Hakerzy z grupy Lulz Security, którzy nękają ostatnio koncern Sony, zaatakowali serwery innego producenta konsol - Nintendo. Jak uspokaja koncern, nie wyciekły żadne dane dotyczące firmy, czy użytkowników. Informatycy Nintendo bardzo szybko zareagowali na atak, głównie przez lepsze niż u Sony systemy zabezpieczeń.