Jedno z dzieci podczas Halloween otrzymało cukierek, wewnątrz którego znajdował się gwóźdź. Sprawą zajmują się policjanci z Gorzowa Wielkopolskiego.
Chłopiec, którego mama złożyła zawiadomienie na policję, zbierał słodycze w jednej z miejscowości koło Gorzowa. Jak mówi kobieta w rozmowie z portalem gorzowianin.com, jej syn "prawie zęba połamał". "To malutki gwoździk, ale nawet nie chcę myśleć, co by było, gdyby go połknął. Jestem zdruzgotana, tracę wiarę w ludzi. Całą noc przez tę sytuację nie spałam. Mieszkańcy są w szoku, w końcu mieszkamy w małej społeczności, wszyscy się znamy" – opowiada pani Izabela cytowana przez portal.
Zapowiadała zawiadomienie policji.
Policja przyjęła zgłoszenie
Takie zgłoszenie wpłynęło. Potwierdził to Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy policji w Gorzowie Wlkp.
- Z informacji jakie otrzymałem wynika, że trwają czynności na komisariacie w Gorzowie. Zgłosił się do nas opiekun dziecka, które miało otrzymać cukierki, w których znajdował się gwóźdź. Będziemy ustalać, kto jest za to odpowiedzialny. Zostanie to zakwalifikowane jako art. 160 kk, czyli narażenie człowieka na niebezpieczeństwo - informuje policjant.
Informacje o słodyczach, w których ukryte były metalowe elementy, pojawiły się w piątek też w innych częściach kraju. W Pyrzycach w województwie zachodniopomorskim miały to być igły, a w Kościanie w województwie wielkopolskim - szpilki. Jednak w tych przypadkach policja nie otrzymała dotychczas oficjalnego zgłoszenia.
Źródło: tvn24.pl / gorzowianin.com
Źródło zdjęcia głównego: Pani Izabela/gorzowianin.com