Policjanci obciążają Adama Z. "Jego słowa do dziś dźwięczą mi w uszach"

[object Object]
We wtorek odbyła się druga rozprawa ws. zabójstwa Ewy TylmanTVN 24
wideo 2/35

Ewa Tylman stała przy barierkach. Adam Z. niechcący spowodował, że spadła ze skarpy. Nieprzytomną dziewczynę przeciągnął brzegiem i wrzucił do rzeki. Taka wersja tego, co zdarzyło się w nocy z 22 na 23 listopada 2015 r., wynika z relacji trójki policjantów, którym Z. miał się przyznać. On sam twierdzi, że został zmuszony do złożenia takich zeznań.

Podczas wtorkowej rozprawy zeznawali siostra Adama Z. oraz trójka policjantów przesłuchujących Z. 2 grudnia 2015 r. To im miał się on wtedy przyznać do zabójstwa. Sąd zakazał relacjonowania rozprawy na żywo, a także informowania o tym, co zeznawali świadkowie przed zakończeniem rozprawy.

Prosił siostrę o pomoc

Jako pierwsza zeznawała siostra Adama Z. Opowiadała o nocy z 22 na 23 listopada 2015 r. Jej brat na imprezę poszedł prosto z pracy. Pierwszy telefon od niego odebrała o godz. 3:35. - Jego ton głosu był zmęczony. Mówił, że się zgubił, że nie wie, gdzie jest, że mam mu pomóc znaleźć trasę do domu. Włączyłam laptopa, by włączyć mapę. Poprosiłam Adama, żeby dał mi jakąkolwiek wskazówkę, powiedział, gdzie się znajduje – wyjaśniała.

Adam Z. był wtedy w pobliżu ulicy Serafitek. Gdy zobaczył tablicę z tą nazwą ulicy, wiedział już, gdzie się znajduje. - Potem się rozłączyliśmy. Kilkukrotnie próbowałam się do niego dodzwonić, ale miał zajęte. Dodzwoniłam się do niego o godz. 4:20, znajdował się wtedy w okolicy ul. Kórnickiej. Powiedział, że chce się stamtąd udać na autobus na rondo Rataje – tłumaczyła przed sądem.

Po godz. 5 Adam Z. dotarł do domu. Jak zeznała jego siostra, był pijany. Około godz. 11 rozmawiała z nim na temat imprezy. - Przypominałam mu to, co mówił do mnie w nocy przez telefon, bo nie pamiętał tego. On przypominał sobie wtedy niektóre momenty. Pod sam koniec rozmowy Adam spojrzał na mnie i spytał, czy był sam, kiedy ze sobą rozmawialiśmy. Powiedziałam, że na pewno był sam (...) Ewidentnie był zakłopotany, że nie pamięta, jak rozstał się z Ewą – mówiła.

Tego samego dnia po południu Adam Z. poinformował siostrę, że Ewa się nie znalazła. Później włączył się w poszukiwania Ewy Tylman. - Praktycznie w ogóle wtedy nie chodził do pracy, tak naprawdę był cały czas na komisariacie – powiedziała. Dodała, że po 23 listopada jej brat korzystał z pomocy psychologa i psychiatry.

Mówił: "to nie tak, to nie tak"

Po niej zeznania składali już policjanci.

Policjantka Karolina C. zwróciła uwagę na zachowanie oskarżonego w trakcie spotkania, podczas którego Adam Z. miał się przyznać, że wrzucił Ewę Tylman do Warty.

- Wydawał mi się jakby nieobecny, zamykał oczy, sprawiał wrażenie, jakby spał. A byliśmy krótko po eksperymencie procesowym. Tym, w którym brałam udział w charakterze pozorantki. Było to tego samego dnia. W pewnym momencie oskarżony zaczął jakby dłońmi stukać się w czoło, denerwować. Mówił jakby "to nie tak, to nie tak", denerwował się. Pytaliśmy, o co chodzi, bo prowadzi się dialog. Nie odpowiadał racjonalnie. Poprosił mnie wcześniej o to, bym dała mu papierosa. Przyniosłam. Kiedy go dostał, uspokoił się - zeznała.

Jak dodała, także w czasie eksperymentu Z. wydawał się być rozkojarzony. - Nie był dostatecznie skupiony na tej czynności. Szliśmy objęci po mieście, a on zwracał uwagę na rzeczy tak pozornie nieistotne, jak na przykład spytał mnie, czy widziałam jakąś flegmę, czy ślinę na chodniku. Innym razem spytał, czy dostrzegłam pieniążek - mówiła.

Zobacz jak wyglądał tamten eksperyment. Analiza Jerzego Dziewulskiego:

Dziewulski analizuje eksperyment procesowy
Dziewulski analizuje eksperyment procesowytvn24

Policjanci zgodni: wrzucił ją do rzeki

Wersje przedstawione przez całą trójkę dotyczące tamtego spotkania i zeznań Adama Z. były spójne. Wszyscy policjanci potwierdzili w zeznaniach wersję podawaną wcześniej przez prokuraturę, jakoby Ewa Tylman miała spaść ze skarpy. - Adam Z. nie pamiętał, czy chciał ją przytrzymać, chwycić, czy też niechcący ją popchnął - mówił Rafał B.

- Nie potrafił określić, co się stało, ale Ewa spadła z tej skarpy w dół - tłumaczył Bartosz N.

Adam Z. miał zejść ze skarpy łagodniejszym zejściem. - Zobaczył, że Ewa leży na boku i się nie rusza - mówił Bartosz N., drugi z policjantów.

- Opisał bardzo szczegółowo i plastycznie, w jaki sposób ona leżała. Padło pytanie z mojej strony bądź Karoliny, czy Ewa była przytomna. Wydaje mi się, że stwierdził, że była nieprzytomna - opisywał Rafał B., trzeci z policjantów.

- Mówił, że gdy dobiegł do niej, Ewa miała obróconą w inną stronę głowę niż nogi - zeznawała Karolina C.

Karolina C. uczestniczyła jako pozorantka w eksperymencie procesowym z Adamem Z. | TVN 24 Poznań

- Zadałem pytanie, dlaczego w związku z tym, że zdarzył się wypadek, nie próbował udzielić jej pomocy, dlaczego nie pobiegł do hotelu (...), bo tam na pewno byli jacyś ludzie. Oskarżony stwierdził, że spanikował, powiedział, że chciał "jak najszybciej wyrzucić z głowy złe myśli" - mówił Rafał B.

Wówczas Adam Z. miał przeciągnąć Ewę Tylman na brzeg rzeki. - Jego opis był bardzo plastyczny, pobudzał wyobraźnię. W tym momencie stwierdził coś, co utkwiło mocno w mojej pamięci: "Jak zacząłem ją ciągnąć, zdziwiłem się, jaka była ciężka". Tego rodzaju wypowiedzi słyszałem w swojej karierze tylko od ludzi, którzy przeciągali zwłoki bądź osoby nieprzytomne. Pamiętam, że nie chcąc uświadomić oskarżonemu, pod jakim jestem wrażeniem, zasłoniłem twarz - przyznał Rafał B.

Jednym z przesłuchiwanych policjantów był Rafał B. | TVN 24

Następnie Z. miał wepchnąć ją do wody tak, że płynęła z nurtem rzeki. - Pytaliśmy go, czy ciało zatonęło, czy dryfowało po powierzchni. Wydaje mi się, że nie potrafił tego określić - wyjaśniła Karolina C.

- Jego słowa do dzisiaj dźwięczą mi w uszach. Myślę, że odczuł ulgę, bo w pewnym momencie chyba zapłakał - dodała.

Po tej rozmowie Rafał B. sporządził notatkę urzędową. Potem cała trójka policjantów została przesłuchana w charakterze świadków.

"Nie uderzyłem go drzwiami, można to zweryfikować"

Część funkcjonariuszy miała kontakt z Adamem Z. przed tym spotkaniem. Rafał B. po raz pierwszy, gdy ten był jeszcze świadkiem. Karolina C. uczestniczyła w eksperymencie procesowym, a Bartosz N. brał udział w zatrzymaniu oskarżonego na polecenie prokuratora prowadzącego sprawę oraz w doprowadzeniu oskarżonego na czynności w prokuraturze.

Wszyscy zaprzeczyli, by wymuszali zeznania na Adamie Z.

Jak poinformował Rafał B., nie było sytuacji, by oskarżony podczas przesłuchiwań spadł z krzesła. Odniósł się też do sytuacji, gdy podczas wchodzenia do radiowozu Adam Z. miał zostać uderzony drzwiami. - Osobiście umieszczałem oskarżonego w samochodzie, jestem absolutnie pewien, że nie uderzyłem go wtedy w głowę. To jest do zweryfikowania, nagrania znajdują się w mediach - poinformował.

Bartosz N. zwrócił uwagę na to, że wersje wydarzeń przedstawiane przez Adama Z. były różne: - Oskarżony wypowiadał się swobodnie, za każdym razem zmieniał swoje wersje. Wykonywałem z oskarżonym czynności dwa dni. W tym czasie, kiedy ja brałem udział w tych różnych czynnościach, oskarżony zmieniał wersje wydarzeń podczas rozmów z nami.

Sąd we wtorek nie zdążył przesłuchać brata Ewy Tylman. Kolejna rozprawa jest zaplanowana na 17 lutego.

Głośny proces

Drugą rozprawę w procesie o zabójstwo Ewy Tylman, podobnie jak pierwszą, śledziło ponad 150 osób. Przed rozprawą wszyscy musieli przejść kontrolę bezpieczeństwa.

W sprawie orzeka pięcioosobowy skład sędziowski. Rozprawy prowadzą dwie zawodowe sędzie poznańskiego sądu okręgowego Magdalena Grzybek i Karolina Siwierska. Obie mają bardzo bogate doświadczenie i mierzyły się już z trudnymi sprawami. Skład uzupełniają trzej ławnicy.

Akt oskarżenia przeciwko Adamowi Z. liczy w sumie ponad 200 stron. Oskarżony o zabójstwo koleżanki odpowiadał tylko na pytania swojego obrońcy i sądu. Odmówił odpowiedzi na pytania prokuratorów i pełnomocników rodziny Ewy Tylman. Siedział za specjalną szybą.

W 2017 r. zaplanowano 11 rozpraw. Przesłuchanych przez sąd zostanie około 60 świadków spośród około 200, którzy zostali w tej sprawie przesłuchani przed śledczych. To przede wszystkim świadkowie, którzy mają bezpośrednią wiedzę o zdarzeniu, czyli znajomi Ewy Tylman z firmowej imprezy, która poprzedzała moment zaginięcia kobiety, wspomniani policjanci, ale także rodziny - zarówno Adama Z., jak i Ewy Tylman. Przesłuchani zostaną zapewne również niektórzy biegli.

Jeśli nie zdarzy się nic niespodziewanego, wyrok zapadnie pod koniec 2017 r.

Sprawa Ewy Tylman. Nieznane fakty z aktu oskarżenia
Sprawa Ewy Tylman. Nieznane fakty z aktu oskarżeniaTVN 24

Grozi mu 25 lat więzienia

Według prokuratury Adam Z. zabił swoją koleżankę w nocy z 22 na 23 listopada 2015 r. Mężczyzna od 4 grudnia 2015 r. przebywa w areszcie.

Ciało drobnej brunetki znaleziono pod koniec lipca 2016 r., ok. 12 km od miejsca, w którym Tylman widziana była po raz ostatni. Tożsamość kobiety potwierdziły badania DNA. Sekcja zwłok, ze względu na stan odnalezionego ciała, nie pozwoliła jednak na ustalenie przyczyny jej śmierci.

Śledztwo w sprawie zabójstwa zostało zakończone 10 listopada i do poznańskiego sądu trafił akt oskarżenia. Prokurator oskarżył Adama Z. o to, że 23 listopada 2015 r., przewidując możliwość pozbawienia życia Ewy Tylman, zepchnął ją ze skarpy, a potem, nieprzytomną, do wody.

Według śledczych mężczyzna w chwili popełnienia przestępstwa był poczytalny, odpowiada za zabójstwo z tzw. zamiarem ewentualnym. Grozi mu kara do 25 lat więzienia lub dożywocie.

Zmieniał wersje

Oskarżony był w sprawie wielokrotnie przesłuchiwany, kilkakrotnie zmieniał wersję przedstawianych wydarzeń. W części wyjaśnień zasłaniał się niepamięcią. Według prokuratury pomiędzy oskarżonym a Tylman doszło do kłótni.

- Treści tej sprzeczki nie znamy, jednak zapis monitoringu wskazuje jednoznacznie, że pomiędzy pokrzywdzoną a oskarżonym doszło do szarpaniny - tłumaczyła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Magdalena Mazur-Prus. Jak dodała, proces będzie w pewnej mierze poszlakowy, jednak zdaniem śledczych dowody zebrane w sprawie "układają się w logiczną całość".

Prawnicy mają wątpliwości co do jakości dowodów zebranych przez prokuraturę dowodów.

CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE

Tak wyglądały poszukiwania Ewy Tylman:

[object Object]
W Warcie znaleziono ciałotvn24
wideo 2/25

Autor: Filip Czekała, Wanda Woźniak/gp / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań

Pozostałe wiadomości

W Wilnie, tuż obok lotniska, rozbił się w poniedziałek samolot transportowy. Agencja Reutera opublikowała nagranie, na którym widać ostatnie chwile lotu i moment, w którym doszło do katastrofy.

Samolot rozbił się w Wilnie. Moment katastrofy na nagraniu

Samolot rozbił się w Wilnie. Moment katastrofy na nagraniu

Źródło:
Reuters, PAP, Delfi

Reprezentuje poglądy skrajnie prawicowe, nacjonalistyczne i antysemickie, krytykuje Unię Europejską i NATO, chwali prezydenta Rosji Władimira Putina - taki jest, według komentatorów w Bukareszcie, Calin Georgescu, zwycięzca I tury wyborów prezydenckich w Rumunii.

"Matrioszka Georgescu" krytykuje NATO, chwali Putina. "Rumunia przegrała i może przegrać jeszcze bardziej"

"Matrioszka Georgescu" krytykuje NATO, chwali Putina. "Rumunia przegrała i może przegrać jeszcze bardziej"

Źródło:
Europa Libera Romania, BBC, Noi, PAP

Oczywiście operuję językiem angielskim. Natomiast nie mogę pochwalić się sprawną znajomością języka hiszpańskiego, ale w Argentynie czy w Meksyku odczytywałem w języku hiszpańskim referaty o polskiej historii - mówił kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki, który w poniedziałek wystąpił na pierwszej konferencji prasowej po oficjalnej nominacji. Zaznaczył, że nadal wykonuje obowiązki prezesa IPN i nie jest na bezpłatnym urlopie.

Po angielsku "załatwił wiele spraw dla Polski". Sprawną znajomością hiszpańskiego "nie może się pochwalić"

Po angielsku "załatwił wiele spraw dla Polski". Sprawną znajomością hiszpańskiego "nie może się pochwalić"

Źródło:
TVN24

W prokuraturze trwa przesłuchanie policjanta, który śmiertelnie postrzelił innego funkcjonariusza podczas interwencji przy Inżynierskiej. Śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień i spowodowania ciężkich obrażeń ciała skutkujących śmiercią. Śledczy zajmują się także mężczyzną z maczetą, od którego zaczęła się tragiczna historia.

Policjant śmiertelnie postrzelił policjanta.  Trwa przesłuchanie

Policjant śmiertelnie postrzelił policjanta. Trwa przesłuchanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zdewastowany cmentarz w Krośnie Odrzańskim (woj. lubuskie). Uszkodzono na nim 46 pomników. Policja szuka sprawców, zabezpieczyła już monitoring i przesłuchuje świadków.

Wyrwali płyty, połamali tablice i potłukli znicze. Uszkodzono kilkadziesiąt nagrobków

Wyrwali płyty, połamali tablice i potłukli znicze. Uszkodzono kilkadziesiąt nagrobków

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Produkcja przemysłowa w październiku 2024 roku wzrosła o 4,7 procent rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 10 procent - podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). "Produkcję przemysłową w październiku wyrwało z butów" - napisali ekonomiści Pekao.

"Produkcję wyrwało z butów"

"Produkcję wyrwało z butów"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wreszcie! Według prognoz analityków produkcja miała wzrosnąć o 1,8 procent, a tymczasem mamy 4,7! I to mimo pogarszającej się sytuacji u naszych zachodnich sąsiadów - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Donald Tusk komentuje. "Wreszcie!"

Donald Tusk komentuje. "Wreszcie!"

Źródło:
tvn24.pl

32-latek zastrzelił podczas rodzinnego spotkania w Namysłowie rodziców i brata, a następnie zabarykadował się z trzema innymi osobami - kobietą i dwójką dzieci. Do akcji wysłano oddziały antyterrorystów. Mężczyzna ignorował negocjatorów i według wstępnych ustaleń popełnił samobójstwo przed szturmem policjantów.

Rodzinna tragedia. Zastrzelił trzy osoby, zabarykadował się z dziećmi

Rodzinna tragedia. Zastrzelił trzy osoby, zabarykadował się z dziećmi

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl, TVN24

Austriacka policja poinformowała o zatrzymaniu matki noworodka, który został znaleziony martwy w pojemniku na śmieci w pobliżu szpitala w Wiedniu. Władze podały również wstępne wyniki sekcji zwłok dziecka. 

Nie żyje noworodek, który zniknął ze szpitala. Zatrzymanie matki dziecka - nowe ustalenia

Nie żyje noworodek, który zniknął ze szpitala. Zatrzymanie matki dziecka - nowe ustalenia

Źródło:
ENEX, tvn24.pl
Po 24 latach odnaleźli ojca, teraz znów muszą go szukać. "Modliliśmy się nad pustym grobem"

Po 24 latach odnaleźli ojca, teraz znów muszą go szukać. "Modliliśmy się nad pustym grobem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w październiku 2024 roku wyniosło 8316,57 złotego, co oznacza wzrost o 10,2 procent rok do roku - przekazał Główny Urząd Statystyczny.

Tyle zarabiają Polacy. Nowe dane GUS

Tyle zarabiają Polacy. Nowe dane GUS

Źródło:
tvn24.pl

Ułatwienia w udzielaniu pomocy osobom i instytucjom, które ucierpiały we wrześniowej powodzi w południowo-zachodniej Polsce zakłada nowelizacja ustawy, którą podpisał prezydent Andrzej Duda.

Zmiany w pomocy dla powodzian. Podpis prezydenta

Zmiany w pomocy dla powodzian. Podpis prezydenta

Źródło:
PAP

W Rumunii odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Nieoczekiwanie zwyciężył ją radykalnie prawicowy i prorosyjski Calin Georgescu. To kandydat bezpartyjny, który po inwazji Rosji na Ukrainę chwalił Władimira Putina, mówiąc między innymi, że "bardzo kocha swój kraj". Krytykował NATO i tarczę antyrakietową w rumuńskim Deveselu. Kolejnym wyborczym zaskoczeniem jest trzecie miejsce faworyta, premiera Marcela Ciolacu, który  - jeśli wyniki ostatecznie się potwierdzą - odpadnie z wyścigu. 

Niespodzianka w pierwszej turze. Prorosyjski kandydat na prowadzeniu, faworyt może odpaść 

Niespodzianka w pierwszej turze. Prorosyjski kandydat na prowadzeniu, faworyt może odpaść 

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Radio Swoboda

Rosja chce zaatakować Zaporoże, jeden z głównych ukraińskich ośrodków przemysłowych - podał "The Economist", powołując się na ukraiński wywiad. Z informacji Kijowa wynika, że Moskwa może zaangażować do 130 tysięcy żołnierzy w ofensywie.

Ukraińcy spodziewają się ataku na Zaporoże. Media: Rosja może zaangażować 130 tysięcy żołnierzy

Ukraińcy spodziewają się ataku na Zaporoże. Media: Rosja może zaangażować 130 tysięcy żołnierzy

Źródło:
PAP, tvn24.pl, "The Economist"

Gdańscy policjanci zatrzymali na terenie Gdańska, Gdyni i Bydgoszczy pięć osób, które miały brać udział w procederze legalizowania pobytu cudzoziemców na terytorium Polski. Wśród nich była urzędniczka Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Wszyscy usłyszeli już prokuratorskie zarzuty.

Cudzoziemcy mogli uzyskać nielegalnie karty pobytu. Wśród zatrzymanych urzędniczka

Cudzoziemcy mogli uzyskać nielegalnie karty pobytu. Wśród zatrzymanych urzędniczka

Źródło:
tvn24.pl, Policja Pomorska, gov.pl

W ubiegłym tygodniu nie było ani jednego dnia bez ofiar śmiertelnych na polskich drogach. W wypadkach zginęło 29 osób, a 441 zostało rannych - wynika z policyjnych statystyk. Od początku tego roku życie straciło już prawie 1500 osób.

10 ofiar śmiertelnych tylko jednego dnia. Tragiczny tydzień na polskich drogach

10 ofiar śmiertelnych tylko jednego dnia. Tragiczny tydzień na polskich drogach

Źródło:
tvn24.pl

Już prawie wszystkie największe partie polityczne zaprezentowały swoich kandydatów w wyborach prezydenckich. W wyścigu tym zmierzą się na pewno: Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Szymon Hołownia, Sławomir Mentzen i Marek Jakubiak. Wciąż nie wiadomo, na kogo postawi Lewica.

Oni powalczą o prezydenturę

Oni powalczą o prezydenturę

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Potentat branży finansowej Klarna otwiera w Warszawie centrum innowacji. Założona przez Sebastiana Siemiątkowskiego firma jest jedną z wielu, które chcą inwestować w Polsce w nowe technologie - czytamy w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej".

Szwedzki gigant otwiera centrum w Polsce

Szwedzki gigant otwiera centrum w Polsce

Źródło:
PAP

Premier zamierza powołać specjalny superurząd do walki z szarą strefą - przekazał w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna". W zespole zasiądą między innymi przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Państwowej Inspekcji Pracy, a także Krajowej Administracji Skarbowej.

W Polsce ma powstać "superurząd"

W Polsce ma powstać "superurząd"

Źródło:
PAP

Do pięciu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych burzy Bert, która w weekend przetoczyła się nad Wyspami Brytyjskimi. Poważne zniszczenia odnotowano w południowej Walii, gdzie pod wodą znalazły się całe miejscowości. W poniedziałek w kraju wciąż obowiązywały ostrzeżenia przed powodziami, wiele połączeń kolejowych było zawieszonych.

Paraliż po przejściu burzy Bert. Są kolejne ofiary

Paraliż po przejściu burzy Bert. Są kolejne ofiary

Źródło:
Reuters, CNN, The Guardian

W poniedziałek rano rozpoczęła się inauguracyjna sesja nowego parlamentu Gruzji. Posiedzenie zbojkotowali przedstawiciele opozycji, którzy nie uznali wyników wyborów parlamentarnych. Przed siedzibą władzy ustawodawczej protestują ludzie, budynek ochrania policja.

Opozycja bojkotuje posiedzenie, nie przyjęła mandatów. Przed gmachem protest

Opozycja bojkotuje posiedzenie, nie przyjęła mandatów. Przed gmachem protest

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Odór niewiadomego pochodzenia wydostawał się z rosyjskiego modułu transportowego na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Jak przekazała NASA, kosmonauci natychmiast odcięli maszynę od reszty stacji i przeprowadzili procedury oczyszczania.

Rosyjski statek dotarł na ISS, kosmonauci poczuli "toksyczny" odór

Rosyjski statek dotarł na ISS, kosmonauci poczuli "toksyczny" odór

Źródło:
NASA, Ars Technica

Kandydat centrolewicowego Szerokiego Frontu Yamandu Orsi pokonał Alvaro Delgado z centroprawicowej Partii Narodowej i zostanie prezydentem Urugwaju - podały w niedzielę miejscowe media, przytaczając oficjalne wyniki drugiej tury wyborów po zliczeniu prawie wszystkich głosów.

Poparł go "najbiedniejszy prezydent świata". Kandydat "nowoczesnej lewicy" triumfuje  

Poparł go "najbiedniejszy prezydent świata". Kandydat "nowoczesnej lewicy" triumfuje  

Źródło:
PAP

Liczba osób rannych w wyniku poniedziałkowego ataku sił rosyjskich na Charków w północno-wschodniej części Ukrainy wzrosła do 23. Lokalne władze podały, że według wstępnych ustaleń rejon w centrum miasta został ostrzelany z systemu rakietowego S-400.

Rakiety spadły na Charków. Rośnie liczba rannych

Rakiety spadły na Charków. Rośnie liczba rannych

Źródło:
NV, tvn24.pl

Dobrzejewiccy policjanci poszukują mężczyzny, który pod koniec września ukradł paliwo ze stacji benzynowej, odjeżdżając samochodem z tablicami rejestracyjnymi przypisanymi do innego pojazdu. Funkcjonariusze proszą o kontakt osoby, które mogą pomóc w ustaleniu jego tożsamości.

Policjanci poszukują mężczyzny, który ukradł paliwo ze stacji benzynowej. Nagranie

Policjanci poszukują mężczyzny, który ukradł paliwo ze stacji benzynowej. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl, KMP Toruń

Czas, żeby Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyjrzał się kwestii marż deweloperów - stwierdziła w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Zyski deweloperów na celowniku. "Chyba pora, żeby przyjrzał się temu UOKiK"

Zyski deweloperów na celowniku. "Chyba pora, żeby przyjrzał się temu UOKiK"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Nie wyobrażam sobie, by ktoś w ramach zakończenia wojny polsko-polskiej nawoływał, żeby pan Zbigniew Ziobro i pan Adam Bodnar usiedli do stołu i określili, jak ma wyglądać prokuratura - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. - Trzeba twardo bronić swoich racji, ale jednocześnie odróżniać spór polityczny od codziennego życia - wyjaśniał.

"Nie ma za wiele miejsca na wyciąganie ręki do politycznych przeciwników"

"Nie ma za wiele miejsca na wyciąganie ręki do politycznych przeciwników"

Źródło:
TVN24

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Piosenkarz Zayn Malik oddał hołd koledze z zespołu One Direction, tragicznie zmarłemu Liamowi Payne'owi. - Tęsknię za tobą - mówił na koncercie inaugurującym trasę w Wielkiej Brytanii. Na scenie wyświetlił się napis: "Kocham cię, bracie".

"Kocham cię, bracie". Zayn Malik oddał hołd Liamowi Payne'owi

"Kocham cię, bracie". Zayn Malik oddał hołd Liamowi Payne'owi

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium