Ugrupowanie Tehrik-e-Taliban zapowiedziało, że w ciągu 4 dni upubliczni nagranie wideo z egzekucji polskiego inżyniera - podaje IAR. Według przedstawiciela talibów, Polak został zabity ostatniej nocy. Ekstremiści twierdzą, że nie wydadzą jego ciała. Komentatorzy w Pakistanie spekulują, że porywacze chcą uzyskać pieniądze w zamian za wydanie zwłok porwanego.
- Ścięliśmy głowę polskiemu inżynierowi, ponieważ jego rząd nie chciał przystać na nasze żądania; nie dostarczymy jego ciała - powiedział w rozmowie telefonicznej z Agencją France Presse pewien dowódca talibski. Wcześniej o zabiciu Polaka informowała pakistańska telewizja Geo i dziennik "The News". MSZ na konferencji prasowej nie potwierdziło informacji o śmierci inżyniera.
Dowódca nie chciał ujawnić swej tożsamości, lecz - jak podała AFP - regularnie informuje o roszczeniach pakistańskich talibów.
Przedstawiciele pakistańskich sił bezpieczeństwa potwierdzili AFP, że talibowie poinformowali o zabiciu zakładnika, ale zastrzegli, że nie mają na to dowodu.
Informacje o nawiązaniu kontaktu z rzecznikiem talibów podał także Reuters. Mężczyzna o imieniu Mohammed powiedział agencji, że polski inżynier nie żyje, a jego ciało zostanie wydane Polsce tylko wtedy, jeśli żądania talibów zostaną spełnione. Dziennik "The News" podał natomiast, że ciało Polaka zostanie wydane, gdy rząd pakistański zwoli 4 ekstremistów.
Rzecznika talibów cytuje też pakistańska telewizja Dawn News Television.
MSZ: nie mamy potwierdzenia
Na konferencji prasowej MSZ nie potwierdziło informacji o śmierci Polaka. - Na razie to wciąż doniesienia medialne - powiedział Jacek Najder. Zapewnił, że szef polskiej placówki w Islamabadzie jest w kontakcie z miejscowymi władzami oraz władzami prowincji, w której porwano inżyniera. - Jeszcze w nocy mieliśmy informację z naszej placówki, że trwają rozmowy i że Polak żyje. Była to informacja pochodząca od kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Pakistanu - powiedział Najder.
Zapewnił też, że resort spraw zagranicznych poważnie podchodzi do sprawy. Podkreślił, że rodzina porwanego Polaka może liczyć na opiekę psychologa.
MZS udostępni też specjalny numer telefonu do Zenona Kuchciaka specjalnego wysłannika w Pakistanie.
Ambasada w Pakistanie zbiera informacje
Tragicznych informacji nie potwierdził też wcześniej sekretarz prasowy Ambasady RP w Islamabadzie Piotr Adamkiewicz. Stwierdził, że na razie ambasada dysponuje tylko doniesieniami medialnymi o zabiciu Polaka i "zbierane są informacje" dotyczące jego sytuacji. Adamkiewicz nie potwierdził, ani nie zaprzeczył wiadomości, którą podały pakistańskie media.
Informacje nie są zmyślone, ale czy są prawdziwe
Adamkiewicz potwierdził, że zarówno Geo TV jak i dziennik "The News" to czołowe, wiarygodne media pakistańskie. - Na pewno nie zmyśliły sobie tych informacji, ale czy informacje są prawdziwe, to trzeba jeszcze ustalić - powiedział sekretarz ambasady w Islamabadzie w TVN24.
"Rządy Polski i Pakistanu nie były zainteresowane"
Rzecznik talibów Muhammad - jak podano na stronie internetowej pakistańskiej gazety "The News International" - powiedział, że rząd Pakistanu i Polski nie wykazuje zainteresowania rozmowami na temat uwolnienia inżyniera, pomimo tego, że minęły cztery miesiące od jego porwania. Dziennik nie podał, kiedy dokładnie rzecznik talibów się wypowiedział.
Polska „nie płaci nikomu okupów”
Donald Tusk zapytany w piątek na konferencji, czy Polska jest gotowa zapłacić okup, aby uwolnić uprowadzonego Polaka odpowiedział, że „rząd polski nie płaci nikomu okupów”. Premier podkreślił, że sprawa jest bardzo trudna i prawie wszystko jest w rękach Pakistanu.
Przypomniał, że dwukrotnie rozmawiał z premierem tego kraju na temat losów porwanego. Tusk dodał jednak, że podejmowane są intensywne działania na rzecz uwolnienia polskiego geologa, a rząd uruchomił „największą akcję z dotychczasowych”.
Minęło ultimatum?
Polski geolog został uprowadzony we wrześniu w Pakistanie. Według pakistańskiego dziennika "Dawn" dziś o północy minął termin ultimatum, jakie stawiali porywacze. Według informacji jakie w srodę podał MSZ, termin ultimatum miał zostać przesunięty. Porywacze wysuwali żądania polityczne, żądali m.in. uwolnienia z więzień Pakistanu przetrzymywanych tam talibów. Do uprowadzenia Polaka przyznało się ugrupowanie Tehrik-e-Taliban co oznacza "ruch talibów", organizacja, składająca się z kilku grup talibów.
W połowie października ujawniono nagranie porwanego geologa, w którym przedstawił się jako Piotr i apelował do pakistańskiego rządu o spełnienie żądań talibskich porywaczy
aga,jk/tr
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24