe przy budowie maszyn oraz obiecując wysokie nagrody na koniec. Zgłosiły się 23 zespoły, głównie z USA, Japonii i Korei Południowej, choć byli również Niemcy, Włosi i Chińczycy. Nie było wytycznych co do tego, jak mają wyglądać roboty. Musiały tylko być w stanie wykonać określone zadania. Na przykład: prowadzić samochód, pokonać trudny teren, wspiąć się po drabinie, usunąć gruz blokujący drzwi i je otworzyć, zakręcić zawór, zrobić dziurę w ścianie przy pomocy „ludzkich” narzędzi i podłączyć wąż strażacki. Wszystko samodzielnie, jedynie pod nadzorem. Głównym celem DARPA było pobudzenie rozwoju robotyki. Docelową wizją towarzyszącą Robotics Challenge jest stworzenie maszyn, które byłby w stanie zastąpić ludzi w najniebezpieczniejszych pracach ratowniczych, jak gaszenie pożarów czy usuwanie skutków katastrof w elektrowniach jądrowych. Pentagon chciałby mieć roboty ratownicze na pokładach okrętów US Navy.
Jeszcze długa droga
Wymagania postawione w konkursie były bardzo wyśrubowane. Część zespołów nawet nie próbowała podjąć się „nauczenia” robota prowadzenia samochodu. Wiele maszyn przewracało się, zacinało i zawieszało. DARPA stworzyła nawet filmik, przedstawiający najbardziej widowiskowe porażki. Ostatecznie najlepszy okazał się robot koreańskiego zespołu Kaist. Twórcy maszyny zainkasowali dwa miliony dolarów nagrody.
Przebieg konkursu pozwolił stwierdzić, że choć maszyny stworzone na jego potrzebę są szczytem obecnych możliwości technologicznych, to jeszcze im daleko do sprawności ludzi.
DARPA się jednak nie poddaje i na bazie jednego z robotów biorących udział w rywalizacji mają powstać bardziej zaawansowane i dopracowane konstrukcje.
Autor: mk//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: DARPA