- To cena, którą płacimy za rozwój - tak informacje o tym, że rozruszniki serca są zagrożone przez hakerów komentuje doktor nauk medycznych Artur Oręziak, kardiolog z Kliniki Zaburzeń Rytmu Serca. Najnowsze badania amerykańskich naukowców nie pozostawiają wątpliwości, że te urządzenia mają tysiące słabych punktów, które mogą być wykorzystane przez cyberprzestępców. Gość programu "Otwarcie dnia" w TVN24 BiS uspokaja jednak, że eksperymenty "były wykonywane w laboratoriach". - Do tej pory nikt nigdzie na świecie nie stwierdził realnego zagrożenia hakerów dla pacjentów - dodaje doktor Oręziak.