Sprawa pani Izy z Białegostoku, która została zwolniona z pracy z powodu ciąży, zbulwersowała wczoraj całą Polskę. Pod adresem właścicieli firm poleciały gromy, że dyskryminują kobiety, które są lub wkrótce mogą być w ciąży. Przedsiębiorcy bronią się i podkreślają, że winne są przepisy, które sprawiają, że młodych kobiet po prostu nie opłaca się zatrudniać.