W trakcie ucieczki wjechali na pole, samochód zatrzymał się na skarpie. Tak zakończył się pościg za grupą pijanych młodych ludzi w Działoszycach (woj. świętokrzyskie). Wcześniej przy jednym z zamkniętych sklepów zapewniali policjantów, że żadne z nich kierować nie będzie.
Około godziny 1 w nocy z czwartku na piątek policjanci zauważyli przed jednym z zamkniętych sklepów w Działoszycach grupę młodych ludzi. Jak informuje policja, wszyscy zebrani byli pod wpływem alkoholu. W pobliżu stał samochód, jednak grupa zadeklarowała, że trzeźwy kierowca ma niebawem pojawić się na miejscu.
Policja: wjechali do rowu, uciekali dalej polem
Kilkadziesiąt minut później funkcjonariusze zauważyli te same osoby - tym razem jednak już w jadącym samochodzie. Patrol włączył sygnały świetlne i dźwiękowe i ruszył za grupą. Kierowca jednak przyspieszył.
Czytaj też: Uciekał przed policją, uderzył w radiowóz i wjechał do rowu. Wydmuchał blisko trzy promile
- W końcu kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do niewielkiego rowu. Uciekinier nie ustawał w zamiarach, już poza asfaltem jazdę kontynuował na terenie pola uprawnego. Po chwili samochód zawiesił się na niewielkiej skarpie ziemi - poinformował w komunikacie Damian Stefaniec, oficer prasowy pińczowskiej policji.
Uciekli i wrócili
Z samochodu wybiegły cztery osoby, jednak zaraz po przybyciu policjantów wróciły na miejsce. Do prowadzenia samochodu przyznał się 23-latek, który miał w organizmie ponad promil alkoholu. Nie miał za to prawa jazdy.
Czytaj też: Nie zatrzymał się, pomachał policjantom i pojechał dalej. Potem twierdził, że nie kierował
- Policjanci zabezpieczyli wszystkie ślady, aby wykluczyć, że za kierownicą mógł siedzieć ktoś inny. Wstępnie wersję 23-latka mundurowi uznali za wysoce prawdopodobną i, jeżeli okaże się ona prawdziwa, młody mężczyzna odpowie przed sądem - podkreślił Stefaniec.
Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz jazdę w stanie nietrzeźwości 23-latkowi grozi do pięciu lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i wysoka grzywna.
To drugi przypadek próby ucieczki przed policjantami w Działoszycach w ubiegłym tygodniu. Wcześniej, w nocy z poniedziałku na wtorek, w radiowóz patrolu o mały włos nie wjechał kompletnie pijany kierujący audi. Mężczyzna również został zatrzymany po pościgu.
Źródło: KPP Pińczów
Źródło zdjęcia głównego: KPP Pińczów