Do niedawna nie był pewien, czy chce być aktorem. Dziś jest faworytem do Oscara

Źródło:
"Variety", "The New York Time", NPR, tvn24.pl
"Prawdziwy ból" reż. Jesse Eisenberg
"Prawdziwy ból" reż. Jesse Eisenberg
Disney Polska
"Prawdziwy ból" reż. Jesse EisenbergDisney Polska

Jeszcze kilka lat temu nazwisko Culkin kojarzyło się głównie z jego młodszym bratem, dziecięcą gwiazdą Macaulayem. Kieran Culkin odsunął go w cień najpierw rolą w "Sukcesji", a teraz brawurową kreacją w nakręconym w Polsce "Prawdziwym bólu" Jessego Eisenberga. Rola przyniosła mu absolutnie wszystkie nagrody oscarowego sezonu. Pozostał już jedynie Oscar.

Chyba tylko najżarliwsi kinomani pamiętają Kierana Culkina w epizodzie, u boku słynnego brata, Maculaya, w kultowym filmie bożonarodzeniowym "Kevin sam w domu". Dwa lata młodszy od niego, miał wtedy siedem lat. Rolę powtórzył w kontynuacji filmu dwa lata później, bo... rodzice obiecali, że dostanie za nią wyjątkowy prezent. 

Z czasem zaczął traktować role w filmach - co przyznał w rozmowie z "Variety" - właśnie jako łatwy sposób na zaspokajanie zachcianek. Mniej więcej raz w roku pojawiał się w coraz większych kreacjach, za każdym razem traktując je jak dobrze opłacaną przygodę. Nawet gdy już jako dorosły aktor grywał duże role, nigdy nie nazywał aktorstwa swoim zawodem.

Przełom nastąpił dopiero w 2017 roku - czyli w wieku 35 lat, gdy zaczął pracę nad rolą Romana Roya w serialu "Sukcesja". "Pewnego dnia wróciłem z pracy do domu i powiedziałem żonie: 'Idzie mi naprawdę dobrze. To genialny materiał. Chyba naprawdę chcę, by aktorstwo stało się moim zawodem'" – powiedział.

Gdy pracował nad finałem ostatniego, czwartego sezonu serialu, przyszła propozycja roli w "Prawdziwym bólu" Jessego Eisenberga. Ponieważ wymagała miesięcznego pobytu poza domem, chciał odmówić. Szybko jednak odkrył, że to rola napisana jakby specjalnie dla niego. Zagrał bardziej szalonego z duetu kuzynów, którzy przyjeżdżają do Polski, by poznać kraj, z którego pochodziła ich ukochana babcia. Owen Gleiberman z "Variety" nazwał tę rolę "sensacyjnym osiągnięciem aktorskim", a zdobyte za nią absolutnie wszystkie nagrody oscarowego sezonu, dowodzą, że słusznie.

Tylko cud mógłby 2 marca odebrać mu złotą statuetkę.

Kieran Culkin ze statuetką SAG - nagrodą Gildii AktorówPAP/EPA

Gdy chaos spotyka porządek

"Prawdziwy ból" to produkcja, o której mówi się "małe, wielkie kino". Sam tytuł na głębszym poziomie oddaje istotę filmu, czyli sposób, w jaki radzimy sobie z żalem. Komediodramat, do którego aktor Jesse Eisenberg sam napisał scenariusz i go wyreżyserował, miał premierę na Sundance, gdzie został nagrodzony za najlepszy scenariusz.

Worek z nagrodami wysypał się jednak gdy ruszył tzw. sezon oscarowy, w końcu ubiegłego roku. Każda z nominacji kończyła się nagrodą za rolę Culkina a parokrotnie także za scenariusz. Poczynając od nagród kolejnych grup krytyków, poprzez Złote Globy, nagrodę BAFTA, Independent Spirit, nagrodę SAG... Kieran zgarnął wszystko, co było do zdobycia.

"Prawdziwy ból" to opowieść o relacji między dwoma kuzynami — sztywnym pracoholikiem Davidem (Eisenberg) i magnetycznym, wolnym duchem Benjim (Culkin), którzy wyruszają w podróż śladami dziedzictwa kulturowego niedawno zmarłej babci. Kobieta przeżyła Holokaust, jak mówiła wnukom dzięki "tysiącowi małych cudów", oni zaś chcą przynajmniej zobaczyć ślady po nich.

Kuzyni są absolutnym przeciwieństwem - Benji jest prawdziwym utrapieniem dla spragnionego porządku i spokoju Davida. Jego nieprzewidywalna i chaotyczna natura nieustannie wprawia go w zdumienie. Mają też inne wyobrażenia o tym, co wypada, a co nie. David czuje potrzebę tłumienia rozterek, aby nikogo nie kłopotać, Benji zaś głośno wyraża i smutek i gniew. "A niby czemu jedno jest bardziej akceptowalne od drugiego" - pyta? Nie ma oporów, by powiedzieć, że wycieczki śladami Holocaustu w Polsce, nie powinien oprowadzać Anglik, bez żydowskich korzeni. Sceny z jego udziałem są komicznym odprężeniem, ale zadają też trudne pytania o to, jak żyjemy z traumą odziedziczoną po poprzednich pokoleniach. Jest postacią złożoną i fascynującą, w czym ogromna zasługa rewelacyjnego Culkina. Aktor na przemian bawi i porusza i we wszystkim jest jednakowo prawdziwy. Wręcz doskonały.

Filmowi, w którym główni bohaterowie, wędrując śladami zagłady non stop palą trawkę, z mnóstwem scen skłaniających do wybuchów śmiechu, udaje się być medytacją nad żałobą bardziej przekonującą, niż setki "poważnych" produkcji.

Nie ma chyba drugiej kategorii wśród tegorocznych Oscarów, w której faworyt byłby równie mocny jak Kieran Culkin nominowany za rolę drugoplanową. Choć z równym powodzeniem mogłaby to być kategoria "rola pierwszoplanowa", bo tak naprawdę to najważniejsza kreacja w filmie.

Kieran Culkin i Jesse Eisenberg w filmie "Prawdziwy ból"The Walt Disney Company

Trauma wyniesiona z planu

Kieran Culkin urodził się w Nowym Jorku w 1982 roku. Był czwartym z siedmiorga dzieci Christophera Culkina i Patricii Brentrup. Przez pierwsze osiem lat życia Kierana jego rodzina mieszkała w nędznym mieszkaniu kolejowym w Yorkville i zmagała się z problemami finansowymi. "Mieszkanie z trudem nadawało się do życia w nim małżeńskiej pary. To był tylko korytarz, nie było nawet drzwi oddzielających pomieszczenia, poza łazienką bez zamka. Tymczasem moi rodzice wychowali w nim siedmioro dzieci - opowiadał Kieran w wywiadzie dla "Vanity Fair".  

Ojciec w młodości był aktorem teatralnym, matka kontrolerką ruchu drogowego. Od wczesnego dzieciństwa dzieci prowadzone były na przesłuchania do filmów i reklam, które wkrótce stały się sposobem na utrzymanie rodziny. Jako koszmar wspomina swój pierwszy występ w reklamie, "która miała coś wspólnego z trudnościami w uczeniu się".

- Koncepcja była taka, że ​​stoję przed tablicą z kredą w ręku i nie wiem, jak rozwiązać łatwe zadanie, a dzieci w klasie nazywają mnie głupcem – wspominał. - To jest traumatyczne wspomnienie. Mam wciąż przed oczami reżysera, który wykrzykuje obelgi pod moim adresem: "Głupcze. Idioto. Debilu!". Jako zwolennik słynnej Metody, reżyser uważał, że w ten sposób najlepiej wczuję się w rolę. Zamiast powiedzieć mi po prostu:" Masz być teraz bardzo smutny", na sześciolatku trenował skuteczność Metody. To było straszne - opowiada.

To wydarzenie sprawiło, że pobyt na planie długo kojarzył mu się z upokarzaniem. Przed "pchaniem się" na całego w aktorstwo, skutecznie też powstrzymywał go fakt, że obserwował skutki dziecięcej sławy swojego brata. Mówi, że szybko odkrył, jak jest toksyczna. - Macaulay tak naprawdę jej nie wybrał. Ona mu się przydarzyła. To nie jest przyjemna rzecz - sława. Żadnej anonimowości, to straszne. A kiedy jesteś dzieckiem, nie masz narzędzi, żeby sobie z czymś takim poradzić - podkreślał.

Macaulay zapłacił za wielką karierę uzależnieniem od narkotyków, z którym zmagał się przez dekady. Kieran nie chciał powtarzać jego losu. Jako nastolatek postrzegał bycie rozpoznawalnym jako prawdziwe nieszczęście. Dlatego grał mało, głównie na drugim planie. W 1998 roku zagrał jednak główną rolę w filmie "The Mighty" ("Potężny i szlachetny), za którą otrzymał nominację do Young Artist Award. Wcielił się w chłopca cierpiącego na zespół Morquio - zaburzenie genetyczne, hamujące rozwój układu kostnego, przez które poruszał się o kulach. Jednocześnie był wybitnie zdolny, nad wiek rozwinięty intelektualnie. Zaprzyjaźnił się z mającym problemy w nauce, ale silnym fizycznie sąsiadem, dla którego stał się "głową", podczas gdy on pełnił "rolę nóg", nosząc go na barana.

To wzruszająca zwieńczona dramatycznym finałem historia, w której matkę Culkina zagrała Sharon Stone. Na 16-letnim aktorze nagroda i pochwały nie zrobiły większego wrażenia.

Kieran i Macaulay Culkin na premierze "Kevina samego w domu"Ron Galella/Getty Images

Być, czy nie być "aktorem na całego"?

Wkraczając w okres dojrzewania Culkin na zmianę grał duże role w filmach niezależnych i małe w produkcjach głównego nurtu. Artystycznym sukcesem był film "Ucieczka od życia" (2002) Burra Steersa, w którym zagrał współczesnego "buntownika z wyboru". Za rolę otrzymał swoją pierwszą nominację do Złotego Globu oraz nagrodę Critics' Choice.

Jego bohater, 17-letni Igby dorasta w domu z ojcem schizofrenikiem, egoistyczną matką i starszym bratem o faszystowskich poglądach. Uwiedziony przez starszą kobietę, rozczarowany bliskimi, postanawia wyrwać się z tego otoczenia, mając nadzieję, że gdzieś istnieje lepsze życie. Kieran wspomina, że gdy fetowano sukcesu filmu, zdał sobie sprawę, że aktorstwo stało się jego karierą, co było "przerażające", ponieważ "nigdy nie podjąłem decyzji o jej kontynuowaniu!". Wciąż nie był pewien, czy naprawdę chce być aktorem. Dlatego - ku zdumieniu swojej agentki - zrobił sobie na sześć lat przerwę od grania w filmach. Mimo że propozycje ról napływały nieustannie.

Wypada dodać, że na jego "strach" przed aktorstwem i popularnością, wpływ miał także mocno nagłaśniany przez media rozwód rodziców i walka o opiekę nad dziećmi, w atmosferze wielkiego skandalu. Chodziło bowiem o to, komu przypadną pieniądze zarabiane przez Macaulaya i Kierana. Miał wtedy 13 lat i błagał, by media głównego nurtu nie pojawiały się na rozprawie. Napisał nawet do nich list i sam go roznosił po redakcjach. Żadna tego nie uszanowała, włącznie z "New Jork Post", któremu do dziś odmawia wywiadów.

Podczas przerwy w karierze filmowej zaczął interesować się teatrem, zaczynając od zastępstwa na brytyjskim West Endzie. Potem trafił na off-Broadway. Wielki sukces odniósł w sztuce "After Ashley (2005), gdzie zagrał młodego mężczyznę nieradzącego sobie ze złożonymi relacjami z rodziną. Rola przyniosła mu nagrodę Obie Award (najważniejsze wyróżnienie przyznawane artystom teatralnym off-Broadwayu).

W 2006 roku Culkin zadebiutował już sukcesem na Broadwayu (najważniejszym miejscu na świecie, w którym króluje sztuka teatralna). Był m.in. gwiazdą spektaklu Lonergana "The Starry Messenger" (2009), a potem "This Is Our Youth". Za drugie przedstawienie otrzymał nominację do Nagrody Tony, najważniejszego wyróżnienia dla aktorów Broadwayu.

Culkin powrócił na ekrany w komedii młodzieżowej "Sezon na kleszcza" (2008) Dericka Martiniego, której producentem wykonawczym był Martin Scorsese. Sam film nie był jednak udany, choć on znów zebrał komplementy od krytyków.

Kieran Kulkin w filmie "Ucieczka od życia"Topfoto/Forum

"Sukcesja" czyli koniec wahań i wielka sława

Przez następną dekadę jego wątpliwości nad poświęceniem się w pełni aktorstwu, wciąż mu doskwierały. Grał niewiele, wybierając skromne produkcje, głównie niezależne takie, które pozwalały mu utrzymać rodzinę. Bo już w 2013 poślubił urodziwą specjalistkę od reklamy Jazz Charton. Para ma dwójkę dzieci: urodzoną w 2019 roku córkę i dwa lata później syna. Kieran zakochał się w ojcostwie, a w kontraktach ma zaznaczone, że nie przyjmuje ról, które wymagają od niego "więcej niż 13 dni przebywania poza domem". Jak lew chroni dostępu do rodziny i prawa do prywatności.

Jak wszyscy wiemy, w roku 2018 stacja HBO wypuściła jeden ze swoich największych przebojów całej historii istnienia - "Sukcesję" - na punkcie którego świat oszalał. Ponoć kiedy Kieran Culkin pojawił się na zdjęciach próbnych, wielki Jesse Amstrong popatrzył na niego i rzucił: "Dziękuję. Ciebie biorę bez prób. Już wszystko wiem".

Akcja serialu rozgrywa się w Nowym Jorku i opowiada historię rodziny medialnego magnata Logana Roya, która walczy o kontrolę nad odnoszącym sukcesy przedsiębiorstwem Waystar RoyCo. Wszyscy tu pod sobą nawzajem kopią dołki, bo takiego funkcjonowania nauczył ich bezwzględny, przerażający w swoim braku empatii ojciec. Ich skomplikowane, wzajemne relacje, zaczerpnięte żywcem z szekspirowskich dramatów, przez cztery sezony serii analizowane były z jednakowym zacięciem zarówno przez krytyków i socjologów, co przez psychologów.

Kieran gra Romana, najmłodszego syna Logana Roya. Roman jest złożoną i nieprzewidywalną postacią, rozdartą między pragnieniem władzy a potrzebą akceptacji ze strony rodziny. Jest znany z ciętego dowcipu i kąśliwego humoru, ale także z lekkomyślnego zachowania. W całej serii Roman walczy o znalezienie swojego miejsca w rodzinnym biznesie i uzyskanie aprobaty ojca. Tak naprawdę była to pierwsza kreacja w karierze Kierana, na miarę jego możliwości. Amstrong pozwalał aktorom na improwizację, a Culkin jest w niej mistrzem. Sam jednak to, co robi na planie "Sukcesji" woli nazywać "blefowaniem". Rozwinął tu styl aktorstwa oparty na swobodnych skojarzeniach, a komediowe wyczucie umożliwia mu fascynującą zabawę swoją postacią.  

Kieran Culkin w serialu "Sukcesja" jako Roman RoyMAX

Alex Moreland z NPR (Publiczne Radio w USA) uważa, że występ Culkina w ostatnich odcinkach serialu był ukoronowaniem jego kariery, "niezwykłym osiągnięciem aktora, które góruje nad wszystkimi innymi bohaterami, i nad tym, co wcześniej pokazał w serialu". Za rolę otrzymał Złoty Glob.

Było to dwa lata przed tym, co zaprezentował w "Prawdziwym bólu", który przyniósł mu drugi Złoty Glob oraz nominację do Oscara.

Autorka/Autor:Justyna Kobus

Źródło: "Variety", "The New York Time", NPR, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: CAROLINE BREHMAN/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Myślę, że mogę odbudować relację z prezydentem USA Donaldem Trumpem - powiedział w niedzielę po szczycie w Londynie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dodał, że amerykańsko-ukraińska umowa o minerałach jest wciąż na stole i zostanie podpisana, jeśli strony będą gotowe.

Zełenski: mogę odbudować relacje z Trumpem

Zełenski: mogę odbudować relacje z Trumpem

Źródło:
PAP, BBC

Oscary 2025 za nami. W kategorii najlepszy film zwyciężył dramat "Anora". Jego twórca - Sean Baker - wygrał w kategoriach: najlepsza reżyseria, najlepszy scenariusz oryginalny oraz najlepszy montaż. Gwiazda "Anory" Mikey Madison otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki.

Oscary 2025. "Anora" wielkim zwycięzcą

Oscary 2025. "Anora" wielkim zwycięzcą

Źródło:
tvn24.pl

97. ceremonia wręczenia Oscarów to punkt kulminacyjny sezonu nagród dla filmów z ubiegłego roku. Po raz w roli gospodarza pojawił się Conan O'Brien. Pierwsze Oscary trafiły do "Anory", "Emilii Perez" i "Wicked".

Oscary 2025. Najważniejsze wydarzenia gali wręczenia Nagród Akademii Filmowej. Relacja na żywo

Oscary 2025. Najważniejsze wydarzenia gali wręczenia Nagród Akademii Filmowej. Relacja na żywo

Źródło:
tvn24.pl

Kieran Culkin otrzymał Oscara w kategorii najlepszy aktor w roli drugoplanowej za rolę w filmie "Prawdziwy ból". Opowiadający o podróży do Polski film Jesse Eisenberga był niemal w całości nakręcony w Polsce.

Polski akcent oscarowej gali. Kieran Culkin najlepszym aktorem drugoplanowym

Polski akcent oscarowej gali. Kieran Culkin najlepszym aktorem drugoplanowym

Źródło:
tvn24.pl, Variety

Oscary 2025. Największe amerykańskie święto kina to nie tylko filmowe emocje, ale i czerwony dywan, który tradycyjnie budzi ogromne zainteresowanie. Po raz kolejny Akademia Filmowa zwróciła się do zaproszonych gwiazd z apelem o wybieranie stylizacji, które spełniają wytyczne zrównoważonej mody. 

Oscary 2025. Gwiazdy na czerwonym dywanie. Zdjęcia

Oscary 2025. Gwiazdy na czerwonym dywanie. Zdjęcia

Źródło:
tvn24.pl

Premier Wielkiej Brytanii rozmawiał w niedzielę z przywódcami państw bałtyckich o współpracy transatlantyckiej. Miał rozpocząć rozmowę od przeprosin za brak zaproszenia ich na nieformalny szczyt w Londynie.

Nie dostali zaproszenia. "Duże niezadowolenie"

Nie dostali zaproszenia. "Duże niezadowolenie"

Źródło:
PAP

- Wyobrażacie sobie prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, który jedzie do Ameryki i mówi: żądam następnych wojsk amerykańskich, bo jak nie, to będzie w niebezpieczeństwie Ameryka. No głupek, byśmy powiedzieli. Tak się zachował niestety, i tu nie ma co owijać słów w bawełnę, prezydent Ukrainy - tak wizytę Wołodymyra Zełenskiego skomentował Przemysław Czarnek. Na te słowa zareagował ukraiński ambasador w Polsce Wasyl Bodnar, który podkreślił, że taka retoryka "powtarza narrację rosyjskiego agresora i świadomie uderza w bezpieczeństwo Polski i Europy".

Słowa Czarnka o Zełenskim i reakcja ambasadora Ukrainy

Słowa Czarnka o Zełenskim i reakcja ambasadora Ukrainy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Na konwencji kandydata PiS Karola Nawrockiego wystąpiła dzisiaj nieoczekiwanie, również dla polityków PiS, Marta Kaczyńska - zwróciła uwagę w programie w "W kuluarach" reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska. - Brzmiało to tak, jakby to było zupełnie nieustalone z nikim - oceniła Agata Adamek, reporterka TVN24. Według informacji Zalewskiej, sztabowcom zależało na jej przemówieniu, a ona sama "po prostu chciała wesprzeć Karola Nawrockiego".

"To było poza agendą". Marta Kaczyńska na scenie

"To było poza agendą". Marta Kaczyńska na scenie

Źródło:
TVN24

"Chwała Ukrainie" powiedziała po wejściu na scenę aktorka Daryl Hannah, układając palce w geście zwycięstwa. Na sali Dolby Theatre rozległy się gromkie brawa.

Oscarowe echa kłótni w Białym Domu. "Chwała Ukrainie" na scenie Dolby Theatre

Oscarowe echa kłótni w Białym Domu. "Chwała Ukrainie" na scenie Dolby Theatre

Źródło:
tvn24.pl, ABC News

Nie było niespodzianek. Polskie stanowisko oddawało dokładnie nastrój na sali i w tych najważniejszych kwestiach wszyscy mniej więcej mają podobne stanowisko - powiedział premier Donald Tusk w trakcie konferencji po zakończeniu londyńskiego szczytu w sprawie Ukrainy i europejskiego bezpieczeństwa.

Tusk o nastrojach po "dziwnym piątku" i "bardzo ważnym" dla niego głosie

Tusk o nastrojach po "dziwnym piątku" i "bardzo ważnym" dla niego głosie

Źródło:
TVN24, Reuters

Jesteśmy na rozstaju dróg. Nadszedł czas działania, czas, by stanąć na wysokości zadania i przewodzić. Jednoczyć się nad nowym planem dla trwałego i sprawiedliwego pokoju - oświadczył brytyjski premier Keir Starmer po nieformalnym szczycie w Londynie. Przedstawił pięć kwestii, które udało się uzgodnić europejskim przywódcom. W spotkaniu brali też udział m.in. premier Kanady i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Polskę reprezentował premier Donald Tusk.

"Jesteśmy na rozstaju dróg". Pięć konkluzji po szczycie

"Jesteśmy na rozstaju dróg". Pięć konkluzji po szczycie

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP, BBC, Reuters

Keir Starmer, szef brytyjskiego rządu, skomentował w wywiadzie dla BBC kłórnię Wołodymyra Zełenskiego i Donalda Trumpa w Białym Domu. Zapytany w pewnym momencie, czy jego zdaniem Zełenski "zrobił coś nie tak", odparł: - Nie. Myślę, że to człowiek, którego kraj jest w stanie wojny od trzech lat.

Czy Zełenski zrobił coś nie tak? Krótka odpowiedź premiera

Czy Zełenski zrobił coś nie tak? Krótka odpowiedź premiera

Źródło:
BBC, PAP

Nie milkną echa kłótni, do jakiej doszło w piątek między Wołodymyrem Zełenskim a Donaldem Trumpem. Pytany, czy Trump chciałby dymisji Zełenskiego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Walt stwierdził, że cierpliwość USA "nie jest nieograniczona". Skrytykował też - jego zdaniem - "niezwykle niegrzeczną" mowę ciała ukraińskiego prezydenta.

Człowiek Trumpa o "niezwykle niegrzecznej" mowie ciała Zełenskiego 

Człowiek Trumpa o "niezwykle niegrzecznej" mowie ciała Zełenskiego 

Źródło:
PAP

Pan poseł Puda, myślę, że się przejęzyczył, albo jest źle zrozumiany - ocenił europoseł Prawa i Sprawiedliwości Tobiasz Bocheński w "Faktach po Faktach". W niedzielę rano Grzegorz Puda, poseł partii Jarosława Kaczyńskiego stwierdził w Radiu ZET, że podpisanie porozumienia Trumpa z Putinem i zmuszenie do tego prezydenta Ukrainy byłoby "bardziej pozytywne" dla Polski niż "obrażanie się" Zełenskiego.

Konsternacja po słowach posła PiS. "Przejęzyczył się"

Konsternacja po słowach posła PiS. "Przejęzyczył się"

Źródło:
TVN24

Stan przebywającego w szpitalu papieża przez całą niedzielę pozostawał stabilny - poinformował w najnowszym komunikacie Watykan. Franciszek nie ma gorączki i nie wymaga już nieinwazyjnej mechanicznej wentylacji, a wyłącznie tlenoterapii o wysokim przepływie.

Nowe informacje o stanie zdrowia papieża

Nowe informacje o stanie zdrowia papieża

Źródło:
Reuters, PAP

Nawet ci, także po stronie Prawa i Sprawiedliwości, którzy byli za Karolem Nawrockim, ale nie wiedzieli tak na pewno, czy to jest nasz partyjny kandydat, czy my go popieramy jako kandydata obywatelskiego, już dzisiaj wiedzą - mówił Jarosław Kaczyński na konferencji, na której Nawrocki przedstawił swój wyborczy program. - Wiedzą, że to jest nasz kandydat. Innego nie ma - podkreślił prezes PiS. Później w rozmowie z reporterką TVN24 Martą Abramczyk oświadczył, że "bardzo dobrze" ocenia program Nawrockiego.

Kaczyński ocenia przemówienie Nawrockiego

Kaczyński ocenia przemówienie Nawrockiego

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozpowszechniają przekaz o tym, że amerykańska agencja pomocowa zapłaciła cztery miliony dolarów magazynowi "Time" za tytuł Człowieka Roku dla Wołodymyra Zełenskiego. Ta dezinformacja ma na celu zdyskredytowanie ukraińskiego prezydenta.

USAID zapłaciła cztery miliony dolarów za tytuł Człowieka Roku dla Zełenskiego? Przestrzegamy przed tym przekazem

USAID zapłaciła cztery miliony dolarów za tytuł Człowieka Roku dla Zełenskiego? Przestrzegamy przed tym przekazem

Źródło:
Konkret24

Brazylia mierzy się z bardzo silnymi falami upałów. Wysoka temperatura oddziałuje również na infrastrukturę. By zapobiec opóźnieniom czy wypadkom z powodu odkształcania torów, zaczęto malować je na biało.

Malują tory na biało, by zapobiec opóźnieniom pociągów

Malują tory na biało, by zapobiec opóźnieniom pociągów

Źródło:
Reuters

Brytyjski bank NatWest i szwajcarski UBS ogłosiły znaczącą redukcję zatrudnienia w Polsce. Pierwsza z wymienionych instytucji ogłosiła całkowite wycofanie się z kraju, natomiast druga likwiduje swój oddział w Warszawie. Zwolnienia dotkną łącznie około trzech tysięcy pracowników.

Zwolnienia w dwóch bankach w Polsce. Pracę straci kilka tysięcy osób

Zwolnienia w dwóch bankach w Polsce. Pracę straci kilka tysięcy osób

Źródło:
tvn24.pl, GW
Trump kontra Oscary. "To miejsce, które niepokoi się rasizmem, antysemityzmem i nacjonalizmem"

Trump kontra Oscary. "To miejsce, które niepokoi się rasizmem, antysemityzmem i nacjonalizmem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wiem, że polityka zagraniczna nie jest dla osób o słabych nerwach, ale w tej chwili robi mi się niedobrze, kiedy administracja wydaje się odchodzić od naszych sojuszników i wchodzić w objęcia Putina - napisała senatorka Republikanów Lisa Murkowski.

"Robi mi się niedobrze". Republikańska senator o spotkaniu Trumpa z Zełenskim

"Robi mi się niedobrze". Republikańska senator o spotkaniu Trumpa z Zełenskim

Źródło:
PAP
Wszystkie oblicza "Emilii Perez". I jedno pytanie: czy ma jeszcze szanse na Oscara?

Wszystkie oblicza "Emilii Perez". I jedno pytanie: czy ma jeszcze szanse na Oscara?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Gotowość do wyjazdu, to jeszcze nie udział w wojnie. "To jest mądrość tych rządów"

Gotowość do wyjazdu, to jeszcze nie udział w wojnie. "To jest mądrość tych rządów"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Gwałtowne umocnienie złotego jest jak nagłe obniżenie wpływów ze sprzedaży. Firmy oczywiście mogą szukać sposobów na cięcie kosztów, ale ile można oszczędzać na kawie w biurze, zanim trzeba będzie ograniczyć zatrudnienie? - mówi w rozmowie z portalem tvn24.pl prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych Tomasz Bęben. Obawy związane z kursem waluty wyrażają także przedstawiciele innych kluczowych branż eksportowych, w tym producenci mięsa i mebli.

"Ile można oszczędzać na kawie w biurze, zanim trzeba będzie ograniczyć zatrudnienie?"

"Ile można oszczędzać na kawie w biurze, zanim trzeba będzie ograniczyć zatrudnienie?"

Źródło:
tvn24.pl
"Dużo łatwiej wsiąść do rozpędzonego pociągu niż samemu nim ruszyć"

"Dużo łatwiej wsiąść do rozpędzonego pociągu niż samemu nim ruszyć"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiciele 27 krajów Unii Europejskiej spotykają się w bunkrze i to tam często podejmują kluczowe decyzje w sprawach międzynarodowych. Kulisy pracy unijnych ambasadorów zdradza gościni podcastu "Szczyt Europy" - ambasador stałego przedstawicielstwa Polski przy Unii Europejskiej Agnieszka Bartol. 

O Trumpie i Ukrainie dyskutują w bunkrze

O Trumpie i Ukrainie dyskutują w bunkrze

Źródło:
tvn24.pl
"To tylko ból. Nie umrzesz od tego"

"To tylko ból. Nie umrzesz od tego"

Źródło:
Fragment książki "Taka twoja uroda. Jak endometrioza niszczy życie Polek" Magdy Łucyan i Katarzyny Górniak
Premium

Przełom lutego i marca to czas premier na antenie TVN. O godzinie 20:50 od poniedziałku do czwartku będzie można oglądać największe hity, m.in. "You Can Dance - Po prostu tańcz!", "MasterChef Nastolatki", "Kuchenne rewolucje" oraz "Kuba Wojewódzki". Co jeszcze zobaczymy wiosną w TVN?

Startuje wiosenna ramówka TVN. Co warto obejrzeć

Startuje wiosenna ramówka TVN. Co warto obejrzeć

Źródło:
TVN

Do Polski napłyną ciepłe masy powietrza z zachodu, jest więc szansa na naprawdę wysoką temperaturę. Sprawdź długoterminową, 16-dniową prognozę przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: może być blisko 20 stopni

Pogoda na 16 dni: może być blisko 20 stopni

Źródło:
tvnmeteo.pl

Gdy w 2003 roku odbierał Oscara za główną rolę męską w "Pianiście", był najmłodszym laureatem w tej kategorii. Miał 29 lat. Wydawało się, że odtąd wielkie role będą trafiały do niego regularnie. Tymczasem musiał czekać aż 22 lata na kolejną na miarę swojego talentu. Los sprawił, że jego bohater to znów ocalony z Holocaustu. "The Brutalist" gdzie gra architekta z Węgier, który ucieka za ocean i śni swój American Dream to jednak skrajnie inne kino. Tylko Brody jest równie wielki i znów idzie po Oscara.

Ponad 20 lat czekał na kolejną rolę na miarę swojego talentu. I tym razem się uda? 

Ponad 20 lat czekał na kolejną rolę na miarę swojego talentu. I tym razem się uda? 

Źródło:
"Variety", "The New Jork Tims", "Vanity Fair", tvn24.pl