Efekty maja już być widoczne po pierwszym kwartale - mówi Zygmunt Kosmała, prezes Bumechu. Spółka zamierza zarobić sporo pieniędzy na kopalniach, a dokładnie na drążeniu nowych chodników. Spółce niestraszne strajki górników, bo jest przekonana, że w kopalniach, by utrzymać wydobycie na obecnym poziomie, muszą być przeprowadzone roboty przygotowawcze.
Kosmała twierdzi, że wygrają z konkurencją, bo mają własny sprzęt i kopalnie nie będą musiały na niego wykładać w własnej kieszeni.