Dziewięć godzin przesłuchania. Rostowski przed komisją śledczą w sprawie Amber Gold

Aktualizacja:
[object Object]
Były minister finansów zeznawał przed komisją tvn24
wideo 2/35

Sprawą Amber Gold zajmował się głównie mój zastępca Andrzej Parafianowicz - mówił w środę były minister finansów w rządzie PO-PSL Jacek Rostowski. Jego przesłuchanie przed komisją śledzą do spraw Amber Gold trwało dziewięć godzin.

Przesłuchanie Rostowskiego przez komisję śledczą obfitowało w wiele wymian zdań między świadkiem, jego pełnomocnikiem Markiem Chmajem a politykami PiS.

"Ta notatka bardzo mnie zaniepokoiła"

W czasie przesłuchania Rostowski poinformował, że o istnieniu Amber Gold dowiedział się z notatki ówczesnego szefa ABW Krzysztofa Bondaryka, która 24 maja 2012 roku została wysłana do najważniejszych osób w państwie, między innymi do ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego czy ministra finansów. Była to informacja z art. 18 ustawy o ABW, czyli mogąca mieć istotne znaczenie dla bezpieczeństwa i międzynarodowej pozycji Polski. W piśmie poinformowano, że w ocenie agencji Amber Gold to piramida finansowa, a środki klientów wyprowadzane są do należących do spółki linii lotniczych OLT Express. Przekazano też, że w najbliższych dniach ABW złoży zawiadomienie do prokuratury.

- Ta notatka bardzo mnie zaniepokoiła - oświadczył Rostowski, dodając, że był zaniepokojony rozbudową należących do Amber Gold linii lotniczych OLT Express.

W trakcie przesłuchania Rostowski poinformował, że o firmie należącej do Marcina i Katarzyny P. i o tym, że należące do nich linie lotnicze mogą upaść, poinformował ówczesnego premiera Donalda Tuska 29 maja 2012 r. - Powiedziałem mu, że dostałem tę notatkę (szefa ABW - red.) i bardzo się obawiam (...), że skoro piramida finansowa jest ściśle powiązana z tą bardzo dużą i wydaje się dynamicznie rozwijającą linią lotniczą, to jest tutaj duże zagrożenie dla wielu ludzi - relacjonował rozmowę z Tuskiem.

Odpowiadając na kolejne pytania, powiedział, że przed tą rozmową ówczesny premier nie wiedział o notatce szefa ABW.

- Jaka była reakcja premiera na to? - dopytywał Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15). - Przyjął to z dużą troską - odparł świadek. - Było widać, że jest tym zaniepokojony.

Rostowski zapewniał ponadto, że o tym, iż syn premiera Michał Tusk współpracuje z OLT Express dowiedział się "bardzo późno" i "prawdopodobnie z prasy".

Pytania o rolę Parafianowicza

Rostowski tłumaczył, że po zapoznaniu się z notatką ABW - 28 maja 2012 roku - wezwał do siebie ówczesnego wiceministra finansów, który był jednocześnie Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej, Andrzeja Parafianowicza.

Poseł PiS Bartosz Kownacki pytał go, w jakich okolicznościach wiceministrem finansów został Andrzej Parafianowicz, który nadzorował urzędy skarbowe i kto go zarekomendował na stanowisko w MF. - Zarekomendował go generał Bondaryk (były szef ABW Krzysztof Bondaryk - red.), ale jak go zarekomendował, to ja sprawdziłem jego historię zawodową i on był świetnym ekspertem od nadzoru finansowego w Głównym Inspektoracie Nadzoru Bankowego w NBP, przeprowadził sanację wielu banków i dlatego uważałem, że jest bardzo dobrze kwalifikowaną osobą na to stanowisko - odpowiedział Rostowski.

Wassermann dopytywała świadka, czy pytał swojego zastępcę, w którym urzędzie skarbowym zarejestrowany jest Amber Gold, czy płaci podatki i jakie ma obroty. - Nie - odparł krótko Rostowski.

- Z mojego punktu widzenia (...) problem nie polegał na tym, ile podatku oni (Amber Gold - red.) są winni. Problem polegał na tym, że było OLT, które mogło upaść i spowodować bardzo poważne problemy dla ludzi, którzy nie mogliby wrócić do kraju - stwierdził Rostowski. Dodał, że później okazało się, że większość lotów przewoźnika odbywała się po kraju.

- Już było wiadomo, że jeżeli jest to piramida finansowa, to jest to działalność przestępcza i to było najważniejsze - odparł. Dodał, że właśnie z tego powodu polecił ministrowi Parafianowiczowi, by ściśle w tej sprawie współpracował z ABW.

- I niczym więcej się pan już nie interesował w tej sprawie? - dopytywała Wassermann. - Do upadku Amber Gold nie interesowałem się tą sprawą - odpowiedział Rostowski. Tłumaczył przy tym, że w tamtym czasie Europa była "na krawędzi katastrofy", a w Polsce nastąpiło ostre spowolnienie, które odbiło się na pogorszeniu stanu finansów publicznych. - Minister finansów głównie zajmował się tymi sprawami i skoro miał bardzo kompetentnego zastępcę, który tym się zajmował, to jemu to zostawił - wskazał.

Kontrola po trzech latach

We wtorek Parafianowicz przyznał przed komisją, że już 2 listopada 2011 roku ówczesny szef KNF Andrzej Jakubiak poinformował go o problemie z Amber Gold.

- Co zrobił minister Parafianowicz po tej wiedzy, jaką uzyskał od pana Jakubiaka? - pytała Rostowskiego szefowa komisji śledczej. - Nie wiem, co zrobił, wiem tylko jakie były skutki. Skutki były takie, że I Urząd (Skarbowy w Gdańsku) rozpoczął nareszcie, po de facto trzech latach kontrolę w Amber Gold - odparł Rostowski.

Wassermann zaznaczyła, że przez trzy lata urząd skarbowy nie zastosował wobec P. żadnej sankcji, choćby z kodeksu karno-skarbowego."- Wtedy by zobaczył, że jest wielokrotnie karany i złożyłby akt oskarżenia, co skutkowałoby natychmiastowym wnioskiem do KRS o wykreślenie go, jako członka zarządu tych spółek (...) To jest pierwsza możliwość, kiedy urząd mógł zahamować tę działalność - stwierdziła.

- Zgadzam się z panią, że gdyby działania urzędów skarbowych były prawidłowe od początku działania Amber Gold, to gdyby P. (...) działał w taki sposób, w jaki działał, to znaczy, że wielu dokumentów w ogóle nie tworzył, w sposób bardzo (....) nieprofesjonalny prowadził zaplecze tego swojego wielkiego oszustwa, to gdyby urzędy działały prawidłowo od samego początku, to on miałby ten problem, o którym pani mówi. I dlatego byłem tak zszokowany, tym, że w III urzędzie i w I urzędzie przez pierwszy rok nic się w sprawie Amber Gold nie działo - odpowiedział jej Rostowski.

I kontynuował: - Niemniej jednak śmiem przypuszczać, że gdyby urzędy działały prawidłowo, to on by dostosował swoje przestępcze działanie.

Rostowski przyznał jednocześnie, że "dwa urzędy (skarbowe) źle działały". - Wszystkie - wtrąciła Wassermann. - Właśnie tu się nie zgadzamy, że trzy urzędy źle działały, nie zgadzamy się co do trzeciego - zareagował Rostowski.

"Powinno być ewidentne dla pani prokurator, że Amber Gold kłamie"

Witold Zembaczyński (Nowoczesna) pytał świadka między innymi o to, na czym polegał "defekt prawny", który sprzyjał temu, że Amber Gold pozostawało "całkowicie poza nadzorem bankowym".

- Nie było defektu prawnego. Nie widzę tutaj defektu prawnego - odpowiedział Rostowski. Tłumaczył, że prawo bankowe zakazuje przyjmowania depozytów przez instytucje, które nie są licencjonowane i nadzorowane przez KNF.

- To było ewidentne dla przewodniczącego (KNF, Andrzeja) Jakubiaka i powinno być ewidentne dla pani prokurator (Barbary) Kijanko, że Amber Gold kłamie - mówił były szef resortu finansów. - Ona tego nie rozumiała, mówiła, że nie ma znamion łamania prawa - dodał.

Prokurator Kijanko to pierwsza prokurator, która - w Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz - zajmowała się sprawą spółki Amber Gold po złożeniu pod koniec 2009 roku zawiadomienia przez Komisję Nadzoru Finansowego.

- Amber Gold nie mógłby funkcjonować, gdyby prokuratura podjęła stosowne środki - kontynuował Rostowski.

- Skoro to nie aparat skarbowy był zdolny do tego, żeby powstrzymać Amber Gold, to czyli kto był zdolny, który z elementów aparatu państwa? - pytał poseł Nowoczesnej. - Prokuratura, policja, potem ABW - odparł Rostowski. Dodał, że urzędy skarbowe nie są od tego, aby ukrócać piramidy finansowe, to nie jest zadanie urzędów.

Dopytywany, które instytucje - w jego ocenie - zawiodły, odpowiedział: - Różne instytucje nie zadziałały tak, jak powinny. Na pierwszym miejscu uważam, że prokuratura. Także UOKiK, który akceptował te kontrakty Amber Gold na lokaty. (...) Była cała seria różnych rzeczy, które się stały, między innymi bardzo poważne zaniechania - ja uważam - dwóch urzędów skarbowych - dodał w innej części przesłuchania.

Rostowski nie wie, czy Marcin P. był "słupem"

Zembaczyński pytał też Rostowskiego, czy według niego były szef Amber Gold był "słupem" oraz skąd miał pieniądze na prowadzenie firmy. Rostowski odpowiedział: - Nie wiem, czy był 'słupem', nie wiem, skąd miał pieniądze. Pytany, czy są mu znane informacje, jakoby ktokolwiek trzymał parasol ochronny nad Marcinem P., Rostowski temu zaprzeczył.

Wiceszef komisji Jarosław Krajewski (PiS) pytał więc Rostowskiego, czy ma poczucie odpowiedzialności za brak właściwych działań instytucji państwowych w tej sprawie oraz czy ma coś do powiedzenia osobom pokrzywdzonym w wyniku działalności Amber Gold.

- Bardzo żałuję, że te osoby straciły pieniądze, ale nie uważam (...) że działania na przykład organów skarbowych, mimo że tam były bardzo poważne zaniedbania, gdyby tych zaniedbań nie było, ukróciłyby albo uniemożliwiłyby to oszustwo na bardzo znaczącą skalę - odpowiedział.

- Oczywiście mam wielkie współczucie dla tych ludzi, ale mimo waszych tez, nie uważam, że inne działanie uniemożliwiłoby rozwój tej piramidy, tego oszustwa, ani nawet koniecznie ukróciłyby - dodał Rostowski.

Zembaczyński dopytywał Rostowskiego, czy nie obawia się, że zostanie postawiony przed Trybunał Stanu. On odpowiedział: - Absolutnie nie.

Autor: akw,js,pk/adso,kg / Źródło: PAP, TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Reżim Kim Dzong Una wysłał Rosji najlepiej wyszkolone jednostki sił specjalnych "Burza", lecz już w pierwszych bitwach ponad tysiąc żołnierzy zginęło lub zostało rannych - przekazał w poniedziałek dziennik "The New York Times". Łącznie - podał prezydent Ukrainy - na froncie miało zginąć już ponad trzy tysiące Koreańczyków. Jak wskazuje amerykański dziennik, takie straty wynikają ze złego przygotowania żołnierzy Kima do walki w takich warunkach, jak te panujące na froncie rosyjsko-ukraińskim. Problemem jest choćby ukształtowanie terenu, czy nawet nieznajomość języka i problemy z komunikacją z Rosjanami.

Walczą w nieznanych sobie warunkach, nie znają języka. Idą "z nadzieją na zyski", giną ich tysiące

Walczą w nieznanych sobie warunkach, nie znają języka. Idą "z nadzieją na zyski", giną ich tysiące

Źródło:
PAP, Reuters, New York Times

Prezydent Polski staje po stronie człowieka, na którym ciąży jedenaście zarzutów? Przecież to jest coś niesamowitego - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 minister Marcin Kierwiński. Skomentował wypowiedź Andrzeja Dudy w sprawie posła PiS Marcina Romanowskiego, który dostał ochronę międzynarodową na Węgrzech.

Kierwiński: dziwię się, że prezydent nie korzysta z okazji, żeby nic nie mówić

Kierwiński: dziwię się, że prezydent nie korzysta z okazji, żeby nic nie mówić

Źródło:
TVN24

Te siedem przypadków to jest wola mieszkańców wyrażona przez tamtejsze rady gmin. Chcą być miastami, jest to udokumentowane zgodą społeczną - mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, pytany o korzyści związane z uzyskaniem praw miejskich.

Nowe miasta w Polsce. "To element pewnego prestiżu"

Nowe miasta w Polsce. "To element pewnego prestiżu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Oficerowie izraelskiego wywiadu opowiedzieli dziennikarce amerykańskiej stacji CBS News o kulisach wrześniowej akcji z wybuchającymi pagerami Hezbollahu. Jak udało się doprowadzić do tego, że organizacja kupiła broń przeciwko sobie, która następnie trafiła do kieszeni tysięcy bojowników? 

Jak Hezbollah kupił od Izraela broń przeciwko sobie. Oficerowie o kulisach akcji z wybuchającymi pagerami

Jak Hezbollah kupił od Izraela broń przeciwko sobie. Oficerowie o kulisach akcji z wybuchającymi pagerami

Źródło:
CBS News

Reżim Orbana w coraz większym stopniu charakteryzuje się tym, że przyjmuje upadłych dyktatorów i poszukiwanych przestępców - powiedział w telewizji ATV lider węgierskiej opozycji Peter Magyar. Według niego premier Węgier Viktor Orban "wciąga kraj w międzynarodowe skandale, dając azyl Marcinowi Romanowskiemu".

"Orban wciąga nas w międzynarodowe skandale". Lider opozycji o azylu dla Romanowskiego

"Orban wciąga nas w międzynarodowe skandale". Lider opozycji o azylu dla Romanowskiego

Źródło:
PAP

Prokuratura Krajowa poinformowała o zwolnieniu z aresztu youtubera Kamila "Buddy" L. oraz jego partnerki Aleksandry "Grażynki" K. Tymczasowe aresztowanie zostało zamienione na poręczenie majątkowe.

Uchylono areszt "Buddzie" i "Grażynce". Dzień przed wigilią wrócili do domu

Uchylono areszt "Buddzie" i "Grażynce". Dzień przed wigilią wrócili do domu

Źródło:
tvn24.pl

Bilans ofiar śmiertelnych cyklonu Chido, który uderzył w Mozambik, wzrósł do 120 osób - podały w poniedziałek lokalne władze. Żywioł wyrządził też ogromne zniszczenia na Majotcie, francuskim terytorium zamorskim. W związku z tą katastrofą poniedziałek został ogłoszony dniem żałoby narodowej we Francji.

Rośnie bilans ofiar cyklonu, we Francji żałoba narodowa

Rośnie bilans ofiar cyklonu, we Francji żałoba narodowa

Źródło:
PAP, Reuters

Trasa S8 na wysokości miejscowości Budykierz w powiecie wyszkowskim została zablokowana w kierunku Warszawy. Kierowca auta osobowego wjechał w samochód, który ciągnął przyczepę z jachtem. Łódź spadła na jezdnię.

Rozbite auta i jacht zablokowały trasę ekspresową

Rozbite auta i jacht zablokowały trasę ekspresową

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokurator zablokował 328 rachunków bankowych prowadzonych przez różne banki na rzecz spółki Cinkciarz.pl – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prokurator Anna Marszałek.

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Źródło:
PAP

W połowie grudnia w Cieśninie Kerczeńskiej doszło do awarii dwóch tankowców i wycieku mazutu. Rosyjskie władze - które cytuje "The Guardian" - podały, że "nawet 200 tysięcy ton gruntu mogło zostać skażone".

Mazut wyciekł z rosyjskich tankowców. Nawet 200 tysięcy ton gruntu skażone

Mazut wyciekł z rosyjskich tankowców. Nawet 200 tysięcy ton gruntu skażone

Źródło:
PAP, Reuters

Kolejne nieruchomości trafiły do fundacji rodzinnej Daniela Obajtka. To willa oraz domki letniskowe nad morzem - pisze "Newsweek". Tygodnik zaznacza, że może być to sposób na ucieczkę byłego prezesa Orlenu przed ewentualnymi roszczeniami. Pytany o to, dlaczego przepisuje nieruchomości na rodzinę i na fundację, Obajtek odparł w poniedziałek: "Bo mi wolno".

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Źródło:
"Newsweek", tvn24.pl

Premier Grenlandii Mute Egede oświadczył, że należąca do Danii wyspa nie jest na sprzedaż i nigdy nie będzie. Dzień wcześniej prezydent elekt USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "posiadanie" Grenlandii to dla Waszyngtonu "absolutna konieczność".

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

Źródło:
PAP

Dzień po spotkaniu premiera Słowacji Roberta Ficy z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski napisał, że interesy szefa słowackiego rządu z Kremlem są zagrożeniem dla Bratysławy i Europy, a także pomagają Rosji w finansowaniu inwazji na Ukrainę.

Fico spotkał się z Putinem. Zełenski: czym mu się płaci i czym on odpłaca?

Fico spotkał się z Putinem. Zełenski: czym mu się płaci i czym on odpłaca?

Źródło:
PAP
"Nie dam rady się dźwignąć, nie ma szans, jak nie będzie pomocy z gminy, z rządu"

"Nie dam rady się dźwignąć, nie ma szans, jak nie będzie pomocy z gminy, z rządu"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na trasie S7 w rejonie węzła Opacz doszło do zderzenia czterech samochodów osobowych i autobusu miejskiego. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kierowców czekały utrudnienia przy wyjeździe ze stolicy. Korek utworzył się także na autostradzie A2 między Pruszkowem a Grodziskiem Mazowieckim. Powodem była kolizja trzech aut.

Karambol na wyjeździe z Warszawy, kolizja na autostradzie A2

Karambol na wyjeździe z Warszawy, kolizja na autostradzie A2

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny konwojowanego przez policję na przesłuchanie. Trwa wyjaśnianie, w jaki sposób 42-latek doznał obrażeń, które doprowadziły do jego śmierci. Na tym etapie postępowania śledczy wykluczyli udział osób trzecich.

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ryszard Petru (Polska 2050) poinformował w poniedziałek, że w Wigilię przez kilka godzin będzie pracował w jednym z dyskontów Biedronki w Warszawie. Jego zdaniem to pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna. - Tu nie chodzi o politykę - przekonywał.

Petru w Biedronce. Podał stawkę

Petru w Biedronce. Podał stawkę

Źródło:
PAP

- Chcemy, żeby projekt CPK był w pełni polską inicjatywą i był zarządzany przez Polskie Porty Lotnicze - przekazał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. PPL i CPK podpisały w poniedziałek list intencyjny w tej sprawie.

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Źródło:
PAP

Warszawski sąd nie uwzględnił zażalenia obrońcy Michała Wosia na postanowienie prokuratora o zastosowaniu środków zapobiegawczych - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. W sierpniu prokurator postawił posłowi PiS zarzuty oraz zastosował dozór policji i zakaz kontaktowania się z kilkudziesięcioma osobami. W ocenie rzecznika Prokuratury Krajowej sąd "potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów" oraz "prawdopodobieństwo, iż Woś popełnił zarzucane mu przestępstwo".

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Źródło:
TVN24

Asma al-Asad, żona obalonego syryjskiego dyktatora, który znalazł schronienie w Rosji, nie jest zadowolona z życia w Moskwie - poinformował portal telewizji Al Dżazira. Arabskie i tureckie media przekazały, że złożyła też w Rosji pozew rozwodowy. O małżeństwie Asadów postanowił w tej sytuacji wypowiedzieć się sam rzecznik Kremla, który wszystkiemu zaprzeczył.

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Źródło:
PAP, Meduza, Interfax

Lekarze pogotowia ratunkowego w Wielkiej Brytanii wydali w poniedziałek ostrzeżenie dotyczące plastikowych kulek, znanych też jako kulki hydrożelowe czy koraliki wodne. Specjaliści zalecają, by nie wręczać ich na święta dzieciom poniżej piątego roku życia. Dlaczego kolorowe kulki mogą być niebezpieczne?

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Źródło:
BBC, The Guardian
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Służby w Gwatemali uwolniły z rąk fundamentalistycznej żydowskiej sekty Lev Tahor 160 dzieci i nastolatków. Operację przeprowadzono po ucieczce z sekty czwórki nieletnich osób, które zaalarmowały władze.

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

Źródło:
PAP, "New York Times"

Uczniowie szkoły zawodowej w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) wrzucili do sieci dwa filmiki, na których pokazują ciasta w formie swastyk, wykonują nazistowskie gesty i odpalają petardy. Jak tłumaczy dyrektorka placówki, do zdarzenia doszło po wigilii klasowej, podczas chwilowej nieobecności nauczyciela.

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Źródło:
Gazeta Wyborcza/TVN24
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Znikające miliony. Ani ksiądz, ani zakon się nie przyznają. To dla kogo te przelewy?

Znikające miliony. Ani ksiądz, ani zakon się nie przyznają. To dla kogo te przelewy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Nad ranem deweloper, ignorując zakaz prowadzenia robót, zburzył kamienicę przy Łuckiej - poinformował w poniedziałek stołeczny konserwator zabytków. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych. "Zabytkowej kamienicy przy Łuckiej w zasadzie już nie ma" - przyznali urzędnicy.

"Zabytkowej kamienicy przy Łuckiej w zasadzie już nie ma"

"Zabytkowej kamienicy przy Łuckiej w zasadzie już nie ma"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Prezydent Polski staje po stronie człowieka, na którym ciąży jedenaście zarzutów? Przecież to jest coś niesamowitego - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 minister Marcin Kierwiński. Skomentował wypowiedź Andrzeja Dudy w sprawie posła PiS Marcina Romanowskiego, który dostał ochronę międzynarodową na Węgrzech.

Kierwiński: dziwię się, że prezydent nie korzysta z okazji, żeby nic nie mówić

Kierwiński: dziwię się, że prezydent nie korzysta z okazji, żeby nic nie mówić

Źródło:
TVN24