Trwa montaż instalacji, która ma zmniejszyć emisję gazów i nieprzyjemnych zapachów ze znajdującego się w gdańskich Szadółkach Zakładu Utylizacji Odpadów. Mieszkańcy mają odetchnąć z ulgą już w kwietniu. Niestety na razie muszą uzbroić się w cierpliwość, bo podczas prac będzie wydobywać się wzmożony fetor.
Specjalna maszyna przez najbliższe dwa miesiące będzie wwiercać się w hałdę odpadów. W tym czasie wywierci 56 pionowych studni, którymi gaz z wysypiska będzie ulatniał się specjalnymi rurami wprost do elektrowni.
- Nie ma innej metody, jak wwiercenie się pionowo w hałdę odpadów, z której specjalna rura z nadciśnieniem będzie odprowadzać gaz. Studnie połączone są instalacją poziomą do całego systemu sieci, gdzie gaz jest zasycany i wysyłany do stacji zbiorczych, a następnie do elektrowni - wyjaśnił Mariusz Gołębiewski, główny specjalista ds. promocji Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku.
Dzięki temu mieszkańcy sąsiadujących z zakładem osiedli już za kilka miesięcy będą mogli odetchnąć z ulgą, bo emisja nieprzyjemnych zapachów dzięki nowej instalacji ma się znacznie zmniejszyć. - Zakład nie jest w stanie całkowicie zredukować emisji gazu. Jesteśmy w stanie jedynie ograniczyć jego emisję - przyznał Gołębiewski.
Przez dwa miesiące większy fetor
Teraz jednak mieszkańcy gdańskich Szadółek muszą uzbroić się w cierpliwość. Rozpoczęcie odwiertów oznacza dla nich, że z zakładu będzie w tym czasie wydobywać się wzmożony nieprzyjemny fetor.
- Lojalnie poinformowaliśmy mieszkańców Gdańska o rozpoczęciu robót budowlanych na kwaterze, polegających na wykonywaniu odwiertów i montażu studni odgazowujących, które związane są z możliwością zwiększonej odczuwalności emisji gazu - podkreślił Gołębiewski.
Zapewnił jednocześnie, że gaz, który będzie się wydobywał z odwiertów, nie będzie dla mieszkańców niebezpieczny. - Zarówno badania mikrobiologiczne, jak i badania stężenia i składu nie wskazują na możliwość wystąpienia zagrożenia zatruciem gazem składowiskowym - mówił.
Inwestycja za 7 mln zł
Zbudowanie w nowej kwaterze do składowania odpadów specjalnej instalacji, która zmniejszy emisję gazu produkowanego przez śmieci nakazał po kontroli wysypiska Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Przetarg na rozbudowę wygrała firma Wagra z Torunia. Za blisko 7 mln zł wykona studnie, instalację do odgazowania, a także zbiorczy kolektor gazu i zbiorczą stację biogazu.
Uciążliwy fetor
O problemach mieszkańców gdańskich Szadółek z uciążliwym fetorem pisaliśmy już wielokrotnie na tvn24.pl.
Dokładnie rok temu mieszkańcy południowych dzielnic skarżyli się na nieprzyjemny zapach, który uniemożliwiał normalne życie. Przyczyną była awaria maszyn w kompostowni. Zakład Utylizacji z Szadółek winą za kłopoty obarczał wykonawcę instalacji na terenie zakładu. Głównym źródłem problemów miała być upadłość generalnego wykonawcy inwestycji, a co za tym idzie brak możliwości serwisowania urządzeń zainstalowanych w obiektach kompostowni i sortowni.
Po awarii kontrolę w zakładzie przeprowadził WIOŚ i opublikował listę 26 zastrzeżeń i koniecznych zmian w funkcjonowaniu gdańskiego Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach.
Zobacz jak w ubiegłym roku mieszkańcy gdańskich Szadółek zmagali się z uciążliwym fetorem:
Odwierty prowadzone są w zakładzie w gdańskich Szadółkach:
Autor: ws//par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24