Poznań zamierza wprowadzić zmiany w działaniu biletomatów w autobusach i tramwajach. Do tej pory można w nich było kupić tylko skasowane bilety przejazdowe. Po interwencji jednego z radnych urzędnicy zdecydowali, że będą jednak sprzedawać w pojazdach bilety nieskasowane i tym samym dadzą mieszkańcom możliwość kupna kilku sztuk na zapas.
Radny Mariusz Wiśniewski, który wnioskował o wprowadzenie takich zmian, decyzją ZTM jest nieco zaskoczony, bo jeszcze niedawno magistrat przekonywał go, że są one niemożliwe. Gdy zwrócił się o przestrojenie biletomatów, dostał odpowiedź od wiceprezydenta Mirosława Kruszyńskiego. Odmowną.
Magistrat najpierw odmówił
Wiceprezydent napisał, że żadnych zmian nie będzie, bo "wiązałoby się to z wydłużeniem czasu obsługi i ewentualnych napraw automatów stacjonarnych" a ponadto "wprowadzenie przedsprzedaży biletów spowoduje utrudnienia natury organizacyjnej, gdyż pasażerowie chcący dokonać zakupu na bieżący przejazd będą dłużej oczekiwać na dokonanie jednorazowej transakcji, a w przypadku krótkich przejazdów, może się nawet zdażyć, że pasażer może nie zdążyć kupić biletu".
Magistrat wskazywał też na koszty wprowadzenia zmian. Operację wymiany naklejek na biletomatach wycenił na 15 tysięcy złotych.
"Nie, bo nie"
- Odpowiedź można było streścić do stwierdzenia "nie da się, bo nie!" - skarży się Wiśniewski. Niezadowolony z uzasadnienia decyzji, zwrócił się o jego doprecyzowanie. - Całe pismo było zupełnie nieprzekonujące, dlatego wysłałem wiceprezydentowi SMS, w którym napisałem co sadzę o tym piśmie. Jeszcze tego samego dnia wicedyrektor ZTM Rafał Kupś przekazał mi, że dostanę kolejną odpowiedź.
ZTM zmienia decyzję
Kilka dni później rzeczywiście ją dostał. Jednak, ku jego zaskoczeniu, ZTM zmienił nie uzasadnienie, a decyzję wiceprezydenta: "ZTM w Poznaniu pod wpływem wielu zapytań ze strony pasażerów i po wnikliwej analizie zamierza wprowadzić przedsprzedaż biletów w 240 mobilnych automatach biletowych w pojazdach MPK Poznań" - czytamy w piśmie, które trafiło w poniedziałek do radnego Mariusza Wiśniewskiego.
"Jak u Barei"
- Kropla drąży skałę - cieszy się radny. - Cała historia byłaby dobrą kontynuacją komedii Stanisława Barei. Nagle okazało się jednak nie ma przeszkód wprowadzić takie zmiany - dziwi się Wiśniewski. - Szkoda tylko, że my, jako radni, musimy walczyć o takie drobne rzeczy jak ławki w śródmieściu czy właśnie biletomaty. Najważniejsze jednak, że sprawa kończy się pozytywnie - podsumowuje.
Na razie ZTM nie informuje jeszcze, kiedy zmiany zostaną wprowadzone.
Autor: FC//kv/k / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: MPK Poznań | K. Lesińska