Nowoczesne miejsca obsługi pasażera wzdłuż drogi S8 niedaleko Wrocławia, czyste toalety, place zabaw dla dzieci i miejsce do odpoczynku - całego tego przybytku pilnują pracownicy ochrony. W wolnych chwilach odpoczywają w przyczepach kempingowych. Niektórzy kierowcy zastanawiają się: ktoś przyjechał na wakacje, sprzedają tu jedzenie? - Może to nie wygląda szczególnie ładnie, ale mamy tu wszystko czego nam trzeba - mówią.
Nowoczesne murowane toalety, które stoją przy dolnośląskich drogach robią wrażenie na podróżnych. - Jest czysto i ładnie tu pachnie. Nie brakuje nawet papieru czy mydła. Widać, że ktoś tego pilnuje i dba o to - mówi kierowca Grzegorz. Rzeczywiście w miejscach obsługi pasażerów dyżurują pracownicy, którzy mają dbać o to, by kierowcom niczego nie brakowało i żeby ci niczego nie zniszczyli.
W trakcie dyżuru pracownicy wytchnienia szukają pod dachem przyczep kempingowych. - Nie marzniemy, mamy ogrzewanie i prąd. Możemy sobie przygotować herbatę i podgrzać jedzenie w mikrofalówce. Mam też telewizor, stolik i łóżko - mówi jedna z pracownic dolnośląskiego MOP. I przyznaje, że w przyczepie latem było "trochę za gorąco". - Były upały, ale dało się radę. Teraz też się daje radę - zapewnia kobieta.
Murowany domek? "Bez przesady"
Przyczepy w których odpoczywają pracownicy budzą zdziwienie kierowców. Szczególnie tych, którzy dolnośląską S8 jadą po raz pierwszy.
- Ktoś tu przyjechał na wakacje czy sprzedają tu jedzenie? Co to jest? - zastanawiają się kierowcy. Pan Henryk uważa, że ktoś powinien wybudować tu domek. - Niewielki i to by wystarczyło - uważa. Z drugiej strony nie widzą lepszego rozwiązania "przyczepowego problemu". - Mają tu postawić domek murowany żeby ktoś pilnował toalety? Bez przesady - twierdzi pan Grzegorz.
"Przyczepa jest konieczna"
Jak mówią przedstawiciele GDDKiA budynki nie mają pomieszczeń socjalnych, bo ustawa nie przewiduje, aby w takich miejscach ktoś mieszkał. Potwierdza to właściciel firmy, która zajmuje się sprzątaniem i pilnowaniem miejsc obsługi pasażerów.
- Przyczepa jest konieczna, bo nie ma tu pomieszczeń gospodarczych i socjalnych. A muszą tu być miejsca do odpoczynku - wyjaśnia Zdzisław Gryglewicz z firmy Robot 1 B. Skąd pomysł na przyczepy? - Był przetarg i tam były wymienione warunki do spełnienia, wśród nich było m.in. zapewnienie pomieszczeń socjalnych i były wskazane przyczepy bądź baraki. Te pierwsze są zdecydowanie lepsze, choćby dlatego że są mobilne - mówi przedsiębiorca. I dodaje, że wprawdzie zamiast przyczepy mogłyby być kontenery, ale jego zdaniem nie wyglądałyby dużo lepiej.
Przyczepy kempingowe stoją w miejscach obsługi pasażerów wzdłuż dolnośląskiego odcinka S8:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław