Komedia omyłek na gali. Koniec z grzecznymi Oscarami?


To najbardziej zaskakująca gala w całej historii Oscarów. Nie dość, że stuprocentowy faworyt musical "La La Land" przegrał główną statuetkę ze skromnym, choć wybitnym obrazem "Moonlight", to początkowo ogłoszono zwycięstwo tego pierwszego! Dopiero po chwili okazało się, że najlepszym filmem został obraz Barry'ego Jenkinsa. Ale wydarzyło się też coś ważnego, co pozwala zaryzykować tezę: Hollywood zmienia front. Jeszcze przed rokiem "Monlight" na wygraną w głównej kategorii nie miałby szans.

Nawet gdyby cała tegoroczna gala była nudna (a nie była), jej finał i tak sprawił, że 89. edycja Oscarów na zawsze przejdzie do historii. Kiedy twórcy "La La land", wydawało się pewnego zwycięzcy głównych kategorii, świętowali już na scenie zwycięstwo, a producenci wygłaszali już dziękczynne przemówienie, tuż obok pojawił się jeden z organizatorów, by obwieścić, że wcale nie zdobyli statuetki za najlepszy film! Ponieważ wszyscy uznali to za dowcip, trzykrotnie musiał krzyknąć:"to nie jest żart".

Wpadka jest tym dotkliwsza, że organizator gali słynna firma PriceWaterhouseCooper w reklamie ma hasło:"My się nigdy nie mylimy" (ta sama firma organizuje też Polskie Orły). I rzeczywiście, jak dotąd przez dekady, nie było najmniejszych uchybień w werdyktach, nad którymi sprawuje pieczę. Nie wiadomo jakim cudem tym razem do rąk Warrena Berry trafiła niewłaściwa koperta, na której widniał napis "La La Land". (Sam aktor tłumaczył, że na dole było nazwisko Emmy Stone, dzisiaj wyjaśniło się, że dostał kopertę z kategorii: najlepsza aktorka).

Ekipa pierwszego filmu z ciężkim sercem musiała zejść ze sceny, a jej miejsce zajęli szczęśliwi twórcy, producenci oraz reżyser i zarazem scenarzysta Barry Jenkins.

"Moonlight" to skromny, zrealizowany poza wielkimi wytwórniami za niespełna 5 mln dolarów ("La La Land" kosztował prawie 40 mln) dramat społeczny, w dodatku opowiadający o mniejszościach - Afroamerykanach z biednej dzielnicy, i z wątkiem homoseksualnym w tle. Do tej pory takie filmy nie miały szans na główne Oscary (przypomnijmy znakomite "Brokeback Mountain" Anga Lee). Obraz zdobył również Oscara za najlepszy scenariusz oraz za drugoplanową rolę męską dla znanego z "The House of Cards" Mahershala Ali (pierwszoplanowej nie ma w nim wcale, bo głównego bohatera gra trzech aktorów w różnym wieku.)

W mediach społecznościowych natychmiast ludzie z branży filmowej w USA obwołali całą wpadkę: "sprawką Trumpa", zwłaszcza, że gala pełna była pełna złośliwości pod jego adresem.

Odmieniec w gronie macho

Choć finał gali, przypominał filmy Hitchcocka, do jego momentu większość werdyktów pokrywała się z oczekiwaniami. Spodziewano się nagród dla filmu za scenariusz i rolę drugoplanową, i choć mówiło się cały czas, że to najlepszy obraz minionego roku, wszyscy podkreślali, że nie ma on szans na głównego Oscara, w obliczu dominacji mainstreamowego musicalu. A jednak (być może to efekt odmłodzenia członków Akademii- w ostatnich miesiącach średnia wieku spadła z 70 do 61 lat.)

Czemu zawdzięcza swój sukces film mało znanego u nas czarnoskórego Barry'ego Jenkinsa? To kino ze wszech miar artystyczne, subtelne, opowiadający o trudnej drodze odkrywania swojej tożsamości. Dodajmy - homoseksualnej, do której bohater nie chce się sam przed sobą przyznać. Reżyser pokazuje to jednak w sposób jakiego dotąd nie widzieliśmy w kinie. To obraz niezwykle stonowany, wyciszony, w żaden sposób nie epatujący seksualnością, przeciwnie, niemal jej pozbawiony. Jenkins nakręcił film wymykający się wszelkim stereotypom na temat homoseksualistów, ale także na temat afroamerykańskiej biedoty. "Moonlight" przypomina nieco obrazy Wong Kar Waia, jest przepełniony poezją, oszczędny w dialogach, a gdyby zdefiniować go od strony opowieści, robi wrażenie poematu.

Kadr z "Moonlight" nagrodzonego Oscarem dla najlepszego filmu | Solopan

Film zbudowany jest z trzech aktów - oglądamy bohatera w dzieciństwie, potem jako nastolatka i wreszcie w wieku dojrzałym. Mieszka z matka ćpunką w murzyńskim getcie w Miami, a gdy poznaje przypadkiem dorosłego mężczyznę, staje się on jego jedynym przyjacielem i mentorem. Uczy go odwagi i otwartości, i jest tylko jeden problem - sam jest dilerem narkotyków. Obracający się w środowisko "maczystów" bohater, popychany i prześladowany za sprawą swojej delikatności, powoli odkrywa, że różni się od kolegów. Epizod z okresu nastoletniego uświadamia mu, że jest homoseksualistą, lecz ukrywa tę wiedzę przed światem. Żyje samotnie, wchodzi w świat narkotykowego biznesu. Upłynie wiele lat nim zdejmie maskę i odważy się być sobą.

Obraz zachwyca nie tylko aktorskimi kreacjami - prócz trójki aktorów grających głównego bohatera (z których najlepszy jest najmłodszy, 7-letni), wielkiej, drugoplanowej roli Mahershala, fantastyczna\ą kreację stworzyła też Naomi Harris, w roli destrukcyjnej matki chłopca. Ona także otrzymała nominację do statuetki. Cała opowieść toczy się na tle przyciemnionych obrazów, fantastycznie fotografowanych, a wiele scen rozgrywa się nocną, co zresztą sugeruje tytuł. Mocno wybrzmiewa pytanie o sens lojalności, przyjaźni, wreszcie wierności sobie.

"Moonlight" to bez wątpienia jeden z najciekawszych amerykańskich filmów ostatnich lat, i choć nie przyciągnie do kin tylu widzów, co komercyjny "La La Land", na najważniejszego Oscara z całą pewnością zasłużył bardziej niż film Chazelle'a.

Przełom w Hollywood?

"Moonlight" choć zdobył "tylko" trzy Oscary, to bez wątpienia pierwszoplanowy bohater tej gali. Przyznanie mu najważniejszej nagrody dowodzi bez wątpienia zwrotu jaki dokonuje się w świadomości Hollywood - być może wydarzenia ostatnich miesięcy, również w Ameryce - demonstrowanie uprzedzeń wobec mniejszości, tzw. dekret Trumpa zakazujący wjazdom mieszkańcom 7 krajów muzułmańskim, miały swój udział w tym wyborze.

Ale aż 6 Oscarów dla "La La Land" - w tym zgodnie z przewidywaniami dla najlepszej aktorki - Emmy Stone, oraz za reżyserię dla Daniela Chazelle'a, dają obrazowi miejsce w gronie wielkich zwycięzców. Zwłaszcza statuetka dla Emmy, która pokonała choćby Natalie Portman i wielką Isabelle Huppert, dowartościowuje młodą gwiazdę, która z pewnością właśnie trafiła do czołówki najlepiej opłacanych aktorek. Obraz, o którym mówiło się, że jest nowym wcieleniem "Deszczowej piosenki", również nie ucierpi na braku głównej statuetki, bo sukces kasowy już odniósł, zwłaszcza że doceniono jego reżysera. Oscar dla najlepszego filmu dla skromnej produkcji Jenkinsa, z pewnością pootwiera za to zamknięte dotąd drzwi.

Casey Affleck ze statuetką za role w filmie "Manchester by the Sea" | PAP/EPA

Ogromnie cieszy również statuetka za scenariusz oryginalny dla drugiej najlepszej obok "Moonlight" tegorocznej produkcji - "Manchester by the sea". To skromne, niezależne, nakręcone również za kilka milionów dolarów kino Kennetha Lonergana, wielkich fanów ma zwłaszcza w Europie. Prócz świetnego scenariusza, jego wielką siłą jest też wciskająca w fotel kreacja Caseya Afflecka, młodszego brata Bena (on z kolei odebrał wczoraj Złotą Malinę, i talentu aktorskiego może bratu pozazdrościć).

I tutaj wielki ukłon w stronę Akademii, która i w tym przypadku, okazała się odporna na naciski z zewnątrz, i nie popisała się polityczną poprawnością. Na krótko przed galą, konkurenci wyciągnęli bowiem aferę sprzed lat, przypominając o oskarżeniu Caseya przez producentkę wspólnego filmu, o rzekome seksualne molestowanie. Oskarżenie zostało co prawda wtedy wycofane, ale skandal wokół młodszego z Afflecków znów odżył. Spodziewano się, że wobec tego statuetka powędruje do rąk Denzela Washingtona, nominowanego za role w "Fences", w filmie o rasizmie, który sam wyreżyserował. To kreacja znacznie słabsza od tej Afflecka, ale dodatkowym argumentem miała też być - jak sugerowano - chęć nagrodzenia jak największej liczby Afroamerykanów. Na szczęście rzeczywistość okazała się inna.

"Manchester by the sea" to kino, które od pierwszej do ostatniej sceny ogląda się ze ściśniętym gardłem. Reżyser bierze na warsztat formułę łzawego melodramatu, ale wszystko toczy się tu zupełnie inaczej, niż oczekujemy. Lonergan omija schematy, myli tropy, pokazując bohatera, który przeszedł piekło i nie umie się z niego wydostać. Casey w roli wuja, który ma wziąć pod opieką syna zmarłego brata, tworzy prawdopodobnie rolę życia. To, co najważniejsze, dzieje się na twarzy jego introwertycznego bohatera, który z otoczeniem porozumiewa się z pomocą warknięć, pojedynczych słów. Nie można było prawdziwiej pokazać cierpienia i Casey zostałby skrzywdzony, gdyby nie otrzymał statuetki.

Anousheh Ansari odczytała list od Farhadiego | PAP/EPA

Najlepsza gala od lat

Warto wspomnieć jeszcze o jednej nagrodzie - dla filmu nieanglojęzycznego. Tutaj mieliśmy zaskoczenie, bowiem niemal wszędzie nagrody zgarniał niemiecki "Toni Erdman" typowany z ogromną przewaga na faworyta przez bukmacherów i krytyków. Nieznany jeszcze w Polsce "Klient" irańskiego mistrza Farhadiegi (to już drugi Oscar tego reżysera, pierwszego otrzymał za rewelacyjne, głośne "Rozstanie"), musiał zwrócić uwagę także spoza artystycznych powodów. Po dekrecie Trumpa zakazującym wjazdu do USA przedstawicielom krajów muzułmańskich, Ashgar Farhadi zapowiedział zignorowanie gali. Statuetkę w jego imieniu odebrała była naukowiec z NASA, Iranka amerykańskiego pochodzenia Anousheh Ansari, pierwsza kobieta, która jako turystka poleciała w kosmos.

Ale wypada wyjaśnić, że "Klient" nie zamieszaniu zawdzięcza Oscara. To kolejne, wybitne dzieło tego reżysera (nagrodzone wcześniej za najlepszy scenariusz w Cannes), udowadniające, że Irańczyk stał się specjalistą od wystawiania na próbę naszych relacji z najbliższymi. Farhadi znowu tropi i rozsupłuje skomplikowane zależności między małżeńska parą, bezlitośnie obnażając nasze słabości.

Po raz pierwszy od wielu lat atutem tych Oscarów -wyłączając kuriozalnej wpadkę finałową - był nowy prowadzący - popularny komik Jimmy Kimmel. Bezczelnością i rodzajem humoru przypominał jednego z najlepszych prowadzących w historii oscarowych uroczystości. Błyskotliwy, choć nie oszczędzał największych gwiazd, jego żarty i uszczypliwości ani na moment nie przekroczyły granicy dobrego smaku. Tegoroczna gala, co dziwi, była znacznie mniej upolityczniona, niż impreza wręczania Złotych Globów, a dowcipy, których ostrze skierowane było przeciw Donaldowi Trumpowi, wygłaszał przede wszystkim Kimmel.

Jimmy Kimmel sprawdził się świetnie jako gospodarz oscarowej gali | PAP/EPA

Już na początku podziękował Trumpowi, podkreślając, że w ub.r. Akademia dowiedziała się, że jest rasistowska, a w tym roku już ją się o to nie oskarża. W pewnym momencie pokazał nawet na wyświetlaczu komórki konto twitterowe znanego z częstych i dosadnych wpisów prezydenta, i wyraził obawę o stan jego zdrowia, z powodu braku informacji o oscarowej gali. Ponieważ pamiętamy słynną przemowę Meryl Streep podczas odbierania honorowego Złotego Globu, i reakcję na nią Trumpa, (nazwał aktorkę "najbardziej przecenioną"), Kimmel nieustannie bombardował widownię uwagami w rodzaju: "Meryl zagrała kiepsko w ponad 50 filmach, a w tym roku została nominowana z przyzwyczajenia". Gdy wymusił na niej by wstała i pozdrowiła publiczność w Dolby Theatre, gwiazda otrzymała od zgromadzonych gości owację na stojąco.

Generalnie widać było, że gospodarzowi i organizatorom zależy bardzo na pokazaniu jedności branży filmowej w Ameryce, i to się udało. To kolejny plus tegorocznej gali, obok widocznej zmiany w kryteriach wyboru zwycięzców. Naprawdę wielka szkoda gdyby tegoroczna, 89 edycja Oscarów, została zapamiętana przede wszystkim z racji idiotycznej pomyłki. Dawno bowiem Akademia nie ogłosiła równie optymalnego werdyktu i nie zademonstrowała takiej potrzeby integracji środowiska filmowego.

Autor: Justyna Kobus / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości
Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W związku z rozpoczęciem kolejnej fali ataków rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu na terytorium Ukrainy aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne - poinformowało w sobotę nad ranem Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych.

"Aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne". Powodem fala ataków rosyjskiego lotnictwa

"Aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne". Powodem fala ataków rosyjskiego lotnictwa

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Pogoda na dziś. W sobotę 27.04 zobaczymy na termometrach wartości, jakie dawno na nich nie gościły. Miejscami temperatura wzrośnie do 21 stopni Celsjusza. Dzień zapowiada się przeważnie pogodnie, chociaż miejscami mogą pojawić się chmury i opady deszczu.

Pogoda na dziś - sobota 27.04. Do 21 stopni, prawie wszędzie pogodna aura

Pogoda na dziś - sobota 27.04. Do 21 stopni, prawie wszędzie pogodna aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem. W naszym kraju rośnie liczba zachorowań na odrę. Z kolei na naradzie PiS miało dojść do awantury. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia

Źródło:
PAP, TVN24

Tysiące osób wyszło na ulice Budapesztu, żądając reformy systemu ochrony dzieci. Szli pod przewodnictwem Petera Magyara, który zapoczątkował ostatnio ruch polityczny, opozycyjny w stosunku do premiera Węgier.

Protest w Budapeszcie. Magyar uderza w rząd Orbana

Protest w Budapeszcie. Magyar uderza w rząd Orbana

Źródło:
Reuters

Malownicze japońskie miasto stawia barierę, aby powstrzymać turystów od robienia sobie zdjęć na tle góry Fudżi. Siatka o wysokości 2,5 metra i szerokości 20 metrów zostanie zamontowana na początku przyszłego tygodnia.

Władze japońskiego miasta walczą z turystami. Wznoszą barierę, aby zasłonić widok na górę Fudżi

Władze japońskiego miasta walczą z turystami. Wznoszą barierę, aby zasłonić widok na górę Fudżi

Źródło:
CNN

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem - potwierdził tvn24.pl rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Jak wyjaśnił, wezwanie nie oznacza, że Suski był podsłuchiwany. - Jest to przedmiotem śledztwa - przekazał. Wcześniej szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar mówił, że prokuratura wysłała listy do 31 osób, które "mają status świadka w postępowaniu".

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Mam nadzieję, że Władimir Putin nie będzie aż na tyle szalony, żeby poważyć się na cały Sojusz Północnoatlantycki - powiedział w piątek szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Jak dodał, aby "go skutecznie odstraszyć, musimy się przygotować".

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Źródło:
PAP

Karmelitanki z Zakopanego przenoszą się pod nowy adres. Powodem przeprowadzki jest zmiana charakteru okolicy obecnej klauzury, utrudniająca siostrom kontemplację w samotności i ciszy. Kontrowersje budzą jednak plany budowy apartamentowców i pensjonatu w miejscu dotychczasowego klasztoru. Według medialnych doniesień taki pomysł na te tereny mają same zakonnice. Wniosek w tej sprawie jest w urzędzie. Siostry potwierdzają jedynie, że starają się "korzystnie" sprzedać klasztor.

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Źródło:
tvn24.pl / Onet

Naczelny Komitet Wykonawczy PSL debatował w piątek nad kandydaturami do Parlamentu Europejskiego. Listy zostaną zaprezentowane razem z kandydatami Polski 2050 w ramach koalicyjnego komitetu Trzecia Droga. O szczegółach piątkowych ustaleń opowiadali w rozmowach z dziennikarzami czołowi politycy PSL.

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

Źródło:
TVN24

Bon energetyczny i ceny prądu w drugiej połowie 2024 roku, rewizja Krajowego Planu Odbudowy oraz wieloletni plan finansowy państwa. To trzy projekty, którymi już w przyszłym tygodniu może się zająć rząd. Tak wynika z zapowiedzi Macieja Berka, przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów.

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

Źródło:
tvn24.pl

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

W mieście Eliniko pod Atenami podczas prac budowlanych znaleziono 314 bomb z czasów drugiej wojny światowej - poinformowały miejscowe władze. Ładunki odkryto na głębokości dwóch metrów, między innymi pod obiektami zbudowanymi przy okazji igrzysk olimpijskich w 2004 roku.

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Źródło:
PAP

Michał Woś zadzwonił i pytał, czy będę dziś na komisji - mówiła przed komisją śledczą ds. Pegasusa główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości Elżbieta Pińciurek. Oświadczyła, że w kierowanym przez nią departamencie nikt nie wiedział, na co zostaną wydane środki z Funduszu Sprawiedliwości. Zeznała też, że osobą odpowiedzialną za weryfikację tego, na co zostały wydane środki z funduszu, jest jego dysponent, czyli minister sprawiedliwości.

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Źródło:
PAP, TVN24

Nie nadzorowałem komórki, która zajmowała się gadżetami - powiedział były szef MON Mariusz Błaszczak. Odniósł się do "procederu", o którym poinformował wiceszef resortu. Cezary Tomczyk mówił, że najważniejsi współpracownicy ówczesnego ministra dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw. "Kto zegarkiem wojuje, ten od zegarka ginie" - napisał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych.

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Źródło:
TVN24

PKP Polskie Linie Kolejowe wykazały 937 milionów złotych straty za rok 2023 - poinformowała kolejowa spółka w piątkowym komunikacie. Rok wcześniej spółka miała 173 miliony złotych zysku.

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Źródło:
PAP

Aby zachować ciągłość wypłaty świadczeń, do końca kwietnia należy złożyć wniosek o 800 plus. Pierwsze wypłaty na kolejny okres rozliczeniowy ruszą w czerwcu.

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Źródło:
tvn24.pl

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- My, obywatele, składamy się na pensje polityków i potem widzimy, że oni uprawiają ten freak fight przed Sejmem - powiedziała w podcaście "Wybory kobiet" Marianna Schreiber, odnosząc się też do swojego udziału w walkach MMA. Była również pytana m.in. o to, czy miała poczucie, że jej aktywność publiczna jest obciążeniem dla jej męża.

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Źródło:
tvn24.pl

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Lotnisko Warszawa-Radom przez miniony rok obsłużyło ponad 130 tysięcy pasażerów. Jak poinformowała rzeczniczka Polskich Portów Lotniczych Anna Dermont, port pracuje nad zwiększeniem oferty i rozwinięciem siatki połączeń lotniczych.

Lotnisko w Radomiu podsumowało rok działalności

Źródło:
PAP

Co najmniej 70 osób zmarło w wyniku powodzi w Kenii. Jak przekazały organy rządowe, żywiołem dotkniętych zostało ponad 131 tysięcy rodzin. W piątek na rzece Kwa Muswii doszło do przerażającego wypadku - wezbrane wody porwały i przewróciły ciężarówkę pełną ludzi.

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Źródło:
CNN, Citizen TV Kenya

W Szwajcarii trwa wielkie odśnieżanie zamkniętych na okres zimowy alpejskich dróg. W kantonie Gryzonia rozpoczęło się udrażnianie przełęczy San Bernardino. Praca jest niełatwa - operatorzy sprzętu muszą uważać między innymi na schodzące lawiny.

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Źródło:
fm1today.ch

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W 2023 roku luka VAT ponownie wzrosła do dwucyfrowego poziomu - przekazał na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański. Jak dodał, szczegółowe dane za ubiegły rok zostaną opublikowane w najbliższych dniach.

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Źródło:
PAP

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24