Mężczyzna, który w sobotę został zatrzymany w związku z pobiciem 22-letniej kobiety, pozostanie w areszcie – zadecydował sąd rejonowy w Oświęcimiu. Mężczyźnie postawiono zarzut gwałtu i pobicia. Podejrzany nie przyznaje się do winy.
Kobieta została znaleziona przez przechodniów w sobotę około 5 rano. Leżała nieprzytomna przy przystanku autobusowym przy ulicy Dąbrowskiego w Oświęcimiu. Wezwani strażnicy miejscy przeszukali okolicę i zatrzymali 30-letniego Michała P.
Zostanie za kratkami
- Wnioskowaliśmy o trzymiesięczny areszt tymczasowy ze względu na powagę zarzucanych czynów. Sąd przychylił się do tego wniosku – informuje Grażyna Pniak, szefowa oświęcimskiej prokuratury.
Michałowi P. zarzuca się gwałt i pobicie 22-latki. Prokurator rejonowa wyjaśnia, że przed złożeniem aktu oskarżenia śledczy zasięgną opinii biegłych. – Wykonane zostaną między innymi badania DNA.
Kara do 12 lat
Strażnicy miejscy zatrzymali mężczyznę, ponieważ – według relacji świadków – to z nim kobieta przebywała wcześniej w jednym z oświęcimskich lokali. Mężczyzna nie mógł zostać od razu przesłuchany, ponieważ w chwili zatrzymania był nietrzeźwy.
Życiu pokrzywdzonej 22-latki nie grozi niebezpieczeństwo, jednak przebywa ona w szpitalu w związku z obrażeniami fizycznymi i psychiczną traumą po przebytych wydarzeniach.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.
Autor: wini / Źródło: TVN 24 Kraków