39 proc. mieszkańców Olsztyna chce odwołania zawieszonego prezydenta miasta Czesława Małkowskiego; większość z tej grupy stanowią mężczyźni, nie kobiety - wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie PO, pisze "Gazeta Wyborcza".
Przeciw odwołaniu Małkowskiego jest 45 proc. olsztynian, niezdecydowani to 16 proc. Odwołania Małkowskiego chce 48 proc. mężczyzn (przeciw 33 proc.) i 32 proc. kobiet (55 proc. przeciw zmianie prezydenta). PO spytała też, czemu Małkowski ma być odwołany, i dała do wyboru odpowiedzi: bo chcę prezydenta, który nie jest zamieszany w molestowanie – tak odpowiedziało 27 proc. kobiet i 27 proc. mężczyzn; bo chcę przywrócić godność miastu – 33 proc. kobiet i 18 proc. mężczyzn; bo Małkowski przynosi wstyd miastu – 7 proc. kobiet i 14 proc. mężczyzn.
Małowskiemu sprawowania urzędu zabronił we wrześniu sąd zwalniając go z tymczasowego aresztu, w którym przebywał od marca. Referendum w sprawie odwołania Małkowskiego ze stanowiska prezydenta Olsztyna odbędzie się 16 listopada z inicjatywy rady miasta; jest on podejrzany o gwałt na urzędniczce i molestowanie innych pracownic ratusza. Nie przyznaje się do winy.
By to referendum było ważne, do urn musi przyjść 26 proc. spośród 174 tys. mieszkańców.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"