- Ważne, że tyle osób uświadamia sobie, że dochodzi do zamachu na coś, co odróżnia państwo prawa od dyktatury - powiedział Leszek Balcerowicz, oceniając protesty przeciw zmianom w sądownictwie. Jak dodał, "sprawa się nie kończy", a "ruch społeczny musi być dużo silniejszy". - Tak by ci, którzy by chcieli wrócić i pogłębiać zamach na demokratyczną konstytucję, musieli się obawiać - podkreślił w "Faktach po Faktach" w TVN24.