Gdy weszła do piekarni, na jej rower z koszykiem połasił się złodziej. W dokończeniu zakupów 80-latce z Kęt (woj. małopolskie) pomogli policjanci. Po kilku dniach znaleźli też pasujący do opisu jednoślad i oddali go właścicielce. Zanim pokazali go seniorce, do koszyka zakupowego wskoczył jej kot, więc policjanci byli już pewni, że to właściwy rower.
80-letnia mieszkanka Kęt brak roweru z koszykiem zakupowym zauważyła po wyjściu z piekarni na osiedlu Hutnika, w której we wtorek (4 kwietnia) robiła zakupy. Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy, a przybyłym na miejsce policjantom przekazała, że jednoślad był przypięty do stojaka.
Od kobiety mundurowi dowiedzieli się też, że mieszka samotnie i chciała zrobić na święta większe zakupy, a rower z koszykiem bardzo ułatwiał jej transport produktów do domu.
Pomogli z zakupami
Jak poinformowała w komunikacie małopolska policja, funkcjonariusze, widząc, że 80-latka bardzo przeżyła kradzież, pomogli jej w zrobieniu zakupów i przewiezieniu ich do domu. Zapewnili też, że postarają się znaleźć skradziony pojazd.
Poszukiwania trwały trzy dni. W końcu rower udało się odnaleźć.
Czytaj też: Bezdomny ukradł jedzenie z marketu w Kwidzynie. Policjanci okazali serce i dostali za to podziękowania
- Patrolując teren wokół stacji PKP w Kętach w zaroślach (policjanci - red.) znaleźli niebieski rower z koszykiem, który pasował do opisu tego skradzionego mieszkance Kęt. Dzisiaj rano policjanci zawieźli rower do miejsca zamieszkania 80-latki. Zanim pokazali go seniorce, do koszyka zakupowego wskoczył jej kot, więc byli pewni, że to ten rower. Kobieta bardzo ucieszyła się z odzyskania jednośladu - poinformował w piątkowym komunikacie młodszy inspektor Sebastian Gleń, oficer prasowy małopolskiej policji.
Źródło: tvn24.pl/małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: małopolska policja