Premier: ABW zajmie się pożarami składowisk, miarka się przebrała

[object Object]
Rząd zajął się rozpatrzeniem informacji ministra środowiska o niewyjaśnionych pożarach wysypisk śmiecitvn24
wideo 2/29

W sprawie pożarów wysypisk śmieci nastąpiło zgłoszenie do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że zobowiązał też prokuratora generalnego, by podjął zdecydowane działania, jeśli chodzi o prowadzenie postępowań w tej sprawie.

W ostatnich dniach do pożarów wysypisk śmieci dochodziło różnych częściach kraju. Płonęło między innymi wysypisko w Zgierzu, składowisko opon w Trzebini, a w nocy z poniedziałku na wtorek - wysypisko w miejscowości Wszedzień koło Mogilna (woj. kujawsko-pomorskie).

Rząd we wtorek zajął się rozpatrzeniem informacji ministra środowiska o niewyjaśnionych pożarach wysypisk śmieci.

- Pożary na wysypiskach to nie jest problem lokalny - wyjaśniał premier na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Podkreślił, że to jest problem społeczny, związany ze środowiskiem, z ochroną zdrowia.

Poinformował, że poprosił ministra środowiska Henryka Kowalczyka o odpowiednie propozycje, o plan działań. - Tak, żeby rzeczywiście można było powiedzieć za dwa tygodnie: mamy szczegółowe zmiany legislacyjne, regulacyjne dotyczące tego problemu - podkreślił premier.

Zgłoszenie do ABW

- Przystąpiliśmy do jednoznacznych działań. Nastąpiło zgłoszenie do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, zobowiązałem też dzisiaj rano prokuratora generalnego, żeby podjął zdecydowane działania w tym zakresie jeśli chodzi o prowadzenie postępowań - oświadczył Morawiecki.

Morawiecki: w sprawie pożarów wysypisk śmieci nastąpiło zgłoszenie do ABW
Morawiecki: w sprawie pożarów wysypisk śmieci nastąpiło zgłoszenie do ABW tvn24

Zaznaczył, że "nie może być tak, że walczymy ze smogiem z jednej strony, a z drugiej strony poprzez takie zatrucie środowiska niszczy się nasze zdrowie, niszczy się zdrowie naszych dzieci". - Dołożymy wszelkich starań, żeby takiemu procederowi zapobiegać a nie tylko leczyć - podkreślił szef rządu.

"Miarka się przebrała"

- Chcę zapewnić, że nasze służby potraktują ten temat z ogromną stanowczością, bardzo poważnie - dodał.

- Ministra [środowiska - red.] Kowalczyka zobowiązałem do tego, żeby najpóźniej w ciągu najbliższych dwóch tygodni (...) przedstawiony został bardzo szczegółowy plan działań w zakresie i kontroli i nadzoru, zmian w prawie, tak żeby można było po prostu złapać tego byka za rogi i w maksymalnie możliwy sposób wyeliminować patologię. Będziemy z nią na pewno walczyć - zaznaczył premier na konferencji prasowej.

Zapowiedział, że rząd przystępuje do wszelkich zmian związanych również z importem tych odpadów. - To bardzo często wiąże się z tym, że odpady są wwożone do kraju na zasadzie recyklingu, ponownego jakiegoś wykorzystywania surowców wtórnych. Ale już nie wiadomo do końca, co wjeżdża do kraju i my zmienimy te regulacje tak, żeby w sposób skrupulatny, jednoznaczny inspektor ochrony środowiska mógł (...) zapobiegać wwożeniu tych towarów, tak, jak zrobiliśmy to w ramach Krajowej Administracji Skarbowej w kontekście na przykład importu paliw - tłumaczył Morawiecki.

Jak dodał, "tak samo zdecydowanie postąpimy tutaj".

- Nie będzie żadnego przyzwolenia na tego typu działania. Jest to coś, co bardzo mocno się przyczynia do zatrucia środowiska. I tutaj chcę wyraźnie powiedzieć, że miarka się przebrała - zaznaczył. - Oczywiście te działania wyglądają na skoordynowane. W bardzo krótkim czasie takie podpalania mają miejsce. Są wszelkie poszlaki do tego, żeby tutaj przypuszczać, że następuje tutaj szereg nieprawidłowości, a nie jakaś przypadkowość tego wszystkiego, co tutaj się dzieje - podkreślił.

"Będą zintensyfikowane kontrole wysypisk śmieci"

Premier pytany o zapobieganie pożarom wysypisk, które ostatnio często wybuchają, odparł: - Będą zintensyfikowane kontrole wysypisk i składowisk, by zapobiegać nielegalnym pożarom, które na nich wybuchają.

- Muszę się przychylić do opinii, że w ogromnej większości nie jest to żaden samozapłon, tylko bardzo nieprawidłowy, wręcz nielegalny i naganny proceder, z którym będziemy walczyć - dodał szef rządu.

Większe rygory wobec firm gospodarujących odpadami

Z kolei minister środowiska Henryk Kowalczyk ocenił na konferencji prasowej, że mamy do czynienia z bardzo groźnym zjawiskiem, z wieloma firmami, które wręcz intencjonalnie biorą zezwolenia na zagospodarowanie odpadów, a po roku składowania tych odpadów porzucają je.

- I wtedy samorządy mają problem, a jeśli nawet nie samorządy, to się zdarzają właśnie takie sytuacje, jak obecnie, czyli pożary - tłumaczył minister.

Poinformował, że dlatego resort proponuje wiele rozwiązań legislacyjnych, które będą zapobiegać tego typu zjawiskom. - A więc chcemy wprowadzić znacznie ostrzejsze rygory do uzyskania zezwoleń dla firm, które zajmują się gospodarką odpadami, począwszy od wprowadzenia kaucji gwarancyjnej na prowadzenie takiej gospodarki - wskazał.

Minister wyjaśnił, że dzięki temu, jeżeli odpady zostaną porzucone, to samorząd będzie miał środki finansowe na ich zagospodarowanie. - Również chcemy wprowadzić obowiązkowy monitoring wizyjny na składowiskach - dodał.

Zauważył, że "wielką nieprawidłowością" jest przekroczenie ilości składowanych odpadów. Zezwolenie uzyskuje się bowiem na pewną ilość w okresie kilku lat, natomiast nie określa się kryteriów jednorazowej pojemności takiego składowiska.

- Ta jednorazowa pojemność będzie ograniczona, a więc firma będzie zmuszona do tego, aby tymi odpadami się zajmować, a nie tylko przez wiele lat gromadzić - mówił. Dodał, że przewidziane będzie także skrócenie okresu pozwalającego na zagospodarowanie odpadów z trzech lat do jednego roku.

- Teraz okres trzyletni oznacza tyle, że przez trzy lata można gromadzić. A później niestety tak się zdarza, że te odpady są właśnie porzucane. Prowadzimy ewidencję firm - od stycznia - które zajmują się gospodarowaniem odpadów, w drugim półroczu będzie też wdrażana ewidencja odpadów - zapowiedział Kowalczyk.

Kowalczyk zapowiada większe rygory wobec firm chcących gospodarować odpadami
Kowalczyk zapowiada większe rygory wobec firm chcących gospodarować odpadamitvn24

Kary proporcjonalne "do wielkości obrotów firmy"

Jak powiedział minister, rząd chce "wprowadzenia jasnych kryteriów, dotyczących kar administracyjnych za naruszenie przepisów".

- Teraz kary są w bardzo szerokich widełkach. Tych kryteriów nie ma i wobec tego te kary są mało dotkliwe - podał.

Poinformował, że rząd chce wprowadzić kary proporcjonalne "do wielkości obrotów, do wielkości firmy, do wielkości odpadów". - Aby rzeczywiście kara była proporcjonalna do obrotów danej firmy - dodał.

Minister zaznaczył, że rząd proponuje, "aby recydywiści mieli podwojone te kary".

Kowalczyk podkreślił, że "nie możemy pozwolić sobie na to, żebyśmy stali się nielegalnym śmietniskiem Europy".

Powiedział, że służby graniczne i celne powinny na każdym etapie dokładnie kontrolować, czy wwożone odpady są zgodne z wydanym zezwoleniem, bo często wwożone są "odpady niebezpieczne".

Kowalczyk dodał, że rząd bada też "sensowność wydawania takich zezwoleń przez starostów". Zdarzało się bowiem - mówił - że starosta wydawał takie zezwolenie na rok, mimo negatywnej opinii Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i Państwowej Straży Pożarnej.

To, że zezwolenie było tylko na rok - przekonywał minister środowiska - mogło zaś świadczyć o tym, iż "firma intencjonalnie myślała nie o przeróbce czy zagospodarowaniu odpadów, ale zwiezieniu i porzuceniu". - Ten pożar myślę, że nie przypadkiem zdarzył się niespełna miesiąc po zakończeniu działalności tej firmy - nawiązał do pożaru wysypiska w Zgierzu.

Kowalczyk wyraził nadzieję, że "w ciągu dwóch tygodni kompleksowe rozwiązania zostaną przedstawione jako te, które mają zapobiegać tym zjawiskom", czyli podpalaniu czy porzucaniu odpadów.

Projekty w ciągu dwóch tygodni

- Jeśli chodzi o projekty i ścieżkę legislacyjną, to oczywiście one są wpisane do prac programowych rządu. Kończą się uzgodnienia międzyresortowe, więc przyśpieszanie ścieżką poselską już niewiele zmieni. Te projekty będą raczej projektami rządowymi - powiedział minister.

- Będę się starał przedstawić (te projekty - red.) w ciągu dwóch tygodni na Komitecie Stałym Rady Ministrów, czyli będziemy kończyli ścieżkę rządową - dodał.

Kowalczyk poinformował, że obecnie szacunki wskazują na istnienie w Polsce 120 nielegalnych składowisk odpadów.

- Jeśli chodzi o ilościowe oszacowanie strat, to w tej chwili mamy zinwentaryzowanych około 120 składowisk, które są składowiskami nielegalnymi. (...) Połowa z nich straciła okres zezwolenia, więc one już w tej chwili są nielegalne, natomiast w poprzednim okresie były tak zwanymi legalnymi - stwierdził minister.

- Jeśli chodzi o szacunki dotyczące skutków finansowych, to oczywiście te, które uległy pożarom, czy zostały zinwentaryzowane, to można szacować, że może to być kilkaset milionów złotych. Natomiast szacowane różne wprowadzanie odpadów, unikanie opłat, wprowadzanie nielegalne tych odpadów, to bardzo różne szacunki się pojawiają. Nawet są to kwoty rzędu półtora miliarda złotych więc o takich kwotach w gospodarce odpadami możemy mówić, chociaż, jak zwykle przy nielegalnym procederze, bardzo trudno jest do końca szacować, jaką on ma skalę - dodał.

Odejście od siedmiodniowego systemu uprzedzania o kontrolach?

Kowalczyk pytany na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, o to jakie narzędzia i uprawnienia otrzyma Inspekcja Ochrony Środowiska w związku z kontrolowaniem wysypisk odpadów, odpowiedział, że rząd przewiduje odejście od siedmiodniowego systemu uprzedzania o kontrolach na wysypiskach. - Oczywiście to siedmiodniowe uprzedzanie pozostałoby, jeśli chodzi o kontrole dokumentacji - podkreślił.

- Wszelkie kontrole interwencyjne, które wymagają pobrania próbek, byłyby wykonywane bez uprzedzenia, w sposób natychmiastowy - powiedział.

Dodał, że rząd nie planuje "wprowadzania specjalnych formuł dla Inspekcji Ochrony Środowiska typu agencja, straż czy służby mundurowe". Poinformował, że inspektorzy będą mieli prawo do wejścia i pobrania próbek w każdej chwili.

Inspektorzy ochrony środowiska będą pracować całodobowo

Ponadto - jak dodał - system pracy inspektorów zostanie zmieniony na całodobowy "tak, żeby każdy kto zauważy na przykład podejrzany pojazd, którzy przywozi śmieci czy odpady w nocy (...), będzie mógł zadzwonić pod odpowiedni numer i wtedy inspektor, może nawet w towarzystwie policji, przyjedzie i sprawdzi, czy informacja jest prawdziwa i pobierze próbki przywożonych odpadów".

- Wtedy będą dowody dla organów ścigania. Ważne jest, by prokuratura i później sąd miały również dowody materialne i rzeczowe, by można było wyciągnąć konsekwencje od tych, którzy łamią prawo - dodał.

Kowalczyk zapowiedział, że wprowadzenie 24-godzinowego systemu pracy Inspekcji Ochrony Środowiska będzie skutkowało zwiększeniem zatrudnienia w tych służbach.

"Chcemy postawić taką szczelną granicę, zaporę już na granicy"

Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński zapowiedział, że chce nowych uprawnień dla służb.

– Jest pomysł, by nie tylko policja, ale także straż graniczna, inspekcja transportu drogowego otrzymały uprawnienia do sprawdzania tirów, samochodów wjeżdżających do Polski, które są zaplombowane – powiedział.

Jak wyjaśnił, w świetle unijnych przepisów, "jeżeli przedsiębiorca zakupuje zgodnie z wolnym przepływem towary w Unii Europejskiej, w tym również śmieci czy odpady komunalne, czy odpady do recyklingu, to samochody są plombowane i wjeżdżają na teren składowisk i dopiero tam, w obecności inspektora, plomby są zdejmowane i pobierane próbki, ewentualnie podejmowane działania".

Brudziński: służby muszą dostać skuteczne instrumenty do działania
Brudziński: służby muszą dostać skuteczne instrumenty do działaniatvn24

Jak dodał, gdy odpady trafiają na legalne składowiska i jest inspektor, to jest pewność w 90 procentach, że "towar jest albo do recyklingu, albo odpady komunalne". – Pod płaszczykiem przywozu towarów do recyklingu (…) w sposób niekontrolowany wpływa i wlewa się do Polski masa niezwykle groźnego śmiecia, mówiąc najdobitniej – powiedział minister. Dodał, że po zatrzymaniu takiego transportu można sprawdzać jedynie dokumenty, w których zazwyczaj wszystko jest w porządku.

– Chcemy postawić taką szczelną granicę, zaporę już na granicy. To w dużej mierze jest do sprawdzenia i przeprowadzenia. (…) Trzeba wziąć tego byka za rogi, a nie czekać. (…) Im szybciej, tym lepiej, im więcej damy instrumentów w ręce odpowiednich służb, tym lepiej – powiedział szef MSWiA.

– Liczymy, że w tej sprawie nie będzie histerii tych, którzy sami siebie określają mianem "totalnej opozycji", że znowu robimy państwo policyjne. W tym wypadku jest potrzebna bezwzględna stanowczość i konsekwencja, a nie chowanie głowy w piasek – dodał.

"Nielegalny proceder"

Brudziński na polecenie premiera Mateusza Morawieckiego poprosił komendantów Państwowej Straży Pożarnej i Komendy Głównej Policji o przygotowanie szczegółowych informacji na temat pożarów wysypisk śmieci w ostatnich miesiącach.

- Bo ten progres, wzrost dziwnych wypadków rzeczywiście narasta i jest to ewidentnie związek z decyzją Chin o zamknięciu własnego rynku na odpady, czy to komunalne, czy do recyklingu z Europy. I co za tym idzie, został odnotowany wzmożony nielegalny proceder wwożenia do Polski materiałów, które w naszym kraju znaleźć się nie powinny - powiedział szef MSWiA.

Dodał, że poprosił również komendanta głównego policji o propozycję rozwiązań legislacyjnych do ustaw, które przygotowuje minister środowiska Henryk Kowalczyk, aby - jak mówił - "służby w Polsce - nie tylko policja, ale też straż graniczna, inspekcja transportu drogowego - dostały takie instrumenty, aby móc skutecznie eliminować proceder wwożenia do Polski różnego rodzaju śmieci zagrażających zdrowiu i bezpieczeństwu naszych obywateli".

"Wyeliminowanie mafii śmieciowej"

- Zarówno Państwowa straż pożarna, jak i policja przygotują propozycje takich rozwiązań, które w tych nowelizowanych ustawach o obrocie materiałami do recyklingu, ochronie środowiska będą mogły zostać tak zapisane, aby to - jak pan premier mówił - wzięcie byka za rogi i wyeliminowanie, wszystko na to wskazuje, mafii śmieciowej, która się tutaj pojawiła, było skuteczne - powiedział Brudziński.

Szef MSWiA zapewnił, że policja, straż graniczna i straż pożarna zostaną wyposażone w odpowiednie instrumenty prawne do walki "z tymi, którzy chcą truć naszych współrodaków, nasze dzieci, mieszkańców właściwie całej Polski".

Brudziński zwrócił także uwagę, że płoną nie tylko odpady komunalne, ale również opony, "różnego rodzaju oleje, smary napędowe, odpady medyczne".

- Tu jest również bezpośrednie zagrożenie życia mieszkańców, którzy wokół takich składowisk mieszkają, ale przede wszystkim strażaków zarówno Państwowej Straży Pożarnej, jak i druhów Ochotniczej Straży Pożarnej. I te działania konsekwentnie podejmowane przez funkcjonariuszy PSP we współpracy z druhami ochotnikami skutkują tym, że rzeczywiście mieszkańcy mogą mieć pewność, Polacy mogą mieć pewność zapewnienia bezpieczeństwa - mówił.

Autor: kb,pk//now / Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Napływ cudzoziemców na polski rynek pracy jest niezbędny do rozwoju gospodarczego - uważa Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jego zdaniem problem najmocniej uderzy w przemysł. Za dziesięć lat do obsadzenia wszystkich stanowisk zabraknie około 400 tysięcy osób. Jednocześnie - jak stwierdził - sama imigracja czy aktywizacja zawodowa nie wystarczą, by poradzić sobie z narastającą zapaścią demograficzną.

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Źródło:
PAP

Szef MSZ Radosław Sikorski zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, pierwszego dnia urzędowania odbierze Antoniemu Macierewiczowi Order Orła Białego. Dodał też, że Pałac Prezydencki "nie będzie azylem dla przestępców".

Radosław Sikorski o tym, co zrobi pierwszego dnia urzędowania jako prezydent

Radosław Sikorski o tym, co zrobi pierwszego dnia urzędowania jako prezydent

Źródło:
PAP

W sobotę nad ranem na ulicy Mokotowskiej w Warszawie osoba kierująca autem potrąciła pieszego i odjechała z miejsca wypadku. Ranny 36-latek trafił do szpitala. Policja ustala, kto kierował.

Wjechał w pieszego na pasach, rannego zostawił na ulicy. Nagranie

Wjechał w pieszego na pasach, rannego zostawił na ulicy. Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nikt nie powstrzyma Putina telefonami. Atak z ostatniej nocy, jeden z największych w tej wojnie, udowodnił, że dyplomacja telefoniczna nie może zastąpić prawdziwego wsparcia całego Zachodu dla Ukrainy - podkreślił premier Donald Tusk. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział w niedzielę, że warto było porozmawiać z Putinem, aby rozwiać jego złudzenia, że Zachód ma zamiar zrezygnować ze wsparcia dla Ukrainy.

Tusk: nikt nie powstrzyma Putina telefonami. Scholz się tłumaczy

Tusk: nikt nie powstrzyma Putina telefonami. Scholz się tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Arktyczne zimno z północy dotrze do nas w dwóch falach. Jaka pogoda będzie w drugiej połowie listopada i na początku grudnia? Sprawdź długoterminową prognozę na 16 dni, przygotowaną przez przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: zima zrobi pierwszy krok w stronę Polski

Pogoda na 16 dni: zima zrobi pierwszy krok w stronę Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

Najem krótkoterminowy w wielu europejskich krajach jest powodem niezadowolenia lokalnych społeczności. Uważany jest za jedną z głównych przyczyn wysokich cen na rynku najmu. Szereg krajów już zdecydowało się na wprowadzenie ograniczeń prawnych, takich jak choćby konieczność uzyskania licencji czy maksymalną liczbę dni najmu mieszkania w tym systemie. Inne dopiero pracują nad takimi rozwiązaniami.

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Źródło:
PAP

69-latek z nieznanych przyczyn zjechał z autostrady A2 na pas zieleni i uderzył w pobliską latarnię. Okoliczności zdarzenia, do którego doszło w Miejscu Obsługi Pasażerów Kozanki Wielkie (woj. łódzkie) wyjaśnia policja.

Zjechał z autostrady, uderzył w latarnię. Z auta wycinali go strażacy

Zjechał z autostrady, uderzył w latarnię. Z auta wycinali go strażacy

Źródło:
TVN24

Pekin jest teraz lepiej przygotowany na wojnę celną z USA niż w 2016 roku, kiedy Donald Trump rozpoczynał pierwszą kadencję prezydencką – ocenił brytyjski dziennik "Financial Times". W rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi Chiny mogą wykorzystać swoją pozycję głównego dostawcy surowców o krytycznym znaczeniu.

"Sygnały ostrzegawcze" ze strony Pekinu. "Chiny jeszcze nie dokonały prawdziwego odwetu"

"Sygnały ostrzegawcze" ze strony Pekinu. "Chiny jeszcze nie dokonały prawdziwego odwetu"

Źródło:
PAP

- To są emocje, które mogą zrozumieć tylko rodzice wcześniaków - tak o doświadczeniach opieki nad takimi dziećmi mówiła Natalia Szewczak. Dziennikarka i mama wcześniaków podzieliła się swoją osobistą historią, która zainspirowała ją do napisania reportażu. Po nim rozpoczęły się prace nad ustawą o dodatkowym urlopie, którą lada dzień zajmie się Sejm. Pomogła w tym Fundacja Koalicja dla Wcześniaka. - Od momentu, kiedy napisałam petycję po naszym spotkaniu, zaczęła się wielka, piękna akcja współdziałania - wspominała wiceprezeska instytucji Elżbieta Brzozowska.

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

Źródło:
TVN24
"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zderzenie dwóch aut na skrzyżowaniu w centrum Żyrardowa. Jak ustaliła policja, kierujący audi prawdopodobnie nie ustąpił pierwszeństwa rodzinie podróżującej citroenem.

Uderzył w auto rodziny z dziećmi, był nietrzeźwy

Uderzył w auto rodziny z dziećmi, był nietrzeźwy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd utrzymał karę czterech i pół roku więzienia dla 30-latki, która zaatakowała ekspedientkę w sklepie w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie) tłuczkiem do mięsa. Uderzała nim w głowę, potem zadawała ciosy po całym ciele. Na koniec zabrała z kasy pieniądze i uciekła. Obrońca chciał łagodniejszej kary, twierdząc, że tłuczek do mięsa nie jest niebezpiecznym narzędziem. Sąd uznał jednak inaczej.

Ekspedientkę zaatakowała tłuczkiem do mięsa. Obrońca dowodził, że nie jest to niebezpieczne narzędzie

Ekspedientkę zaatakowała tłuczkiem do mięsa. Obrońca dowodził, że nie jest to niebezpieczne narzędzie

Źródło:
PAP

Toprowcy w nocy z soboty na niedzielę sprowadzili z Rysów trójkę turystów, którzy schodząc utknęli na tak zwanej Grzędzie na wysokości 2300 metrów nad poziomem morza. Ratownicy ostrzegają, że warunki w wysokich partiach Tatr są trudne, zalega warstwa świeżego śniegu i występują oblodzenia.

Nocna akcja ratunkowa na Rysach

Nocna akcja ratunkowa na Rysach

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Premier Donald Tusk przeprowadził w mediach społecznościowych prawyborcze ankiety dla internautów. Choć pytanie było to samo, to wyniki różnią się w zależności od platformy, na której zostało opublikowane. "Fascynujące! Na X i na Instagramie, przy rekordowej frekwencji, identyczne proporcje, ale różni zwycięzcy" - skomentował szef rządu. "Ale to dopiero rozgrzewka. A już jutro wielki sondaż wśród ogółu wyborców" - dodał. W przyszłym tygodniu w Koalicji Obywatelskiej zapadnie decyzja, kto będzie kandydatem klubu na prezydenta - Radosław Sikorski czy Rafał Trzaskowski.

"Fascynujące!". Donald Tusk o 24-godzinnych sondach

"Fascynujące!". Donald Tusk o 24-godzinnych sondach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Spór wokół ogrodzenia postawionego przez katolicką szkołę salezjanów w Toruniu a mieszkańcami. Zdaniem społeczników doszło do złamania prawa, ponieważ płot powstał na terenie zielonym, gdzie rosną rośliny będące pod ochroną. Potwierdziły to wyniki kontroli przeprowadzonej przez inspektorów ochrony środowiska. Prezydent Torunia powiadomił prokuraturę.

Rodzice i księża postawili płot, część mieszkańców protestuje. Sprawę bada prokuratura

Rodzice i księża postawili płot, część mieszkańców protestuje. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

Od początku października do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynęło ponad 100 tysięcy wniosków o świadczenie Aktywni rodzice w pracy, czyli tak zwane babciowe - wynika z danych ZUS.

Ponad sto tysięcy wniosków o nowe świadczenie

Ponad sto tysięcy wniosków o nowe świadczenie

Źródło:
PAP

Honorowym dawcom przysługują dwa dni wolne od pracy – jeden w dniu oddania krwi, a drugi w dniu kolejnym. Poseł Bartosz Romowicz (Polska 2050 - Trzecia Droga) w interpelacji skierowanej do dwóch ministerstw napisał, że pracodawcy zwracają uwagę, że "niektórzy pracownicy nadużywają uprawnień" przysługujących im z tego tytułu. Odpowiedzi w tej sprawie udzielił wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz.

Dodatkowe dwa dni wolne z zaskoczenia. Ministerstwo komentuje

Dodatkowe dwa dni wolne z zaskoczenia. Ministerstwo komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Policja ustala okoliczności pożaru wiaty stojącej obok hotelu w Parczewie (woj. lubelskie). Spaliły się znajdujące się w środku samochód oraz łodzie motorowe. Straty oszacowano wstępnie na około 600 tysięcy złotych.

Pożar koło hotelu. Ogień strawił auto i łodzie motorowe

Pożar koło hotelu. Ogień strawił auto i łodzie motorowe

Źródło:
tvn24.pl

Wojewoda dolnośląski spotka się w niedzielę z włodarzami powiatu kłodzkiego. Cel: przyspieszenie wypłat zasiłków oraz jak najpełniejsza pomoc poszkodowanym w powodzi. Jak przekazał wojewoda, do tej pory tylko 27 z ponad 130 poszkodowanych gmin "w ogóle złożyło jakieś wnioski" o pomoc. - Jestem przekonany, że ten proces musi gwałtownie przyspieszyć - zapewnił Marcin Kierwiński, pełnomocnik rządu do spraw odbudowy po powodzi.

Powodzianie czekają na zasiłki na odbudowę i remonty. "Proces musi gwałtownie przyspieszyć"

Powodzianie czekają na zasiłki na odbudowę i remonty. "Proces musi gwałtownie przyspieszyć"

Źródło:
TVN24, PAP

W nie najlepszej atmosferze rozpoczął się w Toruniu 32. festiwal EnergaCamerimage. Reżyserka Coralie Fargeat wycofała z swój film "Substancja", a reżyser Steve McQueen zrezygnował z przyjazdu do Torunia. To pokłosie kontrowersyjnych słów dyrektora festiwalu Marka Żydowicza na temat parytetów w branży filmowej.

Afera na znanym festiwalu. "Po odkryciu wysoce mizoginistycznych i obraźliwych słów dyrektora..."

Afera na znanym festiwalu. "Po odkryciu wysoce mizoginistycznych i obraźliwych słów dyrektora..."

Źródło:
PAP
"Jego największym wrogiem był on sam". Dziadek Leonardo DiCaprio w Gnieźnie

"Jego największym wrogiem był on sam". Dziadek Leonardo DiCaprio w Gnieźnie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rada Miasta zgodziła się na zbycie terenu położonego przy promenadzie w Ustce. Oznacza to, że grunt, którego wartość rzeczoznawca wycenił na 114 tysięcy złotych, będzie mógł kupić przedsiębiorca, który dzierżawi nieruchomość od 1993 roku. Kontrowersje wśród części mieszkańców wzbudza fakt, że odbędzie się to bez przetargu i konkurencji. Na dodatek w głosowaniu brał udział zięć przedsiębiorcy. Był "za" sprzedażą. Uchwała przeszła jednym głosem.

Teren przy plaży za 114 tysięcy. Uchwała przeszła dzięki głosowi zięcia

Teren przy plaży za 114 tysięcy. Uchwała przeszła dzięki głosowi zięcia

Źródło:
TVN24

Mieli tu być dwa tygodnie, właśnie leci trzeci miesiąc. Mieszkańcy trzech kamienic w sercu Łodzi starają się oswoić myśl, że do domów być może nie wrócą nawet na święta Bożego Narodzenia. 25 metrów pod ich domami znajduje się maszyna drążąca tunel kolejowy. Jej praca stanowi zagrożenie, że budynki runą - tak, jak na początku września runęła oficyna przy 1 Maja 23. - Nikt z nas nie wie, kiedy to się skończy. Dawno już brakło nam cierpliwości - zaznaczają. 

Polski "Terminal". Trzy miesiące temu utknęli w hotelu

Polski "Terminal". Trzy miesiące temu utknęli w hotelu

Źródło:
tvn24.pl

17 listopada obchodzony jest Światowy Dzień Wcześniaka. Na świecie co dziesiąte dziecko rodzi się przedwcześnie, a w Polsce w zeszłym roku było 20 tysięcy takich porodów. Lekarze podkreślają, z jak wieloma trudnościami muszą mierzyć się wcześniaki i ich rodzice. Ale jak zaznacza dr Joanna Puskarz-Gąsowska, pediatra i neonatolog ze Szpitala Karowa, "postęp w wynikach leczenia naszych wcześniaczków jest ogromny".

"Postęp w wynikach leczenia naszych wcześniaczków jest ogromny". Dziś ich święto

"Postęp w wynikach leczenia naszych wcześniaczków jest ogromny". Dziś ich święto

Źródło:
tvn24.pl

W sobotę w Miejskim Centrum Kultury w Bydgoszczy odbył się pokaz trzech reportaży z programu TVN24 "Czarno na białym". Później odbyła się dyskusja z autorami materiałów. Tematem przewodnim wieczoru było "dziennikarstwo w czasach propagandy". - Możemy usłyszeć od tych, którzy oglądają nasze reportaże, jak je odbierają, co im odpowiada, co im nie odpowiada, jak w nich to rezonuje. To jest zawsze bezcenne - mówił reporter "Czarno na białym" Marcin Gutowski.

Reportaże "Czarno na białym" na dużym ekranie i dyskusja z reporterami

Reportaże "Czarno na białym" na dużym ekranie i dyskusja z reporterami

Źródło:
TVN24
Seks z nieletnią, zabicie psa, ręce niemyte od dekady. Wszyscy ludzie prezydenta Trumpa

Seks z nieletnią, zabicie psa, ręce niemyte od dekady. Wszyscy ludzie prezydenta Trumpa

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pomaga na co dzień, a tuż przed świętami zaprasza, by się do tego pomagania przyłączyć. Fundacja TVN i program "Uwaga!" TVN organizują akcję charytatywną. W kolejnych tygodniach będzie szansa na poznanie podopiecznych i ich potrzeb.

Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia

Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia

Źródło:
Fakty TVN

W sobotę ruszyła 24. edycja Szlachetnej Paczki, która co roku pomaga kilku tysiącom rodzin przed świętami. - 2,5 miliona Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, w tym pół miliona dzieci - powiedziała na antenie TVN24 Joanna Sadzik, prezeska Stowarzyszenia Wiosna. W tym roku "weekend cudów", kiedy dary powędrują do potrzebujących, zaplanowano na 14 i 15 grudnia.

Zbliża się "weekend cudów". Kilka tysięcy rodzin czeka na pomoc

Zbliża się "weekend cudów". Kilka tysięcy rodzin czeka na pomoc

Źródło:
TVN24