Sekcja zwłok noworodka, którego zwłoki w środę znalazł sołtys wsi Popowice (woj. małopolskie), nie wyjaśniła przyczyn jego śmierci. Jak mówi prokuratura, ciało znajdowało się w stanie znacznego rozkładu. Pobrany został materiał, który teraz trafi do badań histopatologicznych. Ustalono płeć dziecka: to dziewczynka. Jej ciało zapakowane było w worek.
Sekcja zwłok dziecka zaplanowana została na piątek. Jak mówił prokurator Waldemar Starzak z prokuratury rejonowej w Nowym Sączu, miała wyjaśnić, czy dziecko urodziło się żywe i czy było zdolne do samodzielnej egzystencji.
Biegli mieli też ustalać, w którym tygodniu ciąży urodziło się dziecko i jaka była przyczyna jego zgonu.
Przyczyny śmierci nieznane
Na wiele z tych pytań wciąż nie ma jednak odpowiedzi. Jak tłumaczy Starzak, ciało noworodka było w stanie znacznego rozkładu i biegłym nie udało się ustalić, czy po urodzeniu dziecko żyło. - Na jego ciele nie znaleziono obrażeń. Pobrano materiał, który zostanie skierowany do badań histopatologicznych - mówi.
Wiadomo, że dziecko urodziło się z ciąży donoszonej.
Śledczy pobrali też materiał DNA z ciała noworodka i łożyska. To ma pozwolić na ustalenie profilu genetycznego matki.
Biegłym udało się określić płeć noworodka: to dziewczynka.
Ciało noworodka odnalazł w środę sołtys wsi Popowice Czesław Kurzeja. Na worek, w który to było zapakowane natknął się jednak już dzień wcześniej. – Chciałem jechać po drewno. Wziąłem traktor. Śmierdzi jak diabli, szukam co to jest, patrzę, że worek. Rzuciłem go pod brzeg, ale nie dawało mi to spokoju. Musiałem zobaczyć, co tam jest – relacjonuje w rozmowie z TVN24 sołtys Popowic Czesław Kurzeja.
"Nie było co patrzeć"
– Worków tam było 5 albo 6. Ciało było w ostatnim – opowiada i dodaje: "rączka była, nie było co patrzeć".
Mężczyzna zawiadomił policję. Przez kilka godzin w Popowicach pracowali funkcjonariusze i prokurator.
Mieszkańcy w szoku
Zabezpieczono też worki, w których były zwłoki. Biegli sprawdzają, czy znajdują się na nich ślady DNA bądź linii papilarnych. Policjanci wciąż pracują nad ustaleniem, kim była matka niemowlęcia.
Jak mówi Starzak, w chwili odnalezienia, ciało znajdowało się w stanie rozkładu. Jego zdaniem, od śmierci niemowlęcia mogły minąć nawet 3 dni.
Tymczasem mieszkańcy Popowic są w szoku. – Tutaj czegoś takiego nigdy nie było. To pierwszy raz, żeby takie okropieństwo się wydarzyło – mówi jedna z kobiet zamieszkujących wieś.
Autor: mmw/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków